Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

ImageNR 5-6 / 2007

Pożegnaliśmy długoletniego członka Konsystorza i długoletniego prezesa Konsystorza Kościoła Ewangelicko--Reformowanego w Polsce. Zaledwie pięciu dni zabrakło do ukończenia przez niego 85 lat. Już od jakiegoś czasu można było zauważyć, że stan jego zdrowia powoli się pogarsza, ale zupełnie niespodziewanie nadszedł bardzo poważny kryzys. W dniu 4 kwietnia, wracając ze spaceru zasłabł, a próby ratowania dały tylko częściowy rezultat. Zgon nie nadszedł od razu.

Wezwane pogotowie zawiozło go do szpitala, gdzie został umieszczony na sali intensywnej terapii, ale mimo troskliwej opieki, nie odzyskawszy przytomności, po dwóch tygodniach zakończył życie. Został pochowany z honorami wojskowymi na cmentarzu parafialnym przy ul. Żytniej w Warszawie w dniu 20 kwietnia br.

Jan Baum był synem Edmunda Bauma i Marii z Wolframów. Pochodził z rodziny bardzo zaangażowanej w prace naszego Kościoła. Jego dziadek August, jego ojciec oraz stryj Stefan byli członkami Kolegium Kościelnego parafii w Warszawie a także członkami najwyższych władz Kościoła, przy czym stryj Stefan pełnił przez kilka lat funkcję prezesa Konsystorza. Wszyscy więc byli ludźmi zasłużonymi i zaangażowanymi w działalność Kościoła.

Pan Jan, tak go często nazywaliśmy, ukończył gimnazjum i liceum im. Mikołaja Reja w Warszawie. Maturę zdał już podczas wojny, także w liceum im. M. Reja, dzięki kompletom zorganizowanym przez tę szkołę. Do końca życia należał do grupy „Rejaków”, która utrzymuje ze sobą kontakt. Wyższe studia odbył w Szkole Głównej Handlowej. Był więc z wykształcenia ekonomistą, co okazało się w przyszłości wielce przydatne, nie tylko w jego pracy zawodowej, ale także w pracy w Konsystorzu, gdzie był przez wiele lat odpowiedzialny za finanse Kościoła (jako radca i prezes Konsystorza).

Pracował zawodowo najpierw w spółce VIS a potem we własnym przedsiębiorstwie. Wcześnie, bo w 1952 roku, stracił swego młodszego brata Andrzeja, który zginął w wypadku motocyklowym. Starsza zaś jego siostra, Anna Potkańska, była również przez wiele lat zaangażowana w pracę dla Kościoła jako pracownik Konsystorza, przede wszystkim jako księgowa.

W życiorysie p. Bauma bardzo ważny jest okres wojny. Już w kampanii wrześniowej wziął udział jako żołnierz 36 pułku piechoty. Od 1942 roku był związany z Armią Krajową, a w niej z 3 pułkiem piechoty „Baszta”. Okres konspiracji został ukoronowany jego udziałem w powstaniu warszawskim, także z pułkiem „Baszta”. Ciężkie obrażenia przypłacił inwalidztwem. Ze szpitala ss. Elżbietanek, zbombardowanego pod koniec powstania, dostał się do prowizorycznego szpitalika, gdzie przebywał do końca powstania w prymitywnych warunkach. Potem leczono go w szpitalach w Milanówku i w Krakowie, przeszedł kilka operacji, dzięki czemu noga jego została uratowana, ale do końca pozostała sztywna w kolanie.

Po wojnie do ostatniej chwili współpracował ze środowiskiem żołnierzy pułku AK „Baszta”, gdzie był bardzo ceniony i lubiany. Przez 50 lat pełnił funkcję skarbnika tego środowiska. Nadano mu godność Honorowego Członka.

Prezes środowiska żołnierzy Zgrupowania pułku „Baszta”, p. Wojciech Militz, przemawiając w kościele podczas pogrzebu pana Jana, przedstawiał ze wzruszeniem jego udział w konspiracji, szczególnie zaś w powstaniu. Mówił także o roli, jaką odegrał on dla zintegrowania żołnierzy w okresie powojennym. Widać było, że ceni bardzo pana Bauma i że w środowisku dawnych powstańców był on bardzo lubiany.

Pan Jan był dumny ze swojego zaangażowania w pracę konspiracyjną, a słowo Polska stanowiło dla niego wielką wartość. Był również dumny ze swojego wielkiego zaangażowania w pracę dla Kościoła Ewangelicko--Reformowanego w Polsce. Został w nią wciągnięty przez ks. biskupa Jana Niewieczerzała, który cenił sobie współpracę z ojcem p. Jana – Edmundem i stryjem – Stefanem. Był to nieoceniony krok ks. bp. Niewieczerzała, gdyż p. Jan należał potem do najbardziej ofiarnych świeckich członków naszego Kościoła.

Ks. bp Zdzisław Tranda

Jan August Baum - pełny tekst

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl