Drukuj

ImageNa fotografii: dr Alison Elliot - moderator Zgromadzenia Generalnego Kościoła Szkocji
NR 5-6 / 2005

ROZMOWA Z DR ALISON ELLIOT

Piotr Kalinowski: Ekumeniczna Agencja Informacyjna Ekumenizm.pl: Jak się przedstawia ubiegłoroczny terminarz pierwszej kobiety-moderatora Zgromadzenia Generalnego Kościoła Szkocji?

Dr Alison Elliot: Terminarz moderatora był wypełniony. Obejmował pewne stałe zadania, jak np. głoszenie kazania podczas Narodowego Nabożeństwa Upamiętniającego Wojnę; uczestniczenie w różnego rodzaju rocznicach; reprezentowanie Kościoła podczas ważnych uroczystości (otwarcie nowo wybudowanego Parlamentu w Edynburgu) oraz obejmował działalność związaną ze sprawami bieżącymi. Odwiedziłam cztery prezbiteriaty w Szkocji, spędzając w każdym około 10 dni. Były to Wyspy Zachodnie, Aberdeen, Paisley and Greenock oraz Eastern Borders. Jeździłam też za granicę. Odwiedziłam Południową Afrykę i subkontynent indyjski, a teraz czekam na wyjazd do Polski, planowany na kwiecień. Pojechałam też na Sri Lankę zaraz po ataku tsunami i jestem zaangażowana w kilka przedsięwzięć związanych z tym wydarzeniem.

Jakie są najważniejsze wyzwania stojące obecnie przed Kościołem Szkocji?

Stało się jasne, że Europa Zachodnia jest daleka od zeświecczenia. Badania systematycznie potwierdzają, że większość ludzi docenia wagę sfery duchowej, a jednak liczba wiernych Kościoła maleje. W związku z tym pojawia się ważne pytanie: w jaki sposób Kościół głosi swoje przesłanie i uczy się duchowości od tych, którzy pozostają poza nim.

Jakie są Pani refleksje jako kobiety sprawującej tak ważną funkcję w Kościele?

Jako pierwsza kobieta-moderator zostałam bardzo miło przyjęta zarówno przez ludzi wewnątrz Kościoła, jak i tych pozostających poza nim. Wielu ludzi powiedziało, że odnotowali tę zmianę i się z niej ucieszyli, oraz że zmieniła ona ich nastawienie do Kościoła. Wierzę, że ten fakt dodał wiele odwagi i energii ludziom Kościoła, którzy chcą coś przebudować.

Jaka jest Pani wizja roli kobiet w Kościołach prezbiteriańskich (ewangelicko-reformowanych)?

Nie ma formalnych zasad, które w naszym Kościele zastrzegałyby poszczególne role dla mężczyzn, a inne dla kobiet. I to jest korzystne. Na marginesie chciałabym zaznaczyć, że kobiety i mężczyźni wnoszą różne wartości i umiejętności pracując dla Kościoła. Generalnie, kobiety świadome są swojej subtelności i mają większe od mężczyzn zdolności do mediacji i kompromisu w kontaktach z ludźmi. Jednak w niektórych sytuacjach należy być bardziej konfrontacyjnym, a taka postawa jest bliższa mężczyznom. Wydaje mi się, że w tej chwili mamy w Kościele wystarczająco dużo postaw konfrontacyjnych, więc odrobina kobiecej ugodowości jest wskazana.

A. Elliot - P. Kalinowski

Potrzeba kobiecej subtelności - pełny tekst

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl