Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 3/2022, s. 5

Radość w Bogu

Radość, prawdziwa radość. Gdzie ją znajdziemy? W kim? Tam tylko, gdzie bije źródło wszelkiego życia.

W tym tylko, „o którym mówimy: Bóg – mój Zbawiciel. To znaczy Ten, który przybywa nam na pomoc i który samą swoją obecnością mówi nam, że potrzebujemy pomocy. Jakkolwiek sprawy się mają ze wszystkim innym, to On nam pomaga, On nas akceptuje, On wprowadza świętość w nasze pozbawione świętości życie. Oto Bóg Zbawiciel. W tym Bogu możemy i musimy znajdować radość. O innych bogach możemy rozmyślać, możemy składać pokłon losowi, zwracając się ku niemu z zaciemnioną twarzą, możemy z daną sobie samym pociechą i z fanatyzmem podążać za pomysłami owych bogów. Ale gdzie w tym wszystkim jest radość? W naszym świecie radość zjawia się tak rzadko. Mamy już wystarczająco dużo fanatycznej powagi, entuzjazmu i pozbawionej humoru żarliwości. Ale radości? Z tego tylko wynika, że intuicja i wyczucie żywego Boga są takie rzadkie. Lecz kiedy znajdziemy naszego Boga i Zbawiciela — lub kiedy On sam nas znajdzie — będziemy w Nim się radować.

tłum. Krzysztof Dorosz

Karl Barth, „Freude an Gott”, w: „Augenblicke”, s. 19