Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

6 / 1994

Panie Boże, Źródło i Dawco życia,
który nas powołałeś w miłości,
byśmy Cię wysławiali
i wypełniali Twoją świętą wolę –
cośmy zrobili z Twoimi darami,
jak wypełniamy Twoje przykazania?
Tak chętnie widzimy źdźbło w oku bliźniego,
tak chętnie pomijamy belkę w oku własnym!
To zło, które nas otacza,
te zbrodnie, bliskie i dalekie,
odsuwamy od siebie mówiąc:
– Cóż na to poradzę?
Czy jest to bezradność,
czy brak prawdziwych chęci?
Zmęczenie życiem czy raczej wygoda?
Oświeć nas. Boże, światłem swej światłości,
a usprawiedliwiając z Łaski,
nie pozwól usprawiedliwiać się nam samym.
Nie dopuść. Panie, byśmy zapomnieli, że tylko
Ty jesteś początkiem i końcem wszystkiego.
By nie zwodziły nas blaski doczesności,
łatwa przyjemność, pieniądze, przedmioty, wzmocnij nasze siły,
odnawiaj krytycyzm, nie daj zasnąć sumieniu ani wrażliwości.
O to prosimy Cię w imię Twego Syna, naszego Zbawcy i Odkupiciela,
abyśmy umieli, a co ważniejsze – chcieli
iść Jego drogą. Padając i wstając. Amen.