Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 4/2019, s. 30–31

Katechizm Genewski Jana KalwinaPiąta niedziela

  1. Minister: Przejdźmy teraz do drugiej części.
    Dziecko: „I w Jezusa Chrystusa, Syna Jego jedynego”, itd.
  2. Minister: Co ona zawiera?
    Dziecko: To, że uznajemy Syna Bożego za naszego Zbawiciela, i sposób, w jaki uwolnił nas od śmierci i zyskał zbawienie.
  3. Minister: Co oznacza to słowo „Jezus”, jakim Go nazywasz?
    Dziecko: Znaczy ono Zbawiciel; i zostało mu nadane przez Anioła z przykazania Bożego (Mt 1,21).
  4. Minister: Czy oznacza to coś więcej, niż gdyby otrzymał to imię od ludzi?
    Dziecko: Tak jest. Gdyż skoro Bóg chce, aby takim był nazywany, to musi być nim naprawdę.
  5. Minister: Co oznacza następne słowo – „Chrystus”?
    Dziecko: Przez ten tytuł jest jeszcze lepiej wyrażony Jego urząd. To, że został namaszczony przez Ojca niebieskiego, by być ustanowiony Królem, Kapłanem lub Arcykapłanem i Prorokiem.
  6. Minister: Jak dowiedziałeś się o tym?
    Dziecko: Ponieważ zgodnie z Pismem namaszczenie ma służyć tym trzem rzeczom, a były Mu one przyznane wielokrotnie.
  7. Minister: Ale jakim rodzajem oleju był On namaszczony?
    Dziecko: Nie był to olej widzialny, jak dawnych Królów, Kapłanów i Proroków. Ale było to z łaski Ducha Świętego, który jest prawdą tego namaszczenia zewnętrznego, które praktykowano w czasie przeszłym (Iz 61,1; Ps 45,8).
  8. Minister: Jakie jest to Królestwo, o którym mówisz?
    Dziecko: Jest ono duchowe i opiera się na Słowie i Duchu Bożym, zawierających sprawiedliwość i życie.
  9. Minister: A kapłaństwo?
    Dziecko: Jest to urząd i władza stanięcia przed Bogiem, by otrzymać łaskę i dobrodziejstwo, uśmierzyć Jego gniew, składając ofiarę, która byłaby Mu miłą.
  10. Minister: Dlaczego nazywasz Jezusa Chrystusa Prorokiem?
    Dziecko: Ponieważ zstąpiwszy na świat (Iz 7,14; Iz 61,1; Iz 6,1) stał się posłańcem i najwyższym ambasadorem Boga, swego Ojca, aby wyłożyć światu w sposób pełny Jego wolę i w ten sposób zakończyć wszystkie proroctwa i objawienia (Hbr 1,2).

W sensie chrześcijańskim nie można mówić o Bogu „samym w sobie”, jak tylko wcześniej zrozumiawszy Jego łaskawość, dzięki której stał się człowiekiem w Jezusie Chrystusie.

Podobnie też nie można mówić o chrześcijaninie „samym w sobie”, ponieważ „chrześcijanin” jest jedynie następstwem tej jedności Boga i człowieka w Jezusie Chrystusie.

Można byłoby zatem zapytać się: dlaczego wyznania wiary pierwotnego Kościoła mają taki właśnie porządek prezentacji: Ojciec, Syn i Duch Święty (stworzenie, odkupienie, uświęcenie)?

Należy od razu podkreślić, że za takim porządkiem nie przemawia kwestia „doświadczenia wiary”. Nie zaczyna się go przez zrozumienie stworzenia, następnie nie postępuje się przez odkupienie, a wreszcie przez uświęcenie.

Dlaczego? Ponieważ nie można zrozumieć faktu stworzenia, jak tylko w Jezusie Chrystusie. Stworzenie, rozumiane samo z siebie i samo dla siebie, nie zaprowadzi nigdy do odkupienia, ani też do uświęcenia. Jeżeli efektywnie chciałoby się mówić o „doświadczeniu wiary” w kategoriach „eksperymentalnych”, to należałoby zacząć od Ducha Świętego, który oświeca nasze serca, abyśmy mogli zrozumieć i odkupienie, i stworzenie.

Nie można też mówić o ułożeniu porządku wyznań wiary zgodnie z porządkiem wyrażającym ważność faktów. Ponieważ wtedy należałoby zacząć od...

 

Pełny tekst artykułu (po zalogowaniu w serwisie)

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl

* * * * *

ks. Tomasz Pieczko – proboszcz Parafii Ewangelicko-Reformowanej w Zelowie

 

Czytaj też: