Drukuj

NR 10-11 / 1983

Uwagi wstępne

Śmierć jest problemem, który nurtuje ludzkość od jej początków, gdy nie powstało jeszcze pojęcie filozofii, choć może żyli już pierwsi filozofowie. Liczne dowody kopalne, a także naskalne rysunki dowodzą, że już w paleolicie kultura oryniacka wytworzyła specjalne rytuały i obrzędy związane ze śmiercią. Można przypuszczać, że człowiek paleolityczny zastanawiał się nad istotą śmierci (jej przyczynami, dalszymi losami jednostki po śmierci), tak jak zastanawiał się nad istotą narodzin, ognia, burzy i wielu innych zjawisk. Odpowiedź znajdował w magii i pierwotnych wierzeniach religijnych. Dziś, po wielu tysiącach lat, uzbrojony w naukę i technikę człowiek zna już odpowiedź na wiele z tych pytań. Jednakże śmierć i jej konsekwencje stanowią dlań nadal zagadkę i budzą lęk nie mniejszy niż w "prymitywnym" człowieku paleolitu. Poznajemy, co prawda - ściślej mówiąc: poznają nieliczni specjaliści - przyczyny śmierci, jednakże odpowiedź na pytanie, co dzieje się z człowiekiem po śmierci, należy dziś do sfery wiary, a nie wiedzy.

Jest rzeczą oczywistą, iż filozofowie, rozważający między innymi istotę człowieka jako bytu o szczególnych cechach, nie mogli pominąć zagadnienia śmierci. Jest ona bowiem zakończeniem tej części egzystencji człowieka, która jest dostępna naszej obserwacji zmysłowej.

Jednakże nie tylko filozofowie zajmowali się problemem śmierci. Wszystkie nauki o człowieku poświęciły jej mniej lub więcej uwagi. Śmierć doczekała się wielu opracowań psychologicznych; w Stanach Zjednoczonych powstał nawet specjalny dział psychologii, zwany psychologią śmierci. Niektóre kierunki psychologiczne upatrują w popędzie do śmierci jeden z podstawowych podświadomych popędów psychiki ludzkiej. Socjologia uznaje śmierć jednostki i jej konsekwencje dla zbiorowości za ważne fakty społeczne. Antropologia kulturowa nie może pominąć związanych ze śmiercią obrzędów i zwyczajów, takich jak pogrzeby, opłakiwanie zmarłych czy budowa grobowców. Te ostatnie stają się często prawdziwymi dziełami sztuki i skarbnicami kultury, w której powstały.

Na czoło filozoficznych rozważań o śmierci wysuwa się zagadnienie, czym jest śmierć dla jednostki ludzkiej. Odpowiedź na to pytanie nie jest stwierdzeniem pierwotnym, lecz wynika z założeń dotyczących natury bytu. Jak w przypadku większości problemów, tak i tu filozofia daje kilka, wzajemnie niezgodnych, a nawet sprzecznych, odpowiedzi.

Na jednym biegunie znajduje się stanowisko, które można w dużym uproszczeniu nazwać materializmem. Materialiści wierzą (gdyż mimo akcentowanego przez nich racjonalizmu nie mogą tu przedstawić weryfikowanych empirycznie argumentów), iż prócz materii nic nie istnieje. Z tego założenia wynika wniosek, iż człowiek również nie jest niczym więcej niż tworem materialnym. Ponieważ materia ulega zniszczeniu, przeto śmierć ciała jest zarazem całkowitym końcem jednostki ludzkiej. Stanowisko przeciwne można, również w skrócie, określić idealizmem. Idealiści przyjmują założenie, iż prócz materii we wszechświecie istnieje również duch - nieśmiertelny i niezniszczalny. Człowiek jest tym specyficznym bytem, w którym duch i materia współwystępują podczas jego istnienia na ziemi. Śmierć dotyka jedynie ciało (materię), duch zaś oddziela się po śmierci od ciała i jako byt nieśmiertelny prowadzi dalszą egzystencję. Trzecim stanowiskiem jest agnostycyzm. Jego przedstawiciele twierdzą, iż nie mogą rozstrzygnąć, czy człowiek posiada duszę i czy jest ona nieśmiertelna. Stąd też nie udzielają odpowiedzi na pytanie, co dzieje się z człowiekiem po śmierci.

Marek K. Mlicki

Pełny tekst artykułu po zalogowaniu w serwisie.

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl