Drukuj

Okładka 4/2004NR 4 / 2004


A przypominam wam, bracia, ewangelię, którą wam zwiastowałem, którą też przyjęliście i w której trwacie, i przez którą zbawieni jesteście, jeśli ją tylko zachowujecie tak, jak wam ją zwiastowałem, chyba że nadaremnie uwierzyliście. Najpierw bowiem podałem wam to, co i ja przejąłem, że Chrystus umarł za grzechy nasze według Pism i że został pogrzebany, i że dnia trzeciego został z martwych wzbudzony według pism, i że ukazał się Kefasowi, potem dwunastu; potem ukazał się więcej niż pięciuset braciom naraz, z których większość dotychczas żyje, niektórzy zaś zasnęli; potem ukazał się Jakubowi, następnie wszystkim apostołom, a w końcu po wszystkich ukazał się i mnie jako poronionemu płodowi. Ja bowiem jestem najmniejszym z apostołów i nie jestem godzien nazywać się apostołem, gdyż prześladowałem Kościół Boży. Ale z łaski Boga jestem tym, czym jestem, a łaska jego okazana mi nie była daremna, lecz daleko więcej niż oni wszyscy pracowałem, wszakże nie ja, lecz łaska Boża, która jest ze mną. Czy więc ja, czy oni, to samo opowiadamy, i tak uwierzyliście.

I Kor. 15, 1 - 11

 

Po długim, zimowym śnie budzi się do życia cała otaczająca nas przyroda, zielenią się trawniki, pola i łąki. W parkach i ogrodach pojawiają się pierwsze kwiaty, a na drzewach pąki. Ludzkie serca zaczyna wypełniać nadzieja na lepsze, bo oto skończyła się zimna i mroczna pora roku, tak często wprawiająca człowieka w zły nastrój. Zrobiło się cieplej, a jasna, zielona Wielkanoc napełnia nas radością. Czy jednak tylko wiosna jest powodem naszej radości?

Czas wiosny to przede wszystkim czas, gdy chrześcijanie obchodzą pamiątkę Zmartwychwstania Pańskiego, a żydzi Pesah - na znak wyprowadzenia ich przez Boga z ziemi egipskiej.

Pan zmartwychwstał! On naprawdę zmartwychwstał! - tymi słowami witają się w poranek wielkanocny chrześcijanie Wschodu! My, na Zachodzie rozpoczynamy nabożeństwo okrzykiem Alleluja! - tym, którego nie używaliśmy w czasie pasyjnym, gdy towarzyszyliśmy Jezusowi w drodze do Jerozolimy i na Golgotę.

W Niedzielę Zmartwychwstania od wczesnego ranka słychać dźwięki dzwonów, rozbrzmiewające z wież kościelnych. Muzyka, której słuchamy, i śpiewane pieśni są żywsze i radośniejsze. Nasz Pan zmartwychwstał - cieszmy się: O zmartwychwstały, Ten zwycięski hymn na znak Twojej chwały wiekuistej brzmi.

Zagadnienie zmartwychwstania sprawia, że niejeden współczesny człowiek odczuwa zakłopotanie i zadaje sobie pytanie: jak to możliwe, aby zmarły ożył? Kto może dowieść, że tak rzeczywiście było?

Podobne wątpliwości mieli chrześcijanie z Koryntu prawie dwa tysiące lat temu. Zbór w Koryncie funkcjonował jak wyspa w otoczeniu najprzeróżniejszych religii, które wabiły rozmaitymi obietnicami. Była to niewielka, bardzo młoda wspólnota, licząca zaledwie kilkadziesiąt osób. Do tej wspólnoty apostoł Paweł skierował swój list. Mimo że czytamy współczesne tłumaczenie jego fragmentów, to jednak mamy świadomość, że jest to jeden z najstarszych tekstów Nowego Testamentu. Rozważany list był jednym z listów najwcześniej przez apostoła Pawła wysyłanych. Zawiera on wyznanie wiary tego początkującego zboru, który nie potrafił właściwe przyjąć nauki o Zmartwychwstaniu. Z tego powodu apostoł Paweł przypomina wspólnocie Ewangelię, w której mowa jest o Zmartwychwstaniu, ale nie w oderwaniu od nauki o krzyżu - która, przypomnijmy - była głupstwem dla pogan i zgorszeniem dla żydów. Czytamy więc, że Chrystus umarł za nasze grzechy (...), został pogrzebany, i że trzeciego dnia został z martwych wzbudzony.

Są ludzie, którzy chcieliby dokładnie poznać szczegóły Zmartwychwstania. Nie wystarcza im świadectwo Ewangelii o pustym grobie tak przedstawione przez ewangelistę Mateusza: I oto powstało wielkie trzęsienie ziemi, albowiem anioł Pański zstąpił z nieba, i przystąpiwszy odwalił kamień i usiadł na nim. A oblicze jego było jak błyskawica, a jego szata biała jak śnieg. A strażnicy zadrżeli przed nim ze strachu i stali się jak nieżywi.

Ks. Lech Tranda

Jezus zmartwychwstał! - pełny tekst

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl