Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 5-6 / 2011

Szwajcarscy muzułmanie

Muzułmańska społeczność w Szwajcarii jest pod względem liczebności trzecią grupą religijną w tym kraju, stanowiącą około 5% społeczeństwa republiki alpejskiej. Współżycie chrześcijan i muzułmanów wymaga rozwiązania problemów, które rodzą się niejako automatycznie przy zetknięciu tak różnych religii i kultur. Nie jest to łatwe, nawet w tak liberalnym i demokratycznym kraju, jakim jest Szwajcaria.
      Po 11 września 2001 roku zrozumiano w Europie, że religia jest czynnikiem na wskroś politycznym i wymaga poświęcenia szczególnej uwagi i analizy. Warto tu wymienić tzw. Dialog Śródziemnomorski oraz kwestie ewentualnego przystąpienia Turcji do Unii Europejskiej. Szwajcaria jest politycznie rownież zaangażowana w ten proces, mimo iż sama nie należy do UE.


     Napływ muzułmańskiej społeczności do Szwajcarii związany jest bezpośrednio z migracją „za chlebem” i stosunkowo dużym napływem uchodźców z tzw. trzeciego świata i państw byłej Jugosławii w ostatnich latach. Obecnie mieszka w Szwajcarii około 310 tys. muzułmanów ze 105 krajów. Do tej liczby należy jeszcze doliczyć około 50 tys. osób, które nie figurują w statystykach lub przebywają w tym kraju nielegalnie. Muzułmanie, żyjący w obrębie Konfederacji Szwajcarskiej, zrzeszeni są w 160 stowarzyszeniach, które troszczą się o budowę meczetów, ośrodków kulturalnych i szkół koranicznych. 2/3 muzułmanów to sunnici, znaczącą grupę tworzą także szyici i alewici. Stowarzyszenia muzułmańskie na terenie Szwajcarii są bardzo zróżnicowane politycznie i nieufne wobec siebie. Dlatego też nie potrafią wyłonić przedstawiciela, który byłby reprezentatywny i prowadził dialog z władzami szwajcarskimi.
     Z prawnego punktu widzenia trudno jest uregulować egzystencję muzułmanów w Szwajcarii, bowiem systemy prawne tych „dwóch światów” różnią się zasadniczo. Muzułmańskie prawo opiera się na woli boskiej, zaś demokracja szwajcarska na woli społeczeństwa. Rodzi się tu problem stosunku muzułmanów do państwa świeckiego i jego demokratycznej państwowości. Istotną rolę odgrywają w tym procesie prawa człowieka i obywatela. Problemy dialogu islamsko-chrześcijańskiego występują również w sferze językowej, bowiem jednakowe pojęcia czy określenia mają niejednokrotnie odmienne znaczenie w różnych językach.
     Wspólne forum porozumiewania się jest konieczne, w przeciwnym razie trudno jest rozwiązać nabrzmiałe problemy. Wymienić należy chociażby reguły spożywania posiłków przez muzułmanów, których muszą oni przestrzegać również w wojsku, w szpitalach czy w więzieniach, a także kwestie ramadanu. Z powodu nieuwzględniania wstydliwości muzułmanów rodzą się konflikty podczas lekcji wychowania fizycznego i w szpitalach. Następnym problemem jest budowa meczetów i cmentarzy oraz kwestia nakrycia głowy u kobiet. Szczególnie dyskusja na temat nakrycia głowy w szkołach stwarza dylemat, ponieważ z jednej strony występuje tu wolność wyznania, a z drugiej neutralność szkoły. Problematyczną dla muzułmanów rolę odgrywa w tym wypadku system federalizmu szwajcarskiego, który przyznaje szerokie prawa kantonom, nie tylko w interpretacji prawa, ale również w jego ustanawianiu. Przykładowo sąd w kantonie genewskim zabronił nauczycielce o wyznaniu muzułmańskim noszenia nakrycia głowy. Wyrok ten został uprawomocniony przez Sąd Najwyższy w Lozannie. Jednak w innym kantonie decyzja sądu mogłaby być odmienna.
     Wymienione problemy i niejasności generują w Szwajcarii konieczność międzykulturowego dialogu między chrześcijanami i muzułmanami, który stanowiłby podstawę wspólnej płaszczyzny porozumiewania się. Są to problemy nierozwiązane do końca, wymagające rozmów, które w chwili obecnej nie są zadowalające na szczeblu Konfederacji i kantonalnym. Powodem tego jest wspomniany brak reprezentatywnej muzułmańskiej instytucji oraz nierozwiązana kwestia prawna społeczności muzułmańskiej. Władze Szwajcarii proponują utworzenie ogólnomuzułmańskiego stowarzyszenia, które podlegałoby prawnej i finansowej kontroli państwa, jednak bez ingerencji w sprawy religijne.
     Szwajcarscy muzułmanie opowiadają się za prawnym uznaniem ich wspólnoty religijnej, jednak nie chcą tego czynić w pośpiechu, aby nie eskalować już i tak nabrzmiałych konfliktów w ramach ich zróżnicowanego i skłóconego ugrupowania. Dla Szwajcarii jest to nowa sytuacja społeczno-polityczna, dodatkowo utrudniona ze względu na zdecentralizowany federalizm i system demokracji bezpośredniej w tym kraju, który bynajmniej nie ułatwia jednolitej integracji społeczności muzułmańskiej.

Arabscy turyści i ramadan w Szwajcarii

Szwajcaria, jako cel turystyczny, cieszy się dużym zainteresowaniem turystów z krajów arabskich. Biorąc pod uwagę fakt, iż jest to kategoria turystów nieprzeciętnie zamożnych, przygotowania do sezonu traktowane są bardzo poważnie. Chodzi o to, aby spełnić wszystkie oczekiwania przyjezdnych. W tym celu organizowane były w Zurychu specjalne kursy, w ramach których właściciele restauracji i kierownicy hoteli uczyli się zasad ramadanu. Program takich kursów zawiera praktyczne informacje i zalecenia dla osób zainteresowanych zwyczajami w czasie ramadanu. Samo powitanie winno brzmieć: „As-salamu aleikum – dzień dobry”. Po powitaniu zaczyna się nauka zasad ramadanu, szczególnie pożytecznych dla personelu hotelowego.
      Bardzo istotnym wymogiem jest, aby w pokojach hotelowych kierunek Mekki był wyraźnie określony, np. zaznaczony strzałką. Pory posiłków – przed wschodem i po zachodzie słońca – to oczywiście również bardzo ważny temat. Niebagatelny jest także skład posiłków, np. ryż mleczny, jogurt i miód na śniadanie i daktyle tuż po zachodzie słońca. Dopiero po wieczornej modlitwie spożywa się właściwą i obfitą kolację.
     Według Abu Youssef, który organizuje kursy przygotowujące hotelarzy do ramadanu, ważne jest również wyposażenie pokoju hotelowego. Obok oznaczenia kierunku Mekki, istotny jest dywanik do modlitwy i Koran w języku arabskim. Należy także pamiętać o liście z adresami meczetów i zapewnieniu odbioru arabskich programów telewizyjnych „Al Jazeera” i „Al Arabiya”.
     Oprócz tych wszystkich reguł, Abu Youssef zwraca na kursach uwagę na fakt, że świat arabski jest bardzo zróżnicowany pod względem „jakości” wyznawania religii i każdy z 23 krajów arabskich ma swoje specyficzne zwyczaje. Nie wszyscy Arabowie przestrzegają ramadanu, niektórzy podróżujący poszczą w terminie późniejszym, na co Koran pozwala. Ważne jest, aby zadowoleni turyści z uśmiechem powiedzieli na koniec pobytu „Ma’as Salama – do widzenia” i po roku ponownie wrócili do tego samego hotelu w Szwajcarii.

Mirosław Matyja

Pełny tekst artykułu po zalogowaniu w serwisie.

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl