Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

8-9/1991

TROCHĘ HISTORII

Ludność białoruska we wschodniej części obecnej Białostocczyzny (byle powiaty: białostocki, bialski, hajnowski, dąbrowski, sokolski i siemiatycki) jest ludnością autochtoniczną i zamieszkuje te ziemie od czasów najdawniejszych. Pierwsze osadnictwo ruskie na tych terenach zostało częściowo zniszczone podczas wojen w wieku XIII i na początku XIV, ale już w następnym stuleciu i na początku XVI nastąpiła druga fala kolonizacyjna.

Mimo istotnych różnic między ludnością polską a białoruską, wyrażających się przede wszystkim w języku, a także w wyznaniu (co było szczególnie istotne w średniowieczu), nie dochodziło między nimi do poważniejszych konfliktów. W pierwszej połowie XIV wieku, w wyniku stuletniej ekspansji feudałów litewskich, ziemie białoruskie weszły w skład Wielkiego Księstwa Litewskiego, zaś język białoruski, ze względu na białoruską dominację we wszystkich dziedzinach .życia, stał się językiem tego państwa. Na mocy unii, zawartej w Lublinie w 1569 r.. Wielkie Księstwo Litewskie zjednoczyło się z Polską w jeden organizm państwowy – Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Zapoczątkowany został wtedy proces polonizacji i katolicyzacji prawosławnej ludności białoruskiej, a także usuwania języka białoruskiego z oficjalnego obiegu.

Po trzecim rozbiorze Polski (1795) wszystkie ziemie białoruskie zostały przyłączone do carskiej Rosji, a proces polonizacji zastąpiła silna rusyfikacja. Nic więc dziwnego, że białoruska ludność Białostocczyzny licznie uczestniczyła w antycarskich powstaniach narodowych, szczególnie w powstaniu styczniowym. To właśnie ze wsi Mostowlany na Białostocczyźnie wywodził się białoruski rewolucyjny działacz demokratyczny i dowódca oddziałów powstańczych na Białorusi i Litwie, Konstanty Kalinowski. Aresztowany i osądzony przez sąd carski, został powieszony na placu Łukiskim w Wilnie 23 marca 1864 r. Miał zaledwie 26 lat. Warto wspomnieć, iż Kalinowski wydawał nielegalnie pismo w języku białoruskim „Muzyckaja Prauda”, demaskujące okrucieństwa caratu i wzywające ludność do buntu.

Klęska państw centralnych i carskiej Rosji w pierwszej wojnie światowej przyniosła Polsce w 1918 r. niepodległość po 125 latach niewoli. W okresie dwudziestolecia międzywojennego Białorusini na Białostocczyźnie stanowili ludność wiejską słabo wykształconą, bez własnej inteligencji. Nie mieli też szkolnictwa białoruskiego, zaś polskie szkoły średnie (nie mówiąc już o wyższych uczelniach) byty dostępne tylko dla nielicznych. O swoje prawa walczyli w szeregach masowej organizacji – Białoruskiej Włościańsko-Robotniczej Hromady, w Towarzystwie Szkoły Białoruskiej oraz za pośrednictwem swych przedstawicieli w Sejmie, zrzeszonych w Białoruskim Klubie Poselskim, którym kierował wybitny działacz Bronisław Taraszkiewicz.

Napaść Niemiec hitlerowskich na Polskę we wrześniu 1939 r. pogrążyła nasz kraj w pięcioletniej niewoli. Wielu Białorusinów, żołnierzy Wojska Polskiego, oddało swe życie podczas kampanii wrześniowej w obronie wspólnej ojczyzny. Na podstawie układu Ribbentrop-Mołotow Białostocczyzna została włączona do ZSRR. Z kolei w czerwcu 1941 r. Niemcy zaatakowały Związek Radziecki. Od tej chwili Białorusini walczyli z wojskami hitlerowskimi na wszystkich frontach drugiej wojny światowej i w oddziałach partyzanckich.

W powojennych granicach państwa polskiego znalazło się około trzysta tysięcy rdzennej ludności białoruskiej. Do normalnego jej funkcjonowania niezbędne było właściwe potraktowanie kwestii mniejszości narodowych przez Polskę. Niestety, rozstrzygnięcia, jakie zapadły, były bardzo niekorzystne dla Białorusinów. Zrodził się kurs na utworzenie jednolitego pod względem narodowościowym państwa polskiego. Latem 1946 r. opracowano w Warszawie projekt przesiedlenia Białorusinów za wschodnią granicę Polski i w myśl porozumienia między Polską a ZSRR rozpoczęto repatriację. Wyjechało wtedy zaledwie kilkanaście tysięcy osób, i to w dużej mierze pod naciskiem polskiego nacjonalistycznego podziemia.

SZKOLNICTWO

Ogromną rolę w rozwoju białoruskiej mniejszości narodowej odgrywa oświata w języku ojczystym. W okresie władzy radzieckiej na Białostocczyźnie (lata szkolne 1939-1941) istniała szeroka sieć szkół białoruskich. Także niemieckie władze okupacyjne pozwoliły działać pewnej liczbie wiejskich szkół nauczania początkowego. Bezpośrednio po usunięciu Niemców z Białostocczyzny przystąpiono do organizowania szkolnictwa białoruskiego na terenach zamieszkałych przez Białorusinów. Już w roku szkolnym 1944/ 45 działało tu 81 szkół podstawowych z białoruskim językiem wykładowym oraz 12 szkół z językiem białoruskim jako jednym z przedmiotów nauczania. Ponadto zostały zorganizowane gimnazja białoruskie w Bielsku Podlaskim i Hajnówce oraz rosyjsko-białoruskie gimnazjum w Białymstoku. Jednakże ze względu na planowaną repatriację ludności białoruskiej do ZSRR, uznano za zbędne utrzymywanie szkolnictwa białoruskiego i w latach 1946-1947 zostało ono całkowicie zlikwidowane. Po zakończeniu niefortunnej repatriacji zaistniała zatem konieczność powołania na nowo do życia szkolnictwa białoruskiego. W latach 1949-1950 powstały licea z białoruskim językiem wykładowym w Bielsku Podlaskim i Hajnówce oraz równoległe klasy białoruskie w Liceum Pedagogicznym w Bielsku Podlaskim. Język białoruski jako przedmiot nauczania wprowadzono w Liceum Ogólnokształcącym w Michałowie oraz Liceum Pedagogicznym dla Wychowawczyń Przedszkoli w Białymstoku. Odrodziło się również białoruskie szkolnictwo podstawowe. W roku szkolnym 1954/55 było już czynnych 66 szkół z białoruskim językiem nauczania i 90 szkół z białoruskim językiem jako przedmiotem. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych liczba uczniów pobierających naukę tego języka w szkołach podstawowych ustabilizowała się na poziomie 10-11 tysięcy rocznie.
W 1956 r. została utworzona Katedra Filologii Białoruskiej na Uniwersytecie Warszawskim i Wydział Filologii Białoruskiej przy Zaocznym Studium Nauczycielskim w Białymstoku.
Niestety, w wyniku szczególnej modyfikacji zasady dobrowolności nauczania języka białoruskiego, dokonanej w 1971 r. przez Ministerstwo Oświaty i Wychowania, nastąpiła pełna likwidacja szkół z białoruskim językiem nauczania i stopniowy zanik szkół z białoruskim językiem jako przedmiotem, tak iż w roku szkolnym 1990/91 działało tylko 48 szkół podstawowych, w których pobierało naukę języka białoruskiego zaledwie 3033 uczniów.
Szeroki dostęp młodzieży białoruskiej do polskich szkół różnego typu oraz ogromne zacofanie gospodarcze regionu białostockiego jest przyczyną masowego odpływu ludności wiejskiej do miast i jej gwałtownej asymilacji. Stanowi to najpoważniejszy problem społeczny białoruskiej mniejszości narodowej w Polsce.

ORGANIZACJE

Do polowy lat pięćdziesiątych Białorusini mieszkający na Białostocczyźnie nie mieli prawa do zakładania własnych organizacji. Dopiero w wyniku pierwszej „odwilży” politycznej w 1956 r. władze zezwoliły na utworzenie Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego [BTSK] i jego organu prasowego – „Niwy”. (Aktualnie prezesem BTSK jest znany poeta białoruski, kierownik Katedry Filologii Białoruskiej UW, Aleksander Barszczewski.) Działania podejmowane przez BTSK i redakcję „Niwy” poważnie zaktywizowały środowisko białoruskie na Białostocczyżnie oraz skupiska Białorusinów w innych miejscach naszego kraju, szczególnie w Warszawie i Gdańsku. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych masowo powstawały amatorskie zespoły chóralne, taneczne i dramatyczne. Zorganizowano również przy ZG BTSK zawodowy zespół estradowy „Lawonicha”, który wyjeżdżając bardzo często z koncertami do najbardziej odległych i zacofanych pod względem kulturalnym miejscowości zdobył sobie wielką popularność. Odbywały się (i nadal są organizowane) koncerty zespołów artystycznych, wieczornice, spotkania autorskie, odczyty, akademie, festyny ludowe. Wykonując statutowy obowiązek opieki nad zabytkami białoruskiej kultury materialnej, aktywni członkowie BTSK rozpoczęli zbieranie cennych pamiątek tej kultury, które włączone zostały do zbiorów Białoruskiego Muzeum Etnograficznego, otwartego w 1966 r. w Białowieży i odwiedzanego przez turystów z kraju i zagranicy.

W latach siedemdziesiątych władze państwowe i partyjne w Polsce wykazywały coraz mniejsze zrozumienie dla białoruskiej mniejszości narodowej. III plenum KC PZPR w 1976 r. podjęło uchwałę formułującą zasadę jednorodnej etnicznie państwowości polskiej, co miało określone skutki praktyczne w działalności państwa, tworzyło bowiem teoretyczne podstawy do nieuznawania odrębności narodowej Białorusinów – obywateli PRL. Już wkrótce nastąpiły takie posunięcia władz centralnych, jak likwidacja zespołu estradowego „Lawonicha" oraz Białoruskiego Muzeum Etnograficznego w Białowieży. Unikatowe eksponaty tego muzeum władze przekazały nieodpłatnie Muzeum Okręgowemu w Białymstoku i Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu. Były też w tym okresie i inne działania likwidatorskie: cofnięto, na przykład, BTSK dotacje na spotkania i honoraria autorskie, na działalność wydawniczą i odczytową. Nic więc dziwnego, że praca Towarzystwa poważnie w tym okresie osłabła.

Nadszedł rok 1980. Środowisko białoruskie na Białostocczyźnie wystąpiło z postulatem utworzenia nowego muzeum białoruskiej kultury materialnej, a centralne i miejscowe władze nie stawiały już sprzeciwu. Naczelnik miasta Hajnówki przekazał na ten cel zdewastowany budynek byłej parkieciarni Haj-nowskich Zakładów Drzewnych. Powołano Społeczny Komitet Budowy Muzeum Zabytków Kultury Białoruskiej i w 1985 r. rozpoczęto prace remontowo-adaptacyjne. Komitetem i budową muzeum kieruje ofiarny działacz BTSK, Konstanty Mojsienia. Dotacje naszego państwa oraz pomoc Białoruskiej Republiki Radzieckiej, a także wpłaty dokonywane przez instytucje i osoby prywatne – Białorusinów z całego świata, i wreszcie społeczny wkład pracy miejscowej ludności – wszystko to umożliwiło otwarcie pierwszej ekspozycji muzealnej jesienią 1990 r. w jednym z trzech budujących się obiektów.
Zmiany ustrojowe, jakie nastąpiły w Polsce po wyborach czerwcowych, umożliwiły powołanie nowych i samodzielnych białoruskich organizacji społecznych. Działająca przy ZG BTSK grupa literacka po trzydziestu latach uzyskała osobowość prawną jako Białoruskie Stowarzyszenie Literackie „Białowieża”. Zrzesza ono 30 członków, w tym 8 osób należących do Związku Literatów Polskich. Pod redakcją swego prezesa, Jana Czykwina, znanego poety białoruskiego, wydaje ono tomiki w serii Biblioteczki „Białowieży”. Członkowie „Białowieży” oprócz uprawiania własnej twórczości literackiej zajmują się pracą translatorską, przyswajając polszczyźnie literaturę białoruską i przekładając polskie dzieła literackie na białoruski. Po dziesięciu latach starań zarejestrowano tez Białoruskie Stowarzyszenie Studentów. W lutym 1990 r. powołano do życia partię polityczną – Białoruskie Zjednoczenie Demokratyczne. Jej prezesem został znany pisarz białoruski, Sokrat Janowicz. Wielu młodych Białorusinów działa w Bractwie Młodzieży Prawosławnej.

Powstanie tak wielu organizacji białoruskich zrodziło potrzebę koordynowania ich działań ' oraz konsultowania. W tym celu utworzono Radę Organizacji Białoruskich, na czele której stoi prawnik Piotr Juszczuk. Zajmuje się ona sprawami dotyczącymi całego zorganizowanego środowiska białoruskiego w Polsce. A jest tych spraw bardzo dużo. Najważniejsze z nich to ogromne zacofanie gospodarcze tzw. Ściany Wschodniej, wyludnianie się wsi, gwałtowny proces asymilacji ludności białoruskiej, ogromny regres szkolnictwa, a także problemy wyznaniowe.

Białorusini mieszkający na Białostocczyźnie są w większości wyznania prawosławnego, dlatego zrodził się fałszywy podział: prawosławny – Białorusin, katolik – Polak, jakkolwiek na terenie byłych powiatów sokolskiego, dąbrowskiego i białostockiego żyje spora liczba Białorusinów wyznania rzymskokatolickiego. Jednakże księża katoliccy od dziesięcioleci przekonują ich, że są oni Polakami, pomimo iż na co dzień posługują się językiem białoruskim. Nic więc dziwnego, ze większa część Białorusinów-katolików juz się całkiem wynarodowiła. Niepokojem napawają tez naszą społeczność coraz częstsze przypadki podpalania lub okradania zabytkowych drewnianych cerkwi.

W chwili obecnej Rada Organizacji Białoruskich staje przed bardzo ważnym zadaniem, aby w nadchodzących wyborach do Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej nasze środowisko wystawiło swoich kandydatów. Drugim jej celem jest powołanie do życia Centrum Kultury Białoruskiej. Dla białoruskiej mniejszości narodowej w Polsce na jej etnicznym terytorium najważniejszą sprawą jest bowiem uzyskanie własnego przedstawicielstwa w Parlamencie oraz osiągnięcie normalnych warunków egzystencji, w których Białorusini będą mogli rozwijać swoją kulturę i oświatę.

Wiktor Szwed

[lat 66, długoletni red. techn. wyd. „Książka i Wiedza”, obecnie na emeryturze; od lat działa społecznie w Białoruskim Towarzystwie Społeczno-Kulturalnym; współpracuje z sejmową Komisją Mniejszości Narodowych; znany poeta, autor kilku zbiorów poezji dla dzieci i dorosłych, wydawanych w Polsce i na Białorusi; stale zamieszcza swoje utwory w „Niwie”]