Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 8-9 / 2000

ROZWAŻANIA EKUMENICZNE

Wprowadzenie

Stosunki chrześcijańsko-muzułmańskie są przedmiotem dyskusji od chwili narodzin islamu niemal czternaście wieków temu. Od początku kwestia ta miała dwa aspekty. Pierwszy był związany z praktycznym współżyciem jednostek i społeczeństw obu wiar, drugi z problemami natury teologicznej. Obejmują one zarówno samoidentyfikację chrześcijan w odniesieniu do islamu, jak również rozumienie jego roli. [...]

Stosunki chrześcijańsko-muzułmańskie mają skomplikowaną historię, niejednokrotnie naznaczoną przez rywalizację lub wojny, ale równie często - choć nieraz się o tym zapomina - nacechowaną konstruktywnym współżyciem. Uderzającą cechą naszej historycznej pamięci jest to, że konflikty przesłaniają doświadczenia pokojowe. Równoległy proces zachodzi na płaszczyźnie myślenia teologicznego, gdzie polemika dławiła głosy otwartego i szczerego dialogu.

W ostatnich dziesięcioleciach w nauce i dialogu pojawiły się przykłady zgodnych wysiłków na rzecz wzajemnego zrozumienia. Obecny rozwój sytuacji w polityce i innych dziedzinach życia społecznego może jednak nieść niebezpieczeństwo powstawania nieufności i wrogości. Dlatego szczególnie pilnie powinniśmy rozważyć stosunki chrześcijańsko-muzułmańskie, a naszymi priorytetami uczynić dialog i współpracę, oparte na tym, czego nauczyliśmy się w tym okresie. Świadomość, że zadaniem tym należy zająć się jak najszybciej, nie powinna odwieść nas od dalszego pogłębiania naszego zrozumienia i zaufania. Nauczyliśmy się już czegoś, lecz potrzebujemy dalej poznawać różnorodność postaw, poglądów i doświadczeń w rozmaitych sytuacjach.

Wierzymy, że nie możemy dłużej wypowiadać się tak, jak gdyby muzułmanie tego nie słuchali. Wszystkiemu, co mówimy i robimy, musi towarzyszyć świadomość, że są naszymi partnerami - czy to bezpośrednio, czy pośrednio.

Nasze doświadczenia potwierdzają, że dążenie do dialogu i współpracy nie będzie owocne, dopóki nie spotka się z wzajemnością. Dlatego jesteśmy przeświadczeni, że cokolwiek stanowi wyzwanie dla naszego partnera, jest wyzwaniem dla obu stron.

I. Spotkanie chrześcijaństwa z islamem

Chrześcijaństwo i islam spotykają się od prawie czternastu stuleci. Jako religia, która wyłoniła się po czasach Chrystusa, a więc i spisaniu Nowego Testamentu, islam zawsze stanowił teologiczne wyzwanie dla chrześcijaństwa, zwłaszcza w kwestii roli Mahometa jako proroka oraz Koranu jako objawienia.

Historia stosunków chrześcijan i muzułmanów jest bardzo złożona. Chrześcijanie rozmaicie postrzegali islam. Na przykład postawa chrześcijan w Europie i Ameryce Północnej, żyjących aż do niedawna z dala od muzułmanów, różniła się od postawy tych, którzy, historycznie rzecz biorąc, żyli wśród muzułmanów albo w pobliżu świata muzułmańskiego. Zwłaszcza doświadczenia chrześcijan żyjących w obrębie świata muzułmańskiego były zróżnicowane w zależności od czasu i miejsca. Obok przykładów harmonijnej, owocnej wymiany istnieją też przykłady konfliktów. Pierwsze obejmują sytuacje, gdy chrześcijanie i muzułmanie wspólnie zmagali się, by zrealizować te same cele polityczne - na przykład w indonezyjskim ruchu wyzwoleńczym czy w przypadku wczesnego nacjonalizmu arabskiego. Jednak w wielu okolicznościach czynniki polityczne, gospodarcze i teologiczne prowadziły do podziału muzułmanów i chrześcijan na dwie antagonistyczne względem siebie grupy.

W obydwu wspólnotach kształtowały się fałszywe wyobrażenia na temat drugiej strony, wywołujące lęk i nieporozumienia. W rezultacie chrześcijanie i muzułmanie nieraz dziedziczyli po swych przodkach - przeważnie negatywne - koncepcje, wyobrażenia i stereotypy o sobie nawzajem.

Chrześcijanie często (choć nie zawsze) traktowali islam jako zagrożenie polityczne, ekonomiczne i teologiczne. W przeciwieństwie do swego własnego - pozytywnego - wizerunku, obraz islamu przedstawiany był w negatywnym świetle. Podobnie wielu muzułmanów skłonnych było traktować religię chrześcijańską i świat chrześcijański (często utożsamiane ze sobą i z Zachodem) jako zajęte nieustanną krucjatę przeciwko światu muzułmańskiemu. Środki masowego przekazu, z niewielkimi wyjątkami, wciąż utrwalają te wizerunki.

Dokonując powoli ponownej oceny swego stosunku do islamu, wielu chrześcijan przyznaje, iż to, co w minionych latach uchodziło za "obiektywne spojrzenie naukowe", przeważnie pełne było uprzedzeń i niezgodne z prawdą. Dopiero stosunkowo niedawno, w czasie ostatniego ćwierćwiecza, dialog między chrześcijanami a muzułmanami - czy to zainicjowany przez Światową Radę Kościołów, czy to przez Watykan, a także organizacje muzułmańskie zarówno na szczeblu międzynarodowym, jak i na szczeblach krajowych - zapoczątkował proces nowego, wzajemnego zrozumienia, oparty na obopólnej gotowości do słuchania i uczenia się.

Dialog nie jest tylko rozmową (dialogiem idei), ale także spotkaniem ludzi (dialog życia). Jest uzależniony od wzajemnego zaufania, wymaga poszanowania cudzej tożsamości i integralności. Warunkiem dobrego dialogu jest gotowość do zakwestionowania własnego samozrozumienia i jednoczesna otwartość na to, w jaki sposób rozumieją siebie inni.

Dialog jest przede wszystkim miejscem konfrontacji posłannictwa każdej ze stron. Światowa Konferencja ds. Misji Światowej i Ewangelizacji wyraziła nasze chrześcijańskie zobowiązanie w następujących słowach: "Dialog zajmuje odrębne miejsce i nie jest ani przeciwny, ani niemożliwy do pogodzenia ze świadectwem i zwiastowaniem. Nie rezygnujemy z naszego zobowiązania, angażując się w dialog; w gruncie rzeczy dialog między ludźmi różnej wiary jest nieautentyczny, jeśli nie wypływa z akceptacji i poświadczenia własnej wiary. (...) W dialogu jesteśmy zaproszeni, by wysłuchać innych, dopuszczając możliwość, że Bóg, którego poznaliśmy w Jezusie Chrystusie, może spotkać się z nami także w życiu naszych bliźnich innej wiary" (San Antonio, par. 28, 1989) 1 .

Są tacy muzułmanie, którzy z rezerwą podchodzą do kwestii dialogu, widząc w nim skrywaną formę chrześcijańskiego neoimperializmu czy intelektualnej kolonizacji. Są też tacy chrześcijanie, którzy uważają, że dialog z muzułmanami cechuje się naiwnym romantyzmem, który nie jest w stanie zniwelować ich obaw przed fanatyzmem muzułmańskim. Z punktu widzenia konkretnych bieżących czy historycznych sytuacji można zrozumieć te krytyczne postawy, jako uogólnienia są one jednak niesprawiedliwe. W każdym razie dialog - jak każde inne chrześcijańskie zaangażowanie w sprawy wiary - niesie z sobą ryzyko.

The San Antonio report

Zagadnienia dialogu chrześcijańsko-muzułmańskiego - pełny tekst

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl