Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 7-8 / 2008
     Poczucie bezpieczeństwa jest ludziom potrzebne jako podstawowy warunek wszelkiego rozwoju. Wiedzą o tym świetnie ci, którzy doświadczyli osobiście grozy kataklizmu przyrody, wojny czy groźnej choroby. Takie przeżycia sprawiają, że świat staje się w naszych oczach nieprzewidywalny, okrutny i wrogi. Tracimy umiejętność patrzenia w przyszłość, koncentrujemy się na własnych lękach i całą energię kierujemy na ich przezwyciężenie. Trzeba wiele wysiłku, czasu i pomocy innych ludzi, aby wydobyć się z dławiącego strachu, złapać oddech i znaleźć w sobie dość siły, by wziąć życie w swoje ręce. Wyjście z traumy jest trudne i rzadko kiedy całkowite. Wymaga to stałej czujności i szybkiego reagowania na zmory, gotowe w każdej chwili powrócić. Podobne mechanizmy dotyczą całych społeczeństw, oczywiście z dokładnością do skali. Na otrząśnięcie się ze zbiorowych lęków potrzeba najczęściej wielu pokoleń, a powstałe w tym czasie stereotypy trudno jest zweryfikować.
     Poczucie bezpieczeństwa i stan bezpieczeństwa to często dwie różne sprawy. Im mniej rozmaitych fobii zniekształcających rzeczywistość, im większy dostęp do informacji z wielu źródeł, im dojrzalsze społeczeństwo, tym mniejszy rozdźwięk między rzeczywistością a jej odczuwaniem. Ten rozdźwięk jest szkodliwy bez względu na to, czy przeceniamy, czy też nie doceniamy zagrożeń. Dlatego tak ważna jest prawidłowa analiza sytuacji i adekwatne działania.
     W ciągu ostatnich kilku tygodni miało miejsce wiele wydarzeń, które sprawiły, że sytuacja naszego kraju wymaga nowego, rzetelnego opisania. Niestety, czołowi politycy wygłaszają hasła propagandowe zamiast wyjaśnień. Publicyści też jakoś nie są biegli w sprawie tarczy antyrakietowej czy konfliktu kaukazkiego. Na ogół zresztą swoje wypowiedzi zaczynają od konstatacji, że nie wiedzą wiele na te tematy. Od dłuższego czasu przez media przelewa się fala komentarzy na temat naszych krajowych patologii politycznych z zatraceniem poczucia istotności. Dziennikarze plotkują, zamiast pomóc nam zrozumieć rzeczywistość. Kiedy brakuje wiedzy, w ruch idą stereotypy: jedni źli, drudzy dobrzy, jedni zawsze, drudzy nigdy itd.
     Chcę wierzyć, że ludzie sprawujący władzę w naszym kraju rozumieją dobrze, że wraz z nią wzięli na siebie odpowiedzialność. Bezpieczeństwo jest tym dobrem, które należy uznać za podstawowe i warunkujące wszystkie inne. To dobro nie może być narażone na szwank i nie ma takiej racji, która jest w stanie to usprawiedliwić.

Dr Dorota Niewieczerzał

Poczucie bezpieczeństwa - pełny tekst

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl