Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 2/2012

Zapytaliśmy tegorocznych konfirmantów, czy konfirmacja była momentem przełomowym w ich życiu i jakie widzą dla siebie miejsce w przyszłości w społeczności ewangelików reformowanych. Poniżej zamieszczamy ich odpowiedzi.

 

Konfirmacja 2012 w Kleszczowie (fot. E. Homan)Andrzej Bresiński-Góral, Kleszczów

Konfirmacja oznacza, że nie jestem już dzieckiem w Kościele, lecz staję się z własnej woli jego członkiem. Jest to dla mnie bardzo ważny moment, gdyż po raz pierwszy dokonuję wyboru drogi, jaką chcę iść przez życie. Chciałbym, aby mój przyszły zawód sprzyjał mojej aktywności w Kościele.

 

Emilia Frankowska, Kleszczów

Konfirmacja jest potwierdzeniem sakramentu Chrztu. O nim zdecydowali moi rodzice. Poprzez konfirmację mogę świadomie, jako czternastolatka, potwierdzić swoja wiarę i to, że chcę być ewangeliczką. Moi przodkowie od lat należą do Kościoła ewangelicko-reformowanego i udzielają się w Kolegium Kościelnym. Może w przyszłości ja też będę mogła służyć naszej społeczności.

 

Jan Horodyski, Warszawa

Konfirmacja nie jest dla mnie czymś bardzo istotnym, nie czuję się po niej „bardziej reformowany”. Wiele osób w parafii w dniu konfirmacji mówiło mi, że dokonałem dobrego wyboru, a ja wybrałem już dawno temu. Konfirmacja tylko uczyniła mój wybór oficjalnym.

 

Aleksander Jersak, Zelów

Dla mnie konfirmacja jest to uroczyste potwierdzenie mojej wiary w Jezusa Chrystusa. Wierze też, że poprzez uznawanie Boga za swego Pana mam udział w jego planie zbawienia, a dzięki temu będzie mi dane życie wieczne i odpuszczenie grzechów. Ludzie często zapominają, co jest najważniejsze podczas tej uroczystości. Powinniśmy podejść do tego z czystym i szczerym sercem i ślubować wierność Jezusowi Chrystusowi.

W tym roku zostałem konfirmowany i cieszę się z tego. Moim zdaniem konfirmacja jest nie tylko uroczystością konfirmantów, ale i całego zboru, ponieważ nowe dusze zostały przyjęte do społeczności Bożej.

 

Konfirmacja 2012 w Warszawie (fot. Ewa Jozwiak)Wojciech Jabłoński, Warszawa

W trakcie konfirmacji poczułem, że Kościół ewangelicko-reformowany stał się naprawdę moim Kościołem, wybrałem go i głośno o tym powiedziałem. Poczułem się doroślejszy. Przy wyjściu z kościoła, gdy wszyscy mi gratulowali, byłem dumny z tego, że przyjęli mnie i stałem się jednym z nich, stałem się częścią wspólnoty.

 

Michał Kacprzyk, Kleszczów

Konfirmacja to dla mnie początek drugiego etapu w życiu Kościoła. Pierwszym była nauka i poznawanie życia Jezusa. Nauka nie skończyła się, ale po ukończeniu osiemnastego roku życia będę miał prawo głosu w Ogólnym Zgromadzeniu Członków Zboru. Wspólnie z innymi będę decydował o sprawach ważnych dla parafii, a także dla Kościoła.

 

Justyna Lewandowska, Zelów

Konfirmacja jest to akt potwierdzenia przynależności do Kościoła ewangelicko-reformowanego. Dzisiaj z pełną świadomością potwierdzam wiarę, którą wyznali moi rodzice, rodzice chrzestni i zbór podczas mojego Chrztu. Pierwszy raz mam możliwość przystąpienia do Wieczerzy Pańskiej i posilenia swej duszy krwią i ciałem Chrystusa.

Jest to również dzień spotkań z rodziną, której na co dzień nie widuję. Konfirmacja otwiera nowy etap w moim życiu. Czynię jakby pierwszy krok ku dojrzałości duchowej.

 

Olga Łojewska, Warszawa

Nawet jeśli dokonaliśmy wyboru już dawno, to dopiero na zajęciach grupy przedkonfirmacyjnej dokładnie poznaliśmy swoją wiarę, a konfirmacja była jej potwierdzeniem. Teraz bardziej czuję, że należę do Kościoła ewangelicko-reformowanego, mimo że konfirmacja sama w sobie nie była żadną rewolucją w moim życiu.

 

Krzysztof Mundił, Kleszczów

Dla mnie konfirmacja jest potwierdzeniem już przyjętego Chrztu. To również deklaracja przynależności do Kościoła. W Kościele ewangelicko-reformowanym zostałem ochrzczony i w nim chcę pozostać aż do śmierci.

 

Konfirmacja 2012 w Zelowie (fot. K. Pospiszyl)Bartosz Pieniążek, Kleszczów

Moim zdaniem jest to osobiste potwierdzenie sakramentu Chrztu. Dwanaście lat temu, z woli rodziców, zostałem ochrzczony i stałem się dzieckiem Bożym. 27 maja tego roku, w Święto Zesłania Ducha Świętego, sam wyznałem przed zgromadzonym zborem swoja wiarę.

 

Kamil Pieniążek, Kleszczów

Dla mnie jest to potwierdzenie sakramentu Chrztu. Moi rodzice trzynaście lat temu przynieśli mnie do kościoła i przez Chrzest włączyli mnie do grona dzieci Bożych, składając za mnie wyznanie wiary.

Podczas nabożeństwa konfirmacyjnego mogłem to świadomie uczynić sam. W przyszłości mam zamiar uczęszczać na Ogóle Zgromadzenia Członków Zboru, brać udział w wieczorach zborowych i innych parafialnych spotkaniach oraz oczywiście regularnie uczestniczyć w nabożeństwach.

 

Przemysław Scholl, Warszawa

Konfirmacja to nie tylko przeżycie duchowe, wkroczenie w dorosłość, ale i moment, kiedy po raz pierwszy mogłem uczestniczyć w sakramencie Wieczerzy Pańskiej.

 

Na zdjęciach tegoroczni konfirmanci z duszpasterzami - od góry:
Kleszczów (fot. E. Homan), Warszawa (fot. E. Jóźwiak) oraz Zelów (fot. K. Pospiszył)