Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 1/2019, s. 12–13

Po obchodach 500-lecia reformacji w 2017 r., upamiętniających ogłoszenie przez Marcina Lutra 95 tez przeciwko nadużyciom związanym z praktyką odpustową, protestancki świat rozpoczął kolejne obchody o mniejszym zasięgu, ale dotyczące jednej z najważniejszych postaci reformacji – ks. Ulryka Zwingliego. Uroczysta inauguracja w Zurychu miała charakter ekumeniczny.

500 lat temu ks. Ulryk Zwingli został kaznodzieją (Leutpriester) przy najbardziej znanej świątyni Zurychu – Grossmünster, a stało się to dokładnie 1 stycznia 1519 r. Z tej okazji lokalny Kościół reformowany rozpoczął obchody 500-lecia zuryskiej reformacji, która dała początek wielkiej rodzinie Kościołów reformowanych, liczebnością przewyższających Kościoły tradycji luterańskiej.

Przerwaną w 1531 r. działalność Zwingliego, który poległ podczas drugiej bitwy pod Kappel, kontynuował wybitny teolog Heinrich Bullinger, często zapominany na tle pionierskiego Zwingliego. Obchody jubileuszowe – co zapowiadają organizatorzy – nie będą ograniczać się tylko do Zwingliego i otrzymają wyraźny rys ekumeniczny.

Nabożeństwo

Tak też się stało 25 stycznia w Grossmünster podczas ekumenicznego nabożeństwa Słowa Bożego. Wzięli w nim udział również przedstawiciele świata kultury, gospodarki, polityki i goście reprezentujący różne religie i wyznania chrześcijańskie, którym ani dziś, ani kiedyś nie jest lub nie było po drodze z Zwinglim.

Liturgia rozpoczęła się od procesyjnego wniesienia Froschauer-Bibel, a więc Biblii, którą Zwingli wraz z zespołem tłumaczył i wydał w 1531 r. w oficynie drukarza Christopha Froschauera, a także nowe wydanie Biblii Zuryskiej wraz z tzw. księgami apokryficznymi. Już samo wniesienie egzemplarzy Pisma Świętego w trakcie procesji miało ekumeniczny wymiar, gdyż jest to praktyka znana z liturgii katolickiej, a niekoniecznie reformowanej.

Nabożeństwo poprowadził ks. Michael Müller, prezydent Reformowanego Kościoła Kantonalnego Zurychu, oraz ks. Josef Annen, wikariusz generalny Katolickiego Kościoła Kantonalnego Zurychu. Podczas nabożeństwa wybrzmiały również krytyczne głosy i różnice obydwu tradycji – ewangelicko-reformowanej i rzymskokatolickiej – w odniesieniu do różnych kwestii teologicznych. Z kolei ks. Bettina Lichtler, referentka ds. ekumenizmu reformowanego Kościoła Zurychu, była „głosem Biblii” i zadawała krytyczne pytania zarówno stronie reformowanej, jak i rzymskokatolickiej.

Przypomniała, że reformacja oznaczała nie tylko odnowę, ale i podział. – Przez długi czas w Zurychu nie tolerowano ludzi o innych przekonaniach religijnych niż te reprezentowane przez Kościół reformowany. Przy akceptacji Zwingliego prześladowano anabaptystów, ale dziś współpraca i różnorodność są dla Kościołów i wspólnot religijnych oczywiste – zaznaczyła. Z kolei ks. Annen powiedział, że reformacja pobudziła Biblię do nowego życia i przywróciła ludziom. – Kościół katolicki zawdzięcza reformacji ponowne odkrycie Pisma Świętego – mówił.

Symbolicznym gestem podczas nabożeństwa ekumenicznego było odczytywanie intencji modlitewnych przez duchownego zboru baptystów, którzy odwołują się do szesnastowiecznej tradycji anabaptystycznej.

Publikacje, filmy

Z okazji jubileuszu powstało szereg publikacji i inicjatyw o charakterze kulturalnym – najważniejszą jest widowiskowy i nakręcony z dużym rozmachem film fabularny o Zwinglim. Produkcja, podobnie zresztą jak film „Luter” z 2003 r., spotkała się też z falą krytyki ze strony niektórych historyków, którzy zarzucają obrazowi zbyt idealistyczne podejście do epoki, ale też upraszczanie lub nawet zafałszowywanie rzeczywistości XVI w. i zbyt jednostronne spojrzenie na wydarzenia, jak choćby brak wystarczającej perspektywy oponentów Zwingliego.

Powstał też film animowany, ukazujący ważne momenty w życiu Zwingliego i początki szwajcarskiej reformacji bez pominięcia spraw kontrowersyjnych.

Refleksja

W prasie i publikacjach fachowych wskazuje się na te obszary życia społecznego lub konsolidacji helweckiej konfederacji, na które wpłynęła reformacja zainicjowana przez Zwingliego, a następnie kontynuowana przez Bullingera. Przy tej okazji mówi się o ważnym oddziaływaniu czynników religijnych, ale też relatywizuje wydarzenia, które z biegiem czasu obrosły mitami i konfesyjną propagandą. Wspomnieć warto chociażby tzw. Zupę Mleczną z czasu pierwszej wojny pod Kappel (1529), która przez wieki była w historiografii symbolem chwilowego „ekumenizmu” między walczącymi katolikami a reformowanymi.

Niemiecki historyk prof. Thomas Maissen przekonywał w rozmowie z internetowym portalem ref.ch, że reformacja z jednej strony sparaliżowała polityczne oddziaływanie konfederacji na zewnątrz, ale jednocześnie doprowadziła do wewnętrznej stabilizacji. Wyznaniowy duopol i wzajemne blokowanie się katolików i ewangelików mogło – według historyka – doprowadzić do tego, że Szwajcaria nie uczestniczyła w wyniszczającej wojnie trzydziestoletniej. Wpływ na szwajcarską powściągliwość w europejskich konfliktach wyznaniowych miał również negatywny stosunek ludności do Habsburgów, którzy – inaczej niż w wielu krajach europejskich – nie wprowadzali siłą kontrreformacji w Szwajcarii.

Ważnym aspektem jubileuszu jest pogłębiona refleksja nad ikonoklazmem zwingliańskiej reformacji, którą niektórzy określają nawet reformacyjnym dżihadyzmem, przypominającym niszczenie pomników kultury przez radykalnych muzułmanów. Krytycznych głosów pod adresem Zwingliego nie brakuje zarówno ze strony samych reformowanych, jak i katolików. I tak emerytowany biskup pomocniczy rzymskokatolickiej diecezji Chur Peter Henrici stwierdził w rozmowie z portalem kath.ch, że rola Zwingliego dla reformacji jest wyolbrzymiana. – Oprócz tłumaczenia Biblii Zuryskiej Zwingli zbyt wiele nie osiągnął. O wiele większe zasługi miał Heinrich Bullinger – stwierdził hierarcha. Stwierdzenie to wywołało oczywiście polemikę ze strony niektórych teologów ewangelickich.

Rok 1519 jest równie symboliczny, co 1517 r. w przypadku tradycji luterańskiej. W końcu 1519 r. to po prostu początek kaznodziejskiej działalności Zwingliego, ale jeszcze nie przełom.

* * * * *

Dariusz Bruncz – redaktor naczelny ekumenizm.pl