Drukuj

11-12 / 1999

Kilka dni po zakończeniu polskich uroczystości 500-lecia urodzin Jana Łaskiego przyszła kolej na jubileuszowe obchody w jego drugiej ojczyźnie – Fryzji Wschodniej. W skład kościelnej delegacji wybierającej się do Emden wchodzili ks. Roman Lipiński z żoną Anną, Aleksandra Sękowska oraz Grzegorz Linkowski z Gorzowa Wielkopolskiego, dyrektor tamtejszego muzeum.

Do Emden, leżącego nad rzeką Ems w pobliżu jej ujścia do Morza Północnego, dotarliśmy 14 października akurat na otwarcie sympozjum. Obrady toczyły się w tzw. wielkim kościele, będącym siedzibą superintendenta (biskupa). W tym kościele Jan Łaski jako superintendent Kościoła ewangelicko-reformowanego Fryzji Wschodniej wygłaszał kazania i organizował coetusy – narady duchowieństwa, będące pierwowzorem rad parafialnych i synodów. Budowla, zbombardowana przez aliantów w 1943 roku, została odbudowana w latach 1992-1995, ale uczyniono to w sposób wyjątkowy. Ściany i filary są z surowej, nieotynkowanej cegły, a boczne części kościoła podzielono na kilka pięter, wykorzystując pomalowane na czarno metalowe konstrukcje. Dzięki temu z nawy głównej widać wiele poziomów zastawionych regałami z książkami. Bo właśnie tutaj mieści się Johannes a Lasco Bibliotkek (JaL), czyli Biblioteka im. Jana Łaskiego, licząca 100 tys. tytułów.

Obrady otworzył dyrektor JaL, ks. Walter Schulz, przemawiał również miejscowy superintendent, ks. Walter Herrenbrück, a także radca polskiej ambasady w Niemczech – jedyny przybyły z grona zaproszonych dyplomatów, przedstawicieli krajów, z którymi związany był Jan Łaski. Stu słuchaczy nie zajmowało zbyt wiele miejsca w wielkiej nawie głównej emdeńskiego kościoła. Wśród mówców był tylko jeden Polak, prof. Janusz Małłek z Torunia.

Na szczególną uwagę zasługuje towarzysząca sympozjum wystawa poświęcona naszemu rodakowi. Jest ona dziełem młodego, od niedawna pracującego w JaL bibliotekarza, Henninga Jürgensa. Opracował on ponadto wydaną w ładnej szacie graficznej kilkudziesięciostronicową biografię Reformatora: Jan Łaski 1499-1560. Europejczyk czasów Reformacji (oczywiście po niemiecku) oraz obszerny katalog wystawy pt. Jan Łaski. Życie w świetle książek, wydany na wysokogatunkowym kredowym papierze, który pozwala oddać piękno reprodukowanych eksponatów: obrazów olejnych, grafik, grafik, listów, rękopiśmiennych dokumentów i ksiąg.

Nad gablotami, w których eksponowano ryciny i lekko rozgięte starodruki, czuwały olejne podobizny Jana Łaskiego i jego przyjaciela Alberta Hardenberga, normalnie wiszące w głównej nawie kościoła. W oddzielnym klimatyzowanym pomieszczeniu oglądać można było nieliczne ocalałe starodruki, pochodzące z zakupionej przez Jana Łaskiego biblioteki Erazma z Rotterdamu. Eksponowane miejsce pośród nich zajmowały Konkordancja i Nowy Testament z czerwonymi, zrudziałymi marginaliami pierwszego właściciela. Wypełniona książkami średniej wielkości beczka, ilustrująca ówczesny sposób przewożenia książek, przypominała tragiczną podróż Łaskiego z Anglii do Danii, w czasie której przepadła znaczna część erazmiańskich zbiorów Reformatora.

Nasza delegacja została bardzo mile przyjęta przez pracowników JaL. Henning Jürgens w rozmowie z nami szlifował swoją całkiem już niezłą polszczyznę, zawsze gotowa do pomocy była Ewa Plesun, Polska z Gdańska. Przekazaliśmy dyrektorowi Schulzowi reprinty poświęconych Janowi Łaskiemu książek Oskara Bartla i Haliny Kowalskiej, które ukazały dzięki pomocy finansowej JaL, oraz specjalny numer „Jednoty”. Doręczyliśmy także zakupione w Narodowym Banku Polskim większe ilości obu wybitych z okazji jubileuszu monet z podobizną Łaskiego. W zamian otrzymaliśmy katalog tamtejszej wystawy, który będzie nieocenioną pomocą dla osób zainteresowanych postacią Jana Łaskiego, jeśli zechcą skorzystać ze zbiorów Biblioteki Synodu w Warszawie.

W niedzielę 17 października odbyło się okolicznościowe nabożeństwo. W nawie głównej emdeńskiego kościoła wokół pulpitu na podwyższeniu rozstawiono półkoliście krzesła. Nie było świec, kwiatów, tóg ani organów. Przywołano porządek nabożeństwa z pism Łaskiego: rozpoczęto je i zakończono psalmem, ze Starego Testamentu odczytano Dziesięcioro Przykazań. Kazanie ks. prof. Milana Opočenskiego, dotychczasowego sekretarza generalnego Światowego Aliansu Kościołów Reformowanych, nie było długie. Po nim Aleksandra Sękowska odczytała list byłego prezesa Synodu naszego Kościoła, pana Witolda Bendera, bardzo zasłużonego dla kontaktów polsko-niemieckich, którego w domu zatrzymały problemy zdrowotne. Po nabożeństwie kilka osób przekazało pozdrowienia dla chorego, który jest tu bardzo dobrze znany.

W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w Berlinie, aby odwiedzić przebywającego od niedawna w domu seniora naszego przyjaciela i dobroczyńcę wielu ewangelików reformowanych w Polsce – Günthera Noacka z parafii Zinzendorfa w dawnym Berlinie Zachodnim. Wspominaliśmy wspólnych znajomych, wymienialiśmy pozdrowienia i życzenia. Nie obeszło się bez łez. Odwiózłszy pana Linkowskiego do Gorzowa, wstąpiliśmy jeszcze do Orzeszkowa pod Kwilczem nieopodal Poznania, gdzie złożyliśmy kwiaty na płycie nagrobnej ks. sup. Karola Bogumiła Diehla, i przez Żychlin wróciliśmy do Warszawy.

Aleksandra Sękowska