Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 4/2019, s. 5

Z okazji Roku Karla Bartha przypominamy wybrane wypowiedzi tego szwajcarskiego teologa ewangelickiego.

 

Obecność Boga

Jezus Chrystus nie pozostaje bez swoich wiernych. Jest tym, kim jest, będąc pośród nich: jest zbawczym, świetlistym ośrodkiem, wokół którego ludzie tworzą krąg, przez Niego ocalony i rozświetlony. Lecz to nie może znaczyć, że nasza wolność budzi się i rozgrywa tam tylko, gdzie nasz związek z Chrystusem ogranicza się do biernego spoglądania wstecz na Jego obecność w przeszłości i wprzód do oczekiwania jej w przyszłości. I na pewno nie chodzi o to, by Chrystus był zależny, choćby na pewien czas, od stosownej reprezentacji nadanej mu przez godne chrześcijaństwo. Człowiek nie jest pozostawiony sam sobie, lecz staje przed Tym, który dokonuje dzieła pojednania w swojej niezwykłej wolności już teraz, kiedy przychodzi i powraca, by podtrzymywać nas we wszystkich naszych problemach i troskach, ochraniać, pocieszać, karmić i prowadzić. Ponieważ wychodzi nam naprzeciw w środku naszego codziennego życia i jest z nami każdego dnia, staje się nadzieją nas wszystkich. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że również dzień dzisiejszy jest dniem żywego Jezusa Chrystusa. Być może jest to dzień, kiedy grzeszymy, kiedy na ziemi panuje wielkie cierpienie, dzień diabła i demonów. Lecz – co bardzo istotne – jest to również dzień Jezusa Chrystusa. Stoi On bliżej nas niż jakikolwiek inny człowiek, jest bliźnim każdego z nas, dobrym Samarytaninem nas wszystkich. Jego dzień jest naprawdę naszym dniem; nasz dzień natomiast jest Jego dniem.

tłum. Krzysztof Dorosz

Karl Barth, „Seine Gegenwart”, w: „Augenblicke”, Zürich 2005, s. 33.