Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 8-9 / 1985


STARY TESTAMENT O MAŁŻEŃSTWIE

Historia stworzenia przedstawiona na kartach Starego Testamentu świadczy o tym, że Wszechmogący Bóg jest także twórcą małżeństwa (por. I Mojż. 1-2), którego istota polega na tym, że mężczyzna i kobieta łączą się z sobą tworząc pełną jedność: "...i staną się jednym ciałem" (I Mojż. 2:24). W tym procesie stawania się jednością żona ma być żeńskim odpowiednikiem męża, jego dopełnieniem i pomocą, odbierając w zamian serdeczną miłość małżonka (I Mojż. 2:18,23). Jest rzeczą niezwykle interesującą, że Biblia nigdzie nie formułuje wyraźnego nakazu skierowanego do żony, aby miłowała swego męża, bardzo wyraźnie natomiast nakazuje mężowi, żeby kochał swoją żoną (por. Mal. 2:14-16; Ef. 5:25).)

Jedność małżeńska mężczyzny i kobiety oznacza ich jedność w sferze ducha, duszy i ciała. Dlatego małżonkowie to ci, którzy we wszystkich sferach swojego życia mają "poznać się" całkowicie. Pismo święte sławi stan małżeński: "Niech będzie błogosławiony twój zdrój, a raduj się z żony twojej młodości (...). Dzielna żona jest koroną swojego męża (...). Kto znalazł żonę, znalazł coś dobrego i zyskał upodobanie u Pana" (Przyp. 5:15-20; 12:4; 18:22; por. też 19:13-14; 31:10-31).

Wydawanie na świat potomstwa nie jest pierwszym ani jedynym celem małżeństwa, jakkolwiek bardzo ściśle z nim się wiąże i jest jego naturalnym skutkiem. Zrodzone potomstwo ma wzbogacić i rozszerzyć związek małżeński, przekształcając go w rodzinę. Bóg związał małżeństwo z obietnicą błogosławieństwa. "Rozradzajcie się i rozmnażajcie, napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną" (I Mojż. 1:28). Płodność jest potwierdzeniem Bożego błogosławieństwa. Myśl ta powtarza się w starotestamentowych tekstach zawierających rodowody (np. I Moj. 5). Pojawia się w scenie zawarcia przez Boga przymierza z Abrahamem (I Mojż. 15:5.18 n. i 17:1-9) i wraca we fragmencie, który wyjaśnia, dlaczego Sara dała swemu mężówi służącą za żonę (I Mojż. 16), czy też w przepisach o tzw. małżeństwach lewirackich ("levir" - łac. szwagier - por. V Mojż. 25:5 i n.).

Przyglądając się niektórym małżeństwom przedstawionym w Starym Testamencie (np. Rebeki z Izaakiem, Rut z Boazem), można by odnieść wrażenie, że funkcjonowały one na zasadzie partnerstwa. Tymczasem powszechny obraz małżeństwa był inny: wyraźnie dominował w nim mężczyzna, który nierzadko występował jako pan (właściciel) swej żony i dzieci. Historia Adama i Ewy wskazuje na to, że w akcie stworzenia małżeństwo było pomyślane jako monogamiczne. Stwórca ustanowił je jako związek między jednym mężczyzną i jedną kobietą (I Mojż. 2:18-24; Maet. 19:5; I Kor. 6:16). Lamech, syn Kaina, pojawia się jako pierwszy, który pojął dwie żony, Adę i Sylle. Poligamicznych związków Stary Testament nie potępia. Z lektury tekstów biblijnych można jednak wyciągnąć pośredni wniosek, że człowiek powinien osobiście dojść do przekonania o prawidłowości związku monogamicznego, ustanowionego na początku przez Boga. Biblia pokazuje, że związki poligamiczne przynoszą wiele kłopotów i często prowadzą do grzechu, jak na przykład w wypadku Abrahama (I Moj. .21), Gedeona (Sędz. 8:29 - 9:57), Dawida (II Sam. 11,13), Salomona (I Król. 11:1-8). Trudno powiedzieć, jak bardzo rozpowszechniona była poligamia, ale należy przypuszczać, że ze względów ekonomicznych jedynie zamożni ludzie mogli sobie na nią pozwolić. Do dzisiejszego dnia poligamia jest znana wśród Żydów zamieszkałych w krajach muzułmańskich.

Oprac. ks.Mieczysław Kwiecień

Pełny tekst artykułu po zalogowaniu w serwisie.

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl