Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

8-9/1991

Do głębi poruszyły nas haniebne wydarzenia w Mławie. Doznajemy uczucia wstydu wobec naszych współobywateli narodowości cygańskiej. Wybuchu agresji nie usprawiedliwiają żadne okoliczności. Po dramatycznych wydarzeniach obrońcy napastników zapewne znajdą wiele różnych przyczyn agresywnych poczynań, jak na przykład – prowokacyjne zachowania. Nawet gdyby mieli rację, nie powinni zapominać, ze samosąd nie jest środkiem rozwiązywania konfliktów.

Zbyt łatwo niektórzy tłumaczą to, co się stało w Mławie, spustoszeniami dokonanymi przez czterdzieści pięć lat systemu totalitarnego. Nie bądźmy nieuczciwi. Czerwcowy pogrom nie ma z nim nic wspólnego. Odpowiedzialni za minione dziesięciolecia dość mają na sumieniu, nie trzeba ich dodatkowo obciążać. Miejmy odwagę wziąć odpowiedzialność na siebie.

Ogarnia nas wstyd tym większy, ze do mławskiego pogromu doszło w kraju chrześcijańskim. Zło tkwi w nas, w głębi naszej rozdartej duszy. Nie dość poważnie przyjmuje się treść Ewangelii, nie dostrzega rozdźwięku między wyznawaniem wiary a postępowaniem, między niedzielną bytnością w kościele a sprawami dnia powszedniego. Ludzie garną się do tego, co mają za święte, gorąco pragną przeżycia wzniosłej chwili, spotkania z wielkim człowiekiem, z kimś, kogo uważają za autorytet, a jednocześnie jakże mało z tego wszystkiego przenika ich dusze, skoro są zdolni do czynów tak haniebnych.

Niech Mława będzie ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy pod płaszczykiem haseł narodowych i chrześcijańskich przyczyniają się do wzmagania w kraju napięcia, do dzielenia ludzi wedle kryteriów etnicznych czy religijnych, dążąc do osiągania partykularnych celów politycznych niegodnymi metodami. Niech pamiętają, ze w takich warunkach byle iskra grozi wybuchem o nieobliczalnych konsekwencjach. Już słychać o atakach na Cyganów w innych okolicach, na przykład w Strzelinie.

Wobec tego, co się stało, nie możemy milczeć i obojętnie przyglądać się aktom gwałtu. Dlatego piętnujemy czyn i potępiamy zło, ludzi zaś wzywamy do opamiętania się i poważnego przyjmowania prawdy Ewangelii, a do duchowych przewodników zwracamy się, aby głosili Słowo, byli gotowi w każdej chwili, dogodnej czy niedogodnej, napominać i pouczać z wielką cierpliwością, aby byli zawsze czujni, wykonywali pracę ewangelistów, rzetelnie spełniali swoją służbę (por. I Tym 4:2 n).

Ks. ZDZISŁAW TRANDA
biskup Kościoła Ewangelicko-Reformowanego

Ks. JAN SZAREK
biskup Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego

Ks. ADAM KLESZCZYNSKI
sekretarz Rady Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego

Ks. JAN WALTER
senior diecezji warszawskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego

Ks. BOGDAN TRANDA
redaktor naczelny miesięcznika  „Jednota”