Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

Okładka 3/2003NR 3 / 2003


Kryzys w łonie Wspólnoty anglikańskiej, jaki wywołało wyświęcenie przez Kościół Episkopalny USA na biskupa ks. Gene'a Robinsona, duchownego żyjącego otwarcie w związku homoseksualnym - wbrew niektórym głosom - nie doprowadzi do jej całkowitego rozbicia. Co więcej, wydaje się, że te Kościoły anglikańskie, które pozostaną w jej strukturach, zacieśnią współpracę między sobą, by w przyszłości nie doszło do rozłamów, jakich jesteśmy obecnie świadkami. Bez odpowiedzi natomiast pozostaje pytanie, co stanie się z tymi konserwatywnymi wiernymi, diecezjami, a nawet lokalnymi Kościołami, które nie zgadzając się na postępującą liberalizację, odejdą z dotychczasowych struktur kościelnych.

Ci episkopalianie, dla których konserwatywne wartości moralne są ważniejsze od dogmatyki, mogą poszukać swojego miejsca w Kościołach nieanglikańskich. Nie od dziś wiadomo, że wielu tzw. anglokatolikom bliżej jest do poglądów głoszonych przez Jana Pawła II, niż do wartości reprezentowanych przez ich macierzyste wspólnoty. Dla nich kryzys panujący we Wspólnocie anglikańskiej może być doskonałą okazją do pożegnania się z Kościołem, w którym znaleźli się "przez urodzenie", i przejścia do wspólnoty bliższej im pod względem głoszonych wartości moralnych i - w wielu przypadkach - dogmatycznych.

Być może podobny proces będziemy mogli zaobserwować w przypadku prawosławia. Swoją pomocną dłoń do zagubionych anglikanów już wyciąga np. Rosyjski Kościół Prawosławny.

Trochę inaczej sprawa wygląda w przypadku Kościołów luterańskich. W Stanach Zjednoczonych episkopalianie mogą wybierać między dość liberalnym Kościołem Ewangelicko-Luterańskim w Ameryce (ELCA), a konserwatywnym Kościołem Luterańskim Synodu Missouri (LCMS). Ten ostatni nie tylko nie zgadza się na jakąkolwiek rolę homoseksualistów w Kościele, ale jest także przeciwny ordynowaniu kobiet na księży. LCMS charakteryzuje się także bardzo ortodoksyjnym podejściem do teologii, dlatego też anglikanie, którym odpowiadają moralne wartości głoszone przez Synod, i którzy zdecydują się dołączyć do tej wspólnoty, będą musieli wyrzec się starej wiary i w całości zaakceptować luterańską dogmatykę w bardzo konserwatywnym wydaniu.

Piotr Kalinowski

Schizma i co dalej? - pełny tekst

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl