Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 8-9 / 1985


Żyjemy w kraju, gdzie większość współobywateli wyznaje rzymski katolicyzm, a tylko niewielki procent należy do innych wyznań chrześcijańskich. Wśród tej drugiej grupy są też ewangelicy. Z wyjątkiem pewnych okolic (np. Śląsk Cieszyński), żyją oni w ogromnym rozproszeniu. Ta sytuacja powoduje, że niemal przed każdym z nich pojawia się w którymś momencie perspektywa zawarcia małżeństwa z osobą wyznania rzymskokatolickiego, podczas gdy tylko nieliczni katolicy stają wobec tego problemu. Dla Kościołów ewangelickich jest więc to kwestia podstawowa, podczas gdy w skali Kościoła Rzymskokatolickiego - zupełnie marginesowa. Tymczasem przepisy i praktyka dotyczące małżeństw mieszanych wyznaniowo w Kościele katolickim w Polsce są surowsze niż w innych krajach, gdzie ewaingelików jest o wiele więcej, na przykład 50% czy 90% ogółu ludności. Z kolei Kościoły ewangelickie nie wydają żadnych przepisów w tym zakresie, a rozstrzygnięcie problemu pozostawiają sumieniu swoich członków i duszpasterskiej roztropności pastora. Sytuacja wymaga zatem od ewangelików dokładnej znajomości realiów oraz zdecydowanej postawy, ponieważ muszą się bronić przed bezdusznymi przepisami, które odbierają im prawo do wychowania dzieci w swym wyznaniu.

Czasem można usłyszeć zdanie, że Kościoły ewangelickie powinny w obronie własnej wprowadzić podobnie rygorystyczne przepisy, ale przecież byłoby to zaprzeczeniem ducha ewangelicyzmu, w którym wychowuje się ludzi do wolności i samodzielności w myśleniu i decydowaniu. Niestety, środowiska pielęgnujące wolność bardzo często przegrywają z bezwzględnym przepisem prawa. Jedynym sposobem obrony przy zachowaniu własnej godności jest więc pogłębianie wśród współwyznawców, a zwłaszcza wśród młodzieży, świadomości tego, jakie wartości duchowe prezentuje ewangelicyim i że z większą stanowczością te wartości należy chronić. Warto także zachęcać do poznawania przepisów prawa kanonicznego w zakresie spraw małżeńskich, gdyż ich znajomość może okazać się przydatna w sytuacji, gdy spotkamy się z nieuzasadnionymi, zakazanymi nawet przez przepisy katolickie naciskami (np. w sprawie zmiany wyznania).

W polskim Kościele rzymskokatolickim obowiązują trzy dokumeny odnoszące się do małżeństw mieszanych:

1. Kodeks Prawa Kanonicznego, ogłoszony w Rzymie 25 stycznia 1983 r. przez papieża Jana Pawła II (tłumaczenie na język polski zatwierdzone przez Konferencję Episkopatu Polski w Warszawie 9 kwietnia 1983 r.),
2. Wskazania Episkopatu Polski w sprawie realizacji »Motu Proprio« Pawła VI »Matrimonia Mixta«, ogłoszone l kwietnia 1971 ("Wiadomości Archidiecezjalne Warszawskie" rok LXI, czerwiec-lipiec 1971, nr 6-7),
3. Instrukcja w sprawie duszpasterstwa małżeństw o różnej przynależności kościelnej, przyjęta przez Konferencję Plenarną Episkopatu Polski l-2 grudnia 1982 r. ("Studia i Dokumenty Ekumeniczne" 1983, nr 2).

Na podstawie tych trzech dokumentów postaramy się przedstawić najważniejsze zasady obowiązujące katolika w sprawach małżeństwa z osobą innego wyznania.

Przede wszystkim ewangelik musi wiedzieć, że małżeństwo jest w Kościele katolickim uznawane za sakrament i może być ważnie zawarte tylko między dwojgiem osób wyznania rzymskokatolickiego, i to zawarte w formie kanonicznej, co oznacza, że zgoda stron powinna być wyrażona wobec asystującego biskupa ordynariusza, proboszcza albo kapłana delegowanego przez jednego z nich, a także wobec dwóch świadków (kan. 1055, 1108). Wstępowanie w związek małżeński z osobą innego wyznania jest zabronione (kan. 1124). Jednakże biskup ordynariusz ma prawo udzielić stronie katolickiej dyspensy na zawarcie małżeństwa z niekatolikiem oraz dyspensy od formy kanonicznej. Znaczy to, że za zezwoleniem władzy duchownej katolik może ożenić się z ewangeliczką (i odwrotnie), a ich ślub, za osobnym zezwoleniem, może odbyć się w kościele ewangelickim (kan. 1125, 1127 § 2). Nie istniałby więc żaden problem, gdyby nie warunek, bez którego dyspensy nie wolno udzielić. Warunek ten składa się z trzech elementów:

Strona katolicka powinna na piśmie
a) oświadczyć, że jest gotowa odsunąć od siebie niebezpieczeństwo utraty wiary;
b) złożyć szczere przyrzeczenie, że uczyni wszystko co w jej mocy, aby wszystkie dzieci zostały ochrzczone i wychowane w Kościele katolickim;
c) druga strona powinna o tych oświadczeniach i przyrzeczeniach zostać powiadomiona i stwierdzić ten fakt własnoręcznym podpisem (kan. 1125, 1126; Wskazania II, 2 b).

Stanisław Brotnicki

Pełny tekst artykułu po zalogowaniu w serwisie.

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl