Drukuj

NR 1/2022, s. 21-22

Czytając Kalwina

Chcąc przybliżyć Czytelnikom JEDNOTY myśl Jana Kalwina, prezentujemy poniżej fragment komentarza reformatora do Psalmu 19,7n. Zachęcamy do lektury.

„Prawo PANA jest doskonałe”. (....) Kiedy [psalmista] nazywa świadectwo Pana wiarygodnym, jest to powtórzenie poprzedniego zdania, w którym kompletność prawa i wiarygodność lub prawda świadectwa oznaczają to samo. Gdy tylko pozwolimy, aby kierowało nami Słowo Boże, nie ma niebezpieczeństwa zbłądzenia, ponieważ Pan prowadzi swoich bezpiecznie tą drogą do zbawienia. Nauczanie mądrości wydaje się być dodane jako swego rodzaju podstawa dla odnowy duszy. Wiedza jest bowiem jego najdoskonalszą umiejętnością. Musimy, jak uczy Dawid, zdobyć ją przy pomocy prawa, ponieważ nie mamy jej z natury.
Mówiąc o nieoświeconych ma na myśli nie tylko pewien określony rodzaj ludzi, tak, jakby inni byli wystarczająco mądrzy sami z siebie, ale przede wszystkim przypomina nam, że nikt nie jest obdarzony darem właściwego poznania, dopóki nie uczyni postępu w prawie Bożym. Jednocześnie pokazuje, jakich uczniów chce Bóg: takich, którzy czynią się głupcami (1 Kor 1, 27) i pozwalają się postawić w miejsce dzieci, aby ich uparta hardość nie przeszkodziła im w potulnym poddaniu się do końca słowu Bożemu.

„Nakazy PANA są słuszne”. Psalmista wydaje się mówić coś całkowicie oczywistego tylko wtedy, gdy nazywa przykazania Pana słusznymi. Jednakże gdy tylko rozważymy kontrast pomiędzy prostotą prawa a krętymi drogami, w które ludzie się wikłają, jeśli tylko podążają za swoim uporem, wtedy zdamy sobie sprawę, że ta pochwała ma wielką wagę.
Wiemy, jak bardzo każdy jest pochłonięty sobą i jak trudno jest wykorzenić z naszych serc zaufanie do fałszywej mądrości. Jest to zatem imponująca lekcja, że tylko wtedy człowiek może wieść życie w sposób uporządkowany, gdy kształtuje je zgodnie z prawem Bożym, bez którego wskazówek zawsze błądzi na manowcach. W drugim miejscu dodaje, że Boże przykazania radują serce. Nie ma bowiem innej trwałej radości niż ta, która płynie z czystego sumienia i cieszymy się nią tylko wtedy, gdy jesteśmy głęboko przekonani, że nasze życie jest miłe Bogu. To prawda, że pokój sumienia pochodzi z wiary, która pojedna nas z Bogiem bez żadnej naszej zasługi. Ale pobożni czciciele Boga mają w tym również źródło bezcennej radości wiedząc, że nie trudzą się bezcelowo lub na próżno, ponieważ Bóg osądza i aprobuje ich postępowanie.
Krótko mówiąc, Dawid przeciwstawia tę radość ze wszystkimi złymi pokusami i przyjemnościami wabiącymi nieszczęśliwe dusze na zatracenie, jakby chciał powiedzieć: Kto rozkoszuje się grzechem, ściąga na siebie ciężar rozmaitych utrapień i smutku, gdy tymczasem czystą radość zdobywa się tylko przez gorliwość dla prawa Bożego.
Kiedy na samym końcu wersetu stwierdza, że zasada Bożego przykazania jest nieskazitelna i oświeca oczy, daje przez to do zrozumienia, że może się niesłusznie wydawać, iż gdzie indziej można się nauczyć rozróżnienia między dobrem a złem. Tymczasem wszystko, co ludzie chcą tu dodać od siebie, przesłoni [swoją niedoskonałością] i zaśmieci czystość życia. Ponieważ mimo swojej całej przenikliwości są oni ślepi i nieustannie błądzą po omacku w ciemności do chwili, gdy zwrócą oczy ku światłu niebiańskiej nauki. W konsekwencji tylko ci mogą być nazwani sprawiedliwymi, którzy podążają za Bogiem jako swoim przywódcą i nauczycielem, i troszczą się o pokój, który On głosi w swoim słowie.

Pełny tekst artykułu (po zalogowaniu w serwisie)

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl

*****

 

tłum. Ewa Jóźwiak