Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 3-4 / 2011

Oto idziemy do Jerozolimy, i wszystko, co napisali
prorocy, wypełni się nad Synem Człowieczym.

Łk 18,31

Jezu Chryste, Twoja ostatnia zapowiedź Męki i Zmartwychwstania u kresu drogi porusza mnie głęboko. Czy jak uczniowie nic nie rozumiem z tego, o czym pisali prorocy? Czy podobnie jak Dwunastu skupiam się na lęku o Ciebie i o siebie? Gdzie jestem? W którym miejscu? W tłumie, który będzie wiwatował na Twoją cześć, czy w tej samej tłuszczy, która Cię wyśmieje, zelży i oplwa?
      „Oto idziemy do Jerozolimy” – to Słowo usłyszałam podczas pogrzebu kogoś, kto zmarł w zapomnieniu i biedzie. W kościele rzeszę żałobników o skruszonych, myślę, sercach, dotknęło Twoje Słowo. Był to początek drogi ku życiu poprzez śmierć.


     Skupienie się nie na cierpieniu i rozpaczy, ale na Twym Zmartwychwstaniu wciąż jest arcytrudnym zadaniem. Dziś, Panie, chcesz mnie tego na nowo nauczyć. Stale podejmujesz próby. Codziennie odkrywasz przede mną nowe treści, wydawać by się mogło, tego samego Słowa. Wypowiadasz jedno zdanie, a ja jestem tą, która „bierze udział” i raduje się, że Poranek dnia trzeciego – taki sam jak wszystkie inne. Tylko niebo szeroko otwarte. Aniołowie stroją skrzypce albo nawet złote flety. [?] Poranek dnia trzeciego – taki sam jak wszystkie inne. Tylko serce szczęśliwe – bo śmierć pokonana na wieki wieków (Katarzyna Zychla, Z perspektywy źdźbła).

Aleksandra Błahut-Kowalczyk

Pełny tekst artykułu po zalogowaniu w serwisie.

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl