Drukuj

Okładka 3-4/2005NR 3-4 / 2005

Albowiem współpracownikami Bożymi jesteśmy (...),
budowlą Bożą jesteście
(I Kor. 3: 9)

Słowa apostoła Pawła, które są tekstem przewodnim naszych rozważań w czasie tegorocznego Tygodnia Modlitwy o Jedność Chrześcijan, są niewątpliwie konstytutywne dla zrozumienia istoty i kształtu Kościoła jako wspólnoty uczniów Pana Naszego Jezusa Chrystusa.

Wspólnota ta ma dwie cechy.

Po pierwsze, nie jest wspólnotą samą dla siebie, nie istnieje jako odbicie zdolności przywódczych czy idei Pawła, Apollosa czy kogokolwiek innego - co w przełożeniu na nasze warunki może oznaczać skrajny konfesjonalizm, zakrzepły w historycznych formach i formułach struktur myślowych, które same w sobie są przejawem tego, co Apostoł Narodów nazywa "cielesnością".

Po drugie, jedynym fundamentem tej wspólnoty, z powodu której i dla której Kościół istnieje jako struktura, organizacja, instytucja czy zbiór jednostek, jest tylko i wyłącznie osoba Jezusa Chrystusa. Jak czytamy w Liście: Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego niż ten, który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus.

Jeżeli więc Kościół ewangelicko-reformowany, mój Kościół, nie ma Jezusa Chrystusa za fundament swojego życia bądź mu się sprzeniewierza, to nie jest Kościołem prawdziwym.

Jeżeli Kościół Marcina Lutra nie jest przede wszystkim Kościołem Jezusa Chrystusa, to nie jest Kościołem prawdziwym.

Jeżeli także Wasz Kościół, siostry i bracia rzymscy katolicy i członkowie innych Kościołów, którzy się tu dziś zgromadziliście, zaniedbuje tę prawdę i koncentruje swą uwagę na czymś innym niż osoba Naszego Pana i Zbawcy, to też nie jest Kościołem prawdziwym.

Ks. bp Marek Izdebski

Chrystus fundamentem Kościoła Powszechnego

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl