Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 9-10 / 2011

Nasze ciało jest świątynią Ducha Świętego. Wielu z nas tak naprawdę nie używało swojego ciała. Niektórzy używali go w niewłaściwy sposób, a jeszcze inni, jak np. moi podopieczni narkomani i alkoholicy, znieważali swe ciała. Ze względu na to, że system filozoficzny, który przejęliśmy od św. Tomasza z Akwinu wywodził się od systemu arystotelesowskiego, zwykliśmy uważać, że duch jest najważniejszy. Tak pojęta duchowość w pewien sposób nie uznaje ciała. Nawiasem mówiąc, seksualność jest częścią naszej pięknej świątyni ciała. Nie można przestać doceniać albo zaprzeczać czemuś, co pochodzi od Boga.
Na Wschodzie patrzy się na ciało, jako zbudowane z kilku poziomów. W środku jest tchnienie, w każdym układzie naszego ciała istnieje świadomość. Podczas lekcji jogi pytam uczniów: „Kiedy ostatnio powiedzieliście 'witajcie' swoim nerkom?”. Bierzecie leki, ponieważ wasze nerki źle funkcjonują, a gdybyście potrafili powiedzieć każdego dnia „witam was” własnym nerkom, to być może wcale nie musielibyście brać tych leków. Jeżeli układy wewnątrz naszego ciała nie porozumiewają się wzajemnie, to wówczas wkrada się w nie chaos.
Ciało trzeba zintegrować z duchowością. Zachodnia medycyna dzięki radykalnym interwencjom chirurgicznym i farmakologicznym bez wątpienia pomaga nam w powrocie do zdrowia fizycznego. Ale co z naszym wnętrzem? O wnętrzu mówił dr Walter Canzon, w książce Exploring the Wisdom of your Body (Badając mądrość ciała). Oznacza to, że w ciele jest mądrość. Ale skąd ona się tam wzięła i kto ją nam dał? Oczywiście, że nasza chrześcijańska odpowiedź brzmi: Bóg.(...).
Tak więc w ciele jest mądrość, ale teraz pozostaje pytanie, jak do niej dotrzeć? Z mojego doświadczenia leczenia różnych chorób i uzależnień wynika, że musimy wniknąć w myśl Psalmu 46: „Zatrzymajcie się, a we Mnie Boga uznajcie”. Jeśli zrozumiemy, co znaczy „zatrzymać się”, to nasze ciało, które było „poplątane” i pokomplikowane, stanie się proste i dostępne dla Boga(...).

[Ks. Joseph Pereira – ojciec Joe, urodził się 1942 roku, ukończył studia psychologii, filozofii i teologii w Indiach oraz studia terapeutyczne w USA. Jest założycielem i dyrektorem Kripa Foundation i konsultantem Archidiecezji Bombaju ds. resocjalizacji osób uzależnionych.]