Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 4/2016, ss. 25–27

Pawel Hulka-Laskowski (grafika: KRU)„Błogosławione piękne strony! Nigdzie na świecie nie bywało mi tak dobrze, jak tam, i nigdzie nie chciałbym w tej chwili pobyć z taką radością, jak w tych niezapomnianych okolicach” – pisał w czasie okupacji o Śląsku Cieszyńskim w liście do przyjaciół.

Miałem szczęście w 2003 r. przygotować do druku nieopublikowane wcześniej „Pamiętniki” Jana Wantuły. Nie przypuszczałem wówczas, że kilkanaście lat później wypadnie mi do nich sięgnąć jak do niezawodnego przewodnika, pozwalającego odnaleźć cieszyńskie ślady Pawła Hulki-Laskowskiego. Rozczytany Jan Wantuła nie zadowalał się bowiem tylko lekturą prasy lokalnej, sięgał także do postępowej prasy galicyjskiej, wśród niej do „Myśli Niepodległej”, redagowanej przez Andrzeja Niemojewskiego. Był zauroczony nie tylko piórem tego wytrawnego publicysty i religioznawcy o „ciętym, zwięzłym i bardzo przystępnym” stylu pisania, ale też poruszaną przez niego tematyką społeczną. I właśnie na łamach tejże „Myśli...” znalazł Wantuła jeszcze jednego autora – Pawła Hulkę-Laskowskiego, który zwrócił jego uwagę swoimi artykułami wolnomyślicielskimi. Potem znalazł go na łamach „Ewangelika”, „Zwiastuna Ewangelicznego” i innych pism.

Gdzieś w drugiej połowie lat 20. Paweł Hulka-Laskowski miał wystąpić z referatem na jakiejś ważnej konferencji kościelnej. Ze względu na męczący go już wówczas niedosłuch poprosił, aby przygotowany referat odczytał wskazany przez organizatora lektor. Wybór padł na studenta teologii ewangelickiej Andrzeja Wantułę. W ten sposób syn Jana – Andrzej – osobiście poznał znanego ojcu wyłącznie z lektury wszechstronnego publicystę i znakomitego tłumacza literatury czeskiej.

W 1929 r. Paweł Hulka-Laskowski w drodze do Pragi tylko przelotnie zatrzymał się na Śląsku Cieszyńskim. Ale też od tego roku Jan Wantuła datuje trwającą siedemnaście lat korespondencję z Pawłem Hulką-Laskowskim, także w czasie okupacji. Na ile to było wówczas możliwe, poza listami przesyłał wegetującemu w Żyrardowie publicyście paczki żywnościowe. Udało się nawet dostarczyć mu 300 kg węgla, aby „nie musiał palić czasopismami”, by chociaż trochę mógł złagodzić chłód panujący w mieszkaniu podczas zimy.

Musiało minąć jeszcze pięć lat, kiedy to Paweł Hulka-Laskowski zatrzymał się nieco dłużej na ziemi cieszyńskiej (1934). Nawiązał wówczas cały szereg nowych znajomości; zwiedzając różne zakątki Śląska Cieszyńskiego, stopniowo, ale nieodwołalnie, ulegał urokowi tej ziemi. Trzy lata później przyjechał tu ponownie z konkretnym planem penetracji terenowej i z zapasem notatników. Interesował się przede wszystkim Zaolziem, a owocem tych zainteresowań stała się wydana w 1938 r. przez Instytut Śląski w Katowicach książka „Śląsk za Olzą”. Książka ta była jedną z czterech o podobnej tematyce opublikowanych w przededniu wybuchu drugiej wojny światowej. Pierwszą była wydana w 1937 r. przez tenże Instytut książka Stanisława Wasylewskiego „Na Śląsku Opolskim”; trzecią w kolejności, dotyczącą Pomorza, „Ziemia gromadzi prochy” pióra Józefa Kisielewskiego; czwartą „Na tropach Smętka” Melchiora Wańkowicza – książka o Mazurach. Dwie ostatnie książki ukazały się w Poznaniu. Wszystkie odbiły się szerokim echem wśród czytelników i za wyjątkiem „Śląska za Olzą” doczekały się kilku wznowień.

Eseista i krytyk literacki Zdzisław Hierowski bodaj jako jedyny w swojej znakomitej książce „Życie literackie na Śląsku w latach 1922–1939” (Katowice 1969) poświęcił osobny podrozdział wymienionym wyżej dwom tytułom związanym ze Śląskiem, noszący tytuł „Między esejem a reportażem: Stanisław Wasylewski, Paweł Hulka-Laskowski” (s. 280–285). Pisał on: „(...) w momencie, gdy polityka stworzyła potrzebę popularnych a literacko atrakcyjnych książek poświęconych sytuacji Polaków na Śląsku Opolskim i Zaolziu, trzeba się było uciec do pomocy pisarzy spoza regionu, dotychczas ze Śląskiem bliżej nie związanych. Działała tu zapewne także chęć pozyskania dla tej sprawy nazwisk mających pewien rozgłos, dobrze notowanych na rynku wydawniczym i czytelniczym. W ten sposób doszło do tego, że Instytut Śląski powierzył...

 

Pełny tekst artykułu (po zalogowaniu w serwisie)

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl

* * * * *

Władysław Sosna – wieloletni Prezes Polskiego Towarzystwa Ewangelickiego w Cieszynie, publicysta i regionalista, autor przewodników i książek turystycznych o Śląsku Cieszyńskim

 

Grafika: KRU