Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

Nr 11-12 / 1989

Pośród otchłani, pustkowia i chaosu dnia pierwszego
Ty byłeś, o Boże,
a Duch Twój unosił się nad powierzchnią wód.

I jak wtedy pośród ciemności
zabłysło światło,
dając początek ładowi i harmonii we wszechświecie,
tak dzisiaj, pośród ciemności duszy ludzkiej
i w otchłani ludzkiego serca,
na pustkowiu naszej egzystencji
rozbłyska światło nadziei,
pojawia się ratunek –
grunt pewny, na którym mogę się wesprzeć.

Dziękuję Ci, Boże,
Stwórco nieba i ziemi,
za Syna Twego,

który przyniósł na ziemię Ewangelię światła,
wniósł w nasze życie ład Miłości
i objawił pewność Twego zbawienia.

Dziękuję Ci, Boże,
Stwórco nieba i ziemi,
za nieustającą obecność Ducha Twego,
którego moc sprawia,
że w ciemności duszy ludzkiej pojawia się światło,
a pośród najgłębszej otchłani smutku
i beznadziejności życia
jaśnieje nadzieja sensu i harmonii istnienia,
przeczucie, które niekiedy zmienia się w pewność,
że droga, po której zdążam,
prowadzi do upragnionego celu,
że u jej kresu Ty jesteś,
tak jak byłeś na Początku. Amen.