Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

8-9 / 2000

CO WY NA TO?

Najnowsze statystyki religijne podają, że co trzeci mieszkaniec kuli ziemskiej jest chrześcijaninem, a co piąty – muzułmaninem. Islam, trzecia pod względem czasu narodzin ogólnoświatowa religia monoteistyczna, jest też obecnie tą religią, która zyskuje najwięcej wiernych. Świat zachodni, również świat chrześcijański, przypatruje się temu fenomenowi z rezerwą, nieufnie, z niepokojem wreszcie. Europę do zainteresowania się islamem skłania zaś przede wszystkim rosnąca, przede wszystkim ze względów ekonomicznych, imigracja muzułmańska.

Czy to chodzi o akty piractwa powietrznego, nieszczęsną aferę Rushdiego czy również o Turków stojących w czasach Lutra pod bramami Wiednia, dzisiaj zaś u wrót Brukseli, Zachód zawsze sądzi, iż znajduje się w niebezpieczeństwie – szerzą się nastroje apokaliptyczne. Chrześcijańskie urazy na punkcie zgubnego islamu, który rozszerza swe wpływy rzekomo „ogniem i mieczem” prowadząc dżihad, czyli „świętą” wojnę, datują się od czasu spotkania tych obu religii. W islamie drzemią jednakże siły nie tylko wyzwalające agresję, lecz także sprzyjające budowaniu pokoju (Monika i Udo Tworuschka: Islam. Mały słownik, hasło Przemoc).

Niemniej jednak – jak pisze w artykule Święta przestrzeń islamu Krzysztof Skuza – jako chrześcijanie czy, szerzej, ludzie urodzeni, wychowani i stale przebywający w kręgu wpływów chrześcijaństwa, ulegamy znanemu psychologii społecznej efektowi jednorodności grupy obcej. Jego skutkiem jest niedostrzeganie złożoności tej grupy (np. muzułmanów), uproszczona klasyfikacja i wytworzenie stereotypu muzułmanina. Towarzyszy temu podświadome preferowanie grupy własnej (chrześcijan, Europejczyków), postrzeganej w sposób zindywidualizowany.

Niewiedza, uprzedzenia, brak bezpośredniej styczności to najbardziej oczywiste przyczyny rodzenia i utrwalania się błędnych mniemań i fałszywych wyobrażeń o innych. Sytuacji nie poprawia obraz świata islamu kreowany przez środki masowego przekazu – z konieczności, ale i z wyboru wycinkowy, wypaczony, a często wręcz tendencyjny. Tymczasem np. historia kontaktów chrześcijańsko-muzułmańskich w Europie nie ogranicza się wcale do konfrontacji zbrojnej, o czym pisze Adam Aduszkiewicz w artykule Islam – zapomniany dług Europy.

Wszystko to sprawia, że rzadko zdobywamy się na refleksję o tym, czym jest ta wielka tradycja religijna. Na czym polega siła jej oddziaływania i przyciągania? Jakie wartości sobą reprezentuje? Z jakimi problemami się zmaga i w jaki sposób to robi? Próbę podjęcia tych pytań, po raz pierwszy zresztą, przynosi nowy zeszyt „Jednoty”.

Z własnych wewnątrzchrześcijańskich doświadczeń wiemy, jak skomplikowaną rzeczą jest dialog teologiczny. Dialog międzyreligijny jest nieporównywalnie trudniejszy, dla wielu chrześcijan w dodatku wcale nieoczywisty, zwłaszcza że dotyczy religii, która uważa się za objawioną i ma charakter misyjny. Propozycję uzasadnienia prawomocności dialogu międzyreligijnego prezentuje pastor Antoine Nouis, autor współczesnego francuskiego katechizmu ewangelicko-reformowanego (Biblijne przesłanki dialogu międzyreligijnego). Z kolei dokument Światowej Rady Kościołów z 1992 r. porusza niektóre najważniejsze zagadnienia – teologiczne i praktyczne – jakie pojawiają się czy to w oficjalnym dialogu religijnym, czy to w sytuacjach codziennego współżycia chrześcijan i muzułmanów.

Zasady wiary i pobożności islamu przedstawione zostały przez Bogusława Zagórskiego, muzułmanina, uczestnika dialogu międzyreligijnego, który odpowiada także na pytanie: Czy powinniśmy bać się islamu?. Sufizm, nurt mistycyzmu arabsko-muzułmańskiego, przybliża  czytelnikom Joanna Wronecka, z którą rozmawiamy także o sytuacji kobiety w islamie. Temat ten rozwija Anna Rzepecka w artykule o polsko-muzułmańskich małżeństwach mieszanych.

Stosunek islamu, także w jego nurcie fundamentalistycznym, do pluralizmu i tolerancji religijnej omawia Krzysztof Skuza w cytowanym już artykule Święta przestrzeń islamu. Sytuację muzułmańskiej mniejszości w Europie omawia na przykładzie Austrii Agata Skowron-Nalborczyk, Marek Dziekan natomiast przywołuje historię 600-letniej obecności na ziemiach polskich mniejszości tatarskiej.

Za wszechstronną pomoc i konsultację problematyki muzułmańskiej dziękujemy panu Bogusławowi Zagórskiemu, Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego natomiast za dotację umożliwiającą pokrycie części kosztów wydania tego zeszytu.