Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 3-4 / 2009

ROZMOWA Z JANINĄ OCHOJSKĄ-OKOŃSKĄ

Maja Jaszewska: Od 2004 roku Polska Akcja Humanitarna prowadzi Kampanię Wodną. W jej trakcie zbierane są fundusze na realizację projektów, których celem jest zapewnienie czystej wody mieszkańcom najbiedniejszych regionów świata. Do tej pory z zebranych pieniędzy udało się wywiercić 18 i wyremontować 10 studni. Czy oprócz zbierania pieniędzy PAH prowadzi jakieś działania edukacyjne mające na celu uświadomienie Polakom problemu niedostatku czystej wody na świecie?

Janina Ochojska: Zmiana sposobu myślenia o problemach najbiedniejszych krajów jest w Polsce możliwa tylko poprzez edukację od najmłodszych lat, która uświadomi, że nie jesteśmy sami na świecie, a żyjąc w bogatszej jego części mamy wpływ pozytywny albo negatywny na ludzi żyjących w najbiedniejszych krajach. Często niestety, przynajmniej w kwestii zasobów wody pitnej, ten wpływ jest negatywny. Chociażby poprzez zmiany klimatyczne spowodowane zanieczyszczeniami produkowanymi przez najbogatsze kraje, które to zmiany odbijają się negatywnie na najbiedniejszych krajach, bo to tam są huragany, powodzie, które niszczą dobytek ich mieszkańców.
    W ramach Kampanii Wodnej namawiamy nauczycieli do prowadzenia lekcji na temat wody. Proponujemy scenariusze lekcyjne, materiały, również podręcznik, który pokazuje różne problemy wodne na świecie. Scenariusze są dostosowane do wieku uczniów. W ramach Kampanii w maju odwiedzę szkoły, które najbardziej zaangażowały się w Kampanię i które zrobiły coś na rzecz oszczędzania wody. Szkoły podejmują najróżniejsze inicjatywy i mają one wpływ na zużycie wody w ich środowisku.

W tegoroczną Kampanię włączyła się Cisowianka.

Po raz pierwszy udało nam się namówić dużą firmę do współpracy. W całej Polsce są sprzedawane specjalne butelki wody Cisowianki oznaczone logo Polskiej Akcji Humanitarnej i cały dochód ze sprzedaży tych butelek będzie przeznaczony na budowę studni w Południowym Sudanie.

Jak wygląda wasza współpraca z mediami?

Bardzo trudno jest z tą kampanią dotrzeć do mediów, zwłaszcza publicznych, które odmawiają nam bezpłatnego emitowania spotu reklamowego czy informowania o kampanii twierdząc, że to nie jest problem ważny społecznie. Staraliśmy się o to wielokrotnie, ale jeszcze nam się nie udało. Mam nadzieję, że również telewizja publiczna przekona się do tego, że warto promować wśród Polaków oszczędzanie wody i obudzić świadomość, czym woda jest dla nas wszystkich. Polsce grozi pustynnienie i być może kiedyś nasz kraj stanie przed problemem niedostatku wody pitnej, a wtedy będziemy chcieli, żeby inni nam pomogli. Więc dlaczego teraz, kiedy woda jest u nas dostępna dla każdego, nie możemy pomóc tym, którzy chorują a nawet umierają z powodu braku dostępu do wody pitnej?

Na stronie Kampanii Wodnej podajecie informacje, że według szacunków WHO każdego dnia około sześć tysięcy dzieci umiera z powodu chorób związanych z niedostatkiem czystej wody.

Picie brudnej wody powoduje różne choroby, jedną z nich jest robaczyca, która atakuje przede wszystkim oczy. Inną jest zwykła biegunka, która w krajach najsłabiej rozwiniętych może być śmiertelna. Poza tym tam, gdzie brakuje wody, dzieci zamiast chodzić do szkoły, zajmują się przynoszeniem jej do domu z bardzo nieraz odległych miejsc. Brak wody wpływa na znaczne obniżenie standardu życia we wszystkich jego aspektach.

Tymczasem wszyscy przyczyniamy się nieustannie do zmniejszania zasobów wody, ale nie mamy świadomości tego.

Zawsze proponujemy swoim uczniom następujące doświadczenie - żeby zobaczyli w swoich domach, czy z jakiegoś kranu nie kapie woda. A jeśli tak, to niech zbadają, ile tej wody marnuje się w ciągu godziny.
    Mamy też niedobre przyzwyczajenie, że stojąc pod prysznicem namydlamy się, a woda w tym czasie leci niepotrzebnie, podobnie jest z myciem zębów. To typowe i częste marnotrawstwo wody.

Czyli już wiemy, jak w warunkach domowych możemy ją oszczędzać. Co jeszcze da się zrobić?

W bardziej fachowych środowiskach mówimy, że w przemyśle powinien być zamknięty obieg wody, która powinna być reutylizowana. Tak jak to jest w Izraelu, gdzie nawet woda używana w gospodarstwie domowym jest reutylizowana do zraszania trawników, do basenu, mycia samochodu czy innych technicznych czynności, gdzie woda też jest potrzebna. U nas jeszcze tego zwyczaju nie ma. Ale zmian w świadomości nie dokonuje się nagle, wymagają one czasu, dlatego tak ważne są akcje edukacyjne.

J. Ochojska / M. Jaszewska

Pełny tekst artykułu po zalogowaniu w serwisie.

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl