Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 3/2020, s. 38–39

Katechizm genewski54. Minister: Jak może On być naszym Panem?
Dziecko: Ponieważ został Nim ustanowiony przez Ojca, aby mieć nas w swojej władzy, aby rządzić Królestwem i być Panem nieba i ziemi, i aby być władcą aniołów i wiernych (Ef 5,23; Kol 1,18).

55. Minister: Dlaczego Skład Apostolski bezpośrednio, od razu, od Jego narodzenia przechodzi do Jego śmierci, pozostawiając całą historię Jego życia?
Dziecko: Ponieważ chce powiedzieć przede wszystkim o tym, co stanowi istotę naszego odkupienia.

56. Minister: Dlaczego nie jest powiedziane prosto, jednym słowem, że On umarł, ale mówi się o Poncjuszu Piłacie, pod którym On cierpiał?
Dziecko: Nie dzieje się tak tylko dlatego, aby nas upewnić co do prawdziwości historii, ale także, aby podkreślić, że Jego śmierć znosi nasze potępienie.

57. Minister: Jakże to?
Dziecko: Jezus umarł, aby cierpieć karę, która była naszą, i aby w ten sposób nas wyzwolić. Dlatego, że byliśmy – jako złoczyńcy – winni osądu Bożego; Syn Boży, aby nas zastąpić, zechciał stanąć przed trybunałem sądu ziemskiego i być skazanym jego ustami, aby nas rozgrzeszyć przed tronem Sędziego niebieskiego.

58. Minister: Niemniej, Piłat ogłasza Go niewinnym, a zatem nie skazuje Go jako winnego (Mt 27,24; Łk 23,14).
Dziecko: Są tutaj dwie rzeczy. Po pierwsze, jest On ogłoszony sprawiedliwym przez sędziego, aby pokazać, że nie cierpi za swoje przewinienia, ale za nasze. Jest jednak także uroczyście skazany wyrokiem tego samego sędziego, aby wskazać, że jest prawdziwie naszym poręczycielem, przyjmując za nas skazanie, aby nas od niego wyzwolić.

59. Minister: Jest to dobrze powiedziane: Ponieważ gdyby był grzesznikiem, nie byłby zdolny umrzeć za innych; niemniej jednak, aby Jego skazanie było naszym uwolnieniem, musiał być zaliczony do przestępców (Iz 53,12).
Dziecko: Tak właśnie to rozumiem.

tłum. ks. Tomasz Pieczko

 

W Ewangeliach cała historia Jezusa jest historią Jego męki i Jego krzyża, a w sposób szczególny – Jego Zmartwychwstania. Mówiąc o Jego męce, krzyżu i zmartwychwstaniu, Skład Apostolski przypomina podstawową treść tekstów Ewangelii. Kalwin także, poddając rozważaniu życie Jezusa, Jego cuda, nauczanie, Jego relacje z apostołami, umieszcza wszystko w kontekście odkupienia: w kontekście męki i zmartwychwstania. Syn Boży, stawszy się człowiekiem, znalazłszy się w jedności z człowiekiem, nie mógł uczynić nic innego, jak właśnie cierpieć. Cierpienie jest właściwością sytuacji istnienia człowieka.

Bóg i człowiek spotkali się w Jezusie Chrystusie, a to oznacza konieczny konflikt. Widzimy jasno w historii Jezusa, od samego jej początku, że jest On obcy pośród ludzi, że jest pozbawiony uznania, lekceważony, że ludzie są wobec Niego wrogo usposobieni. Wrogość ta będzie bez ustanku narastać, aż do krzyża.

Ale wrogość ta nie jest tylko cierpieniem, którego – jak uczy historia rodzaju ludzkiego – wielu wielkich a niezrozumianych ludzi doświadczyło. Cierpienie to uczestniczy w pewnej szczególnej konieczności: ukazuje opozycję między Bogiem a człowiekiem, opozycję, która wybucha w sposób szczególny wobec Tego, który jest zarazem Bogiem i człowiekiem. Z jednej strony ukazuje ona gniew Boży wobec ludzi, a z drugiej pokazuje bunt ludzi przeciw Bogu. Cierpienie to pozwala na jasne ukazanie jego genezy, którą jest grzech. To w całości cierpienia Jezusa ukazuje się pełnia grzechu, będącego przyczyną cierpienia. Tak silnie, że jedynie Jezus zna wielkość, rozmiar tego cierpienia.

Człowiek wrzucony w konflikt swojego istnienia, w niemożliwość życia w samotności, w konflikty wypełniające ten świat i człowieka samego, a wreszcie w śmierć i piekło, człowiek musi ukazać się i ujawnić się w osobie Tego, który był Bogiem i człowiekiem w jednej osobie.

Ale to nie wszyscy ludzie cierpią ten rodzaj cierpienia totalnego: tym, który doświadcza całego jego wymiaru, jest tylko Jezus Chrystus.

Wydaje nam się, że my, ludzie, znamy cierpienie, znamy konflikty, ból i śmierć. W istocie jednak znamy tylko ich pewne odbicie. Cierpieć to, co człowiek powinien wycierpieć, jako istota będąca w stałym, wpisanym w jej naturę, buncie wobec Boga, jako ten, który w głębi swojej istoty jest Bogu nieprzyjacielem, oznaczałoby dla nas w rzeczywistości...

 

Pełny tekst artykułu (po zalogowaniu w serwisie)

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl

* * * * *

ks. Tomasz Pieczko – proboszcz Parafii Ewangelicko-Reformowanej w Zelowie.

 

Czytaj też: