Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 2/2021, s. 23–25

Hulka LaskowskiSpołecznikowskie zaangażowanie Pawła Hulki-Laskowskiego na rzecz wielu grup społecznych wynikało z wyznawanych przez niego koncepcji teologicznych. Łączył ewangelicką teologię liberalną z socjalizmem religijnym. Zło na świecie wynika, jego zdaniem, z braku miłości bliźniego, ta zaś nie może zapanować dopóki rządzi kapitalizm, który jest systemem z gruntu sprzecznym z istotą nauczania Jezusa.

W związku ze 140. rocznicą urodzin Pawła Hulki-Laskowskiego rok 2021 ogłoszony został w Żyrardowie rokiem tego pisarza. Niewątpliwie ewangelicy reformowani mogą czuć satysfakcję, iż jeden z najwybitniejszych intelektualistów w historii polskiego Kościoła Ewangelicko-Reformowanego został uhonorowany przez Radę Miasta Żyrardowa w ten sposób.

Paweł Hulka-Laskowski urodził się 25 czerwca 1881 r. w Żyrardowie w robotniczej rodzinie wyznania ewangelicko-reformowanego o czeskobraterskich korzeniach. Z moich doświadczeń dotyczących czczenia pamięci o Hulce przez żyrardowian wynika, że w trakcie dotychczasowych obchodów różnych rocznic związanych z ewangelickim teologiem[1] podkreślano jego działalność translatorską, głównie przetłumaczenie na język polski „Przygód dobrego wojaka Szwejka” Jaroslava Haška[2]. Bardzo wiele uwagi poświęca się pracy społecznikowskiej Laskowskiego, a zwłaszcza jego zaangażowaniu na rzecz robotników żyrardowskich i samego miasta[3]. W tym kontekście mówi się zawsze sporo o zakładaniu przez Laskowskiego instytucji samokształceniowych dedykowanych żyrardowskim proletariuszom[4] oraz o powołaniu przez niego biblioteki, z której korzystali mieszkańcy miasta. To nie przypadek, że biblioteka miejska w Żyrardowie nosi od lat jego imię. Równie chętnie wspomina się blisko dziesięcioletnią walkę pisarza (1926–1934) z francuskimi właścicielami żyrardowskiej fabryki lnu, którzy celowo doprowadzili ją do ruiny, pogrążając miasto i jego mieszkańców w morzu biedy i niesprawiedliwości społecznej. Bój ten został przez Hulkę i miasto wygrany, gdyż Zakłady Żyrardowskie zostały przejęte wreszcie przez państwo, co wyraźnie poprawiło sytuację fabryki i Żyrardowa[5].

Zdecydowanie mniej miejsca podczas żyrardowskich imprez poświęconych Laskowskiemu przeznacza się na omawianie jego poglądów i wystąpień dotyczących sytuacji Polaków na Zaolziu[6], emancypacji kobiet, antysemityzmu[7], a niemal w ogóle nie wzmiankuje się o aktywności Hulki na rzecz praw ewangelików i innych mniejszości wyznaniowych w II Rzeczypospolitej[8]. Z przykrością trzeba również stwierdzić, że praktycznie wcale nie analizuje się motywów, które kierowały Hulką-Laskowskim, gdy podejmował się wspomnianych powyżej przedsięwzięć. A były to motywy w dużej mierze teologiczne i wyznaniowe, wynikające z jego osadzenia w ewangelicyzmie reformowanym oraz w protestanckiej teologii liberalnej, z którą Hulka zapoznał się na studiach w Heidelbergu, a następnie przeszczepił na polski grunt. W niniejszym artykule postaram się ukazać teologiczne inspiracje poczynań Hulki, a konkretnie odsłonię jego pojmowanie istoty nauczania Jezusa.

Odrodzenie i miłość

Nawiązując do ewangelickich teologów liberalnych na czele z Albrechtem Ritschlem, Paweł Hulka-Laskowski twierdził, że w centrum nauczania Jezusa Chrystusa stoi Królestwo Boże. Żyrardowianin zwracał uwagę na fakt, że Jezus Chrystus pojmował swoje pojawienie się na świecie jako znak rychłego nadejścia tego Królestwa. W „Ewangelii według Marka” 1,15 zwraca się On do swoich słuchaczy następująco: „Wypełnił się czas (kairos) i przybliżyło się Królestwo Boże. Pokutujcie i wierzcie ewangelii”[9]. Wypełnianie się „kairosu” (czasu, pory) wiązał Jezus ze swoją obecnością wśród ludzi i głoszeniem przez siebie dobrej nowiny o zbliżającym się Królestwie Boga. Z tego powodu przekonywał On swoich zwolenników, że Królestwo Boże uobecni się na Ziemi jeszcze za ich życia, dlatego też powinni być oni nieustannie przygotowani na jego szybkie przyjście (Mk 13,28–37). Królestwo Boga nie jest więc sprawą odległej przyszłości, gdyż – według Jezusa – wydarzenia eschatologiczne aktualizują się namacalnie w teraźniejszości. To przeświadczenie utrzymywało się w czasach apostolskich na długo po śmierci Chrystusa, co widać wyraźnie w listach Pawła (Tes 4,13–15), z których „(…) przebija potężnie nastrój tymczasowości”[10].

Czym jednak jest owo Królestwo i w jaki sposób można stać się jego uczestnikiem? Warunkiem partycypacji w Królestwie Boga jest z pewnością pokuta. Hulka zauważa, że gdy w Nowym Testamencie czytamy o pokucie, to należy przez to rozumieć, że mamy się odrodzić duchowo (narodzić na nowo), ponieważ w języku greckim słowo „pokutujcie” brzmi metanoeite, „(…) co znaczy: odmieńcie się, odrodźcie, stańcie się inni. Metanoia czyli przemiana wewnętrzna poprzedzać ma wejście do Królestwa Bożego, w którym nie może być miejsca dla starego, zepsutego człowieka”[11].

Duchowe odrodzenie nie polega jednak na zwrocie ku kazuistycznym przepisom Zakonu i rozbudowanej obrzędowości religijnej, Jezus sprowadza bowiem całe Prawo Boże do przykazania miłości Boga i człowieka. Do Królestwa Boga nie wchodzą zatem ludzie praktykujący perfekcyjnie jakąś religię, jej ryty i przykazania, lecz ci, którzy potrafią kochać i pracować dla dobra bliźnich, ponieważ „Królestwo Boże ma być królestwem miłości, dobroci i braterstwa. Obraz sądu ostatecznego (Mt 25,31–46) mówi bardzo wyraźnie, że Jezusowi nie chodziło o doktrynę teologiczną, (…) o drobiazgowość w komentowaniu Zakonu, jak to czynili uczeni w Piśmie, ale o miłość i miłosierdzie. Wszystko zło pochodziło wyłącznie stąd, że ludzie się nie kochali, ale nienawidzili, że skutkiem braku miłości wyrządzali sobie wiele złego. Gdy więc zapanuje miłość, a zniknie nienawiść, zło, jako skutek nienawiści, zniknąć musi samo przez się. (…) Jezus głosił tedy miłość i miłosierdzie jako cechę tych, którzy staną się dziedzicami Królestwa Bożego (…)”[12] – konkludował Hulka.

Błogosławieni ubodzy

Laskowski uważał, że sprowadzenie przez Jezusa istoty Królestwa Bożego do miłości było zarówno pod względem teologicznym, jak i społecznym zabiegiem rewolucyjnym i niezwykle doniosłym. Zdaniem ewangelickiego pisarza w starożytnym Izraelu ludzie należący do klas niższych, w związku z ich licznymi obowiązkami zawodowymi i wyczerpującą pracą, nie byli w stanie poświęcić się dogłębnie sprawom związanym z religią żydowską. Należący do elity społecznej faryzeusze i uczeni w Piśmie znajdowali się w znacznie lepszej sytuacji. Mieli oni czas na refleksję teologiczną, w związku z tym „poddawali bardzo szczegółowym rozbiorom słowa Pisma, zastanawiając się nad najdrobniejszymi sprawami powszednimi z punktu widzenia czystości rytualnej i stawali się istnymi wirtuozami życia religijnego, którego czystość i poprawność zależała od tysięcznych drobiazgów i szczególików”.

W odróżnieniu od przedstawicieli klas wyższych „człowiek ciężkiej pracy codziennej nie miał czasu i możliwości przestrzegania tych wszystkich drobiazgowych przepisów, ba, nawet ich nie znał, bo znajomość ta wymagała czasu, pewnych zdolności umysłowych i pewnej zamożności, pozwalającej na kontemplację. W ten sposób nędzarz był nie tylko upośledzony, ale zarazem nie mógł być miły Bogu, jak ludzie zamożniejsi, mający czas i środki na oddawanie się badaniu Zakonu. Na tym tle powstawały wśród nędzarzy wielkie tęsknoty; (…) ubodzy materialnie i ubodzy w duchu, rozglądali się za pomocą, która wywiodłaby ich z żałosnego poniżenia i upośledzenia”[13]. I oto do takich ludzi przychodzi Jezus, mówiąc: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem ich jest Królestwo Niebios” (Mt 5,3)[14], stawiając w ten sposób wszystko na głowie, ponieważ w Jego nauczaniu to nie faryzeusze i uczeni w Piśmie okazywali się głównymi kandydatami do Królestwa Bożego, ale osoby biedne materialnie i duchowo, należące do klas wyzyskiwanych. Chcąc dostać się do Królestwa Bożego, nie trzeba bowiem – zdaniem Jezusa – znać szczegółowo przepisów i doktryn judaizmu, wystarczy za to kochać swoich bliźnich i przybliżać Królestwo Niebieskie poprzez pracę na rzecz innych ludzi. Upraszczając maksymalnie interpretację Prawa Bożego, Chrystus zaadresował tym samym swoje przesłanie do grup lekceważonych w ówczesnym świecie żydowskim, na dodatek czyniąc je głównymi beneficjentami Królestwa Boga. Oto – zdaniem Laskowskiego – prawdziwa rewolucja teologiczna i społeczna, uderzająca w sformalizowaną religię oraz w podstawy klasowego społeczeństwa! Nic dziwnego, że „(…) nauka Jezusa znalazła odgłos przede wszystkim wśród ubogich i odepchniętych, którzy nie posiadali dostatków, aby mogli przypodobać się Bogu życiem kontemplacyjnym”[15].

Transformacja świata

W przekonaniu Hulki od współczesnych chrześcijan, o ile chcą być autentycznymi uczniami Chrystusa i rozumieją istotę Jezusowego kerygmatu, należy oczekiwać podjęcia działań zmierzających do transformacji świata w Królestwo Boga. Nie jest ono bowiem rzeczywistością eschatologiczną, kryjącą się w świecie ponadzmysłowym, lecz doczesnością przekształconą w miejsce, w którym miłość bliźniego usuwa niesprawiedliwe stosunki społeczne, wyzwala zniewolonych i podnosi poniżonych, usuwając nierówności klasowe i obyczajowe. Królestwo Boże powstaje za sprawą nasycania ludzkiej kultury miłością głoszoną przez Chrystusa. Proces ten powinien zachodzić w fabrykach, szkołach, urzędach, prywatnych domach itd. Tylko w taki sposób kultura nasza stanie się prawdziwie chrześcijańska[16].

Obecnie jednak – według Hulki – rządzi nami nie miłość bliźniego, ale pieniądza, gdyż kapitalizm jest systemem z gruntu sprzecznym z istotą nauczania Jezusa, traktując ludzi przedmiotowo i bezdusznie. Usunięcie kapitalistycznych stosunków produkcji jest więc konieczne do zaprowadzenia w świecie Chrystusowego Królestwa miłości[17]. W dziele tym sojusznikami prawdziwych uczniów Chrystusa są socjaliści, którzy starają się pobudzić klasy wykluczone do walki o swoje prawa. Hulka nazywa ich „szlachetnymi i światłymi ludźmi”, dźwigającymi na swoich barkach sprawę wyzwolenia robotników[18].

Religijny socjalizm

Jak wynika z powyższego, w myśli Pawła Hulki-Laskowskiego doszło do połączenia ewangelickiej teologii liberalnej z socjalizmem religijnym. Ponadto ewangelicki pisarz przeniósł teologię liberalną na polski grunt, wzbogacając ją swoimi doświadczeniami, które wyniósł z robotniczego domu oraz z pracy dla dobra robotniczej społeczności Żyrardowa. Trzeba wyraźnie podkreślić, że społecznikowskie zaangażowanie Hulki na rzecz robotników, mniejszości wyznaniowych, emancypacji kobiet, Polaków na Zaolziu, wynikało z koncepcji teologicznych wyznawanych przez żyrardowianina i jego rozumienia istoty nauczania Jezusa. Zajmował się on owymi sprawami, gdyż chciał w ten sposób zbudować Królestwo Chrystusowej miłości w Polsce i Żyrardowie. Bez uwzględnienia tego faktu trudno prawidłowo odczytać motywacje, które stały za jego działaniami. Warto zatem przy okazji kolejnej rocznicy urodzin pisarza o tym przypomnieć, aby nie wypaczyć jego dorobku i postaci.

* * * * *

Rafał Marcin Leszczyński – doktor habilitowany teologii historycznej, profesor Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie, pracownik naukowo-dydaktyczny Wydziału Teologicznego tej uczelni

 

Na zdjęciu: Paweł Hulka-Laskowski (fot. Archiwum)

 

____________________

[1] Autor niniejszego artykułu miał okazję brać kilka razy czynny udział we wspomnianych uroczystościach w charakterze wykładowcy.

[2] Zob. o Hulce jako tłumaczu: R. Leszczyński (senior), „Paweł Hulka-Laskowski wobec kultury czeskiej”, w: tenże (red.), „Paweł Hulka-Laskowski (1881–1946). Szkice do portretu”, Żyrardów 1995, s. 43–63; tenże, „Trudne życie”, w: tamże, s. 7–8; tenże, „Hulka-Laskowski Paweł”, w: A. Hutnikiewicz, A. Lam (red.), „Literatura polska XX wieku. Przewodnik encyklopedyczny”, Warszawa 2000, s. 232; tenże, „Paweł Hulka-Laskowski jako propagator czeskiej literatury w Polsce”, w: R.M. Leszczyński (junior) (red.), „Paweł Hulka-Laskowski – pisarz, religioznawca, bibliofil i pedagog”, Łódź 2016, s. 143; A. Kroh, „Paweł Hulka-Laskowski i jego przekład epopei Haška”, w: R. Leszczyński (senior) (red.), dz. cyt., s. 55–63.

[3] Jego zaangażowanie w walkę o godność żyrardowskich robotników przyniosło Laskowskiemu zaszczytne miano „Gandhiego Żyrardowa”.

[4] W roku 1915 założył Hulka „Klub Robotniczy”, był także współtwórcą stowarzyszenia „Samokształcenie” (P. Hulka-Laskowski, „Mój Żyrardów. Z dziejów polskiego miasta i z życia pisarza”, Warszawa 1958, s. 201). Na temat poglądów wychowawczych Hulki zob. A.T. Tys, „Walka Pawła Hulki-Laskowskiego z wychowaniem dogmatycznym w kontekście jego epoki – przyczynek do badań nad myślą wychowawczą P. Hulki-Laskowskiego”, w: R.M. Leszczyński (junior) (red.), dz. cyt., s. 252–265; R. M. Leszczyński (junior), A.T. Tys, „Miłość jako centralna kategoria w refleksji wychowawczej Pawła Hulki-Laskowskiego”, „Studia z Teorii Wychowania” 2016, nr 3 (16), s. 77–94.

[5] A. Gryciuk-Strižencová, „Paweł Hulka-Laskowski w obronie robotników Żyrardowa (1926–1934)”, w: R. Leszczyński (senior) (red.), dz. cyt., s. 65–73; A. Janiak-Jasińska, „Działalność Pawła Hulki-Laskowskiego na rzecz robotniczej społeczności Żyrardowa”, w: R.M. Leszczyński (junior) (red.), dz. cyt., s. 106–129.

[6] Hulka jest autorem książki „Śląsk za Olzą” (1938), która porusza kwestię położenia ludności polsko-śląskiej na zajętym przez Czechów Zaolziu. Znaczenie tej pracy w okresie międzywojnia może być przyrównane do wagi, którą posiada dzieło Melchiora Wańkowicza „Na tropach Smętka”.

[7] Na szczęście posiadamy artykuł Piotra Dudkiewicza pt. „Paweł Hulka-Laskowski w walce z antysemityzmem” w książce „Paweł Hulka-Laskowski – pisarz, religioznawca, bibliofil i pedagog”, który poprawia sytuację w tej materii.

[8] Zob. na ten temat R.M. Leszczyński (junior), A.T. Tys, „Problemy i rola ewangelików w katolickiej Polsce w refleksji religioznawczej Pawła Hulki-Laskowskiego”, „Studia Religiologica” 2016, nr 49, z. 4, s. 341–351.

[9] T. Gruda [P. Hulka-Laskowski], „Od Królestwa Bożego do monarchii uniwersalnej. Szkic dziejów papiestwa”, Warszawa 1928, s. 5. Cytaty biblijne podaję za pracami Hulki.

[10] Tamże, s. 6.

[11] Tamże, s. 5.

[12] Tamże, s. 5, 7. Zob. podobne myśli Hulki w liście do Jana Sławiczka z 14.01.1942, s. 7, oraz w liście do Pawła Kotasa z 19.10.1943, s. 4. Listy Hulki-Laskowskiego, na które się powołuję, pochodzą z archiwum śp. Jana Brody ze Skoczowa.

[13] Tenże, „Od Królestwa…”, s. 4–5.

[14] Cytuję za Biblią warszawską.

[15] T. Gruda [P. Hulka-Laskowski], „Od Królestwa…”, s. 5.

[16] Tenże, list do Pawła Kotasa z 16.12.1943, s. 7; tenże, „Polska wierząca”, Warszawa 1929, s. 15–16; tenże, „Droga do kultury. Szkic społeczno-religijny”, Łódź 1922, s. 20; tenże, list do Jana Wantuły z 24.12.1928, s. 1; K. Howorko [P. Hulka-Laskowski], „Religia a wiedza”, Łódź 1921, s. 11.

[17] Tenże, „Mój Żyrardów…”, s. 343–351, 356.

[18] Tamże, s. 71.