Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

11-12 / 1999

Miasto Łaskim łaskawe

9 i 10 października uroczystości jubileuszowe przebiegały w Łasku i Zelowie. Po dwóch stosunkowo słonecznych dniach w Warszawie nadciągnęły chmury i szczególnie w sobotę w Łasku często padał deszcz. Tamtejszym obchodom 500. rocznicy urodzin Reformatora, zorganizowanym wspólnie przez Burmistrza i Radę Miasta Łask, Bibliotekę Miejską oraz Kościół Ewangelicko-Reformowany, starano się nadać pod każdym względem charakter ekumeniczny. Dotyczy to zarówno obu nabożeństw, które refleksją religijną zapoczątkowały i zakończyły te obchody, jak i pozostałych uroczystości i spotkań. Taka atmosfera była nie tylko warunkiem postawionym sobie przez organizatorów w Łasku, gdzie upamiętniono już życie i dzieło prymasa Jana Łaskiego (1456-1531), a teraz postanowiono przywrócić ludzkiej pamięci jego bratanka – Reformatora Kościoła i humanistę – ale także autentyczną potrzebą wielu ludzi, którzy zaangażowali się w przygotowania do uroczystości, mając świadomość, iż oto dopełnia się akt sprawiedliwości dziejowej.

W sobotni poranek w kolegiacie pw. Niepokalanego Poczęcia NMP i św. Michała Archanioła nabożeństwo Słowa Bożego przebiegające pod przewodnictwem ks. bpa Zdzisława Trandy z udziałem zwierzchnika rzymskokatolickiej Archidiecezji Łódzkiej, ks. abpa dra Władysława Ziółka, oraz biskupa Diecezji Warszawskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, ks. dra Mieczysława Cieślara, stało się naprawdę ekumenicznym wydarzeniem. Wszyscy uczestnicy, wśród których byli również starokatolicy, zostali serdecznie powitani przez ks. prob. Henryka Koźmińskiego, po czym modlitwy i czytania biblijne prowadzili ewangelicy wyznania augsburskiego, metodystycznego i reformowanego. Ewangelię czytała po polsku pastor Karin Möller z Ewangelicko-Reformowanego Kościoła z Lippe (Westfalia). W prezbiterium zajęli miejsca przedstawiciele władz samorządowych województwa, powiatu i miasta oraz znakomici goście z różnych stron Polski i z zagranicy.

Służba pojednania

„Jestem najszczerzej i bardzo uradowany tym, że w szacownych murach kolegiaty w Łasku gromadzimy się dzisiaj na wymowne nabożeństwo ekumeniczne z racji 500-letniej rocznicy urodzin Jana Łaskiego zwanego Młodszym – mówił abp Władysław Ziółek. – Wszystkim tu obecnym dobrze wiadomo, że od szeregu już lat dążenia zjednoczeniowe i lepiej – ekumeniczne – coraz wyraziściej znamionują nasze myślenie według Ewangelii Chrystusowej i nasze wzajemne zachowania się względem siebie. Jest zarazem znamienne, że są to głównie, acz nie wyłącznie, spotkania modlitewne (...)”.

W kazaniu do słów „Ziemio, ziemio, ziemio, słuchaj Słowa Pańskiego” (Jer. 22:29) ks. bp Zdzisław Tranda podkreślił niezwykły charakter tego nabożeństwa: „Dziś jest możliwe to, co jeszcze kilkadziesiąt lat temu było niemożliwe, wręcz nie do pomyślenia. Zdajemy sobie sprawę z tego, że zebraliśmy się w katolickim kościele nie tylko za przyzwoleniem, ale za gościnną aprobatą arcybiskupa łódzkiego, a by w tym kościele uczcić pamięć człowieka, który wyszedł w okresie Reformacji z Kościoła rzymskokatolickiego, zaangażował się po stronie Reformacji, a dzięki swym zdolnościom i religijnemu przeżyciu stał się reformatorem. (...)

Można powiedzieć, że Jan Łaski stał się prekursorem dążeń ekumenicznych wśród protestantów. Te dążenia rozwijały się w przyszłości, wyrazem ich było m.in. Colloquium Charitativum w Toruniu w 1645 roku. (...) Nie można się dziwić, że wówczas próby się nie powiodły. (...) Rozłamy zawsze są łatwiejsze aniżeli łączenie – unie. Tym więcej, że zapał polemiczny był wówczas tak zdecydowany – można powiedzieć – a agresywny, że nie zbywało na sformułowaniach, których dziś się wstydzimy. Sam Jan Łaski, mimo że był ofiarą nietolerancji i fanatyzmu religijnego, a nawet wrogości, nie ustrzegł się przed takim agresywnym językiem, o czym świadczy np. zakończenie zredagowanego przez niego frankfurckiego Wyznania wiary. Dziś nie pozostaje nam nic innego, jak tu, w katolickim kościele, przeprosić naszych braci za ostre słowa i krzywdzące sformułowania. Właśnie tu na ręce i na serce Arcybiskupa składam wyrazy przeproszenia i prośbę o przebaczenie tego, co z naszej strony było niewłaściwe i złe. (...)

Służba pojednania – oto nasze zadanie. Słowo pojednania – oto nasze narzędzie. To odnosi się także do służby i pojednania Kościołów. Droga do jedności jest trudna, bardzo trudna, a nieraz nad wyraz skomplikowana. Ale cóż stoi na przeszkodzie, abyśmy tkwili nie jedynie w różnorodności, lecz w pojednanej różnorodności. Tylko wtedy, gdy u podstaw dążeń do jedności leży służba pojednania, można liczyć na postęp i osiągnięcia. Czyli – inaczej mówiąc – droga do pojednania, a potem droga do jedności prowadzi przez krzyż Jezusa Chrystusa”.

Kaznodzieja przytoczył także urywek z listu nuncjusza apostolskiego, ks. abpa Józefa Kowalczyka: „życzę wspólnocie Kościoła Ewangelicko-Reformowanego, a zwłaszcza uczestnikom jubileuszowych spotkań, trafnego odczytania idei zainspirowanych przez tego znanego w Europie humanistę, zarówno co do potrzeby reformy religijnej, jak i możliwości zjednoczenia ruchu reformacyjnego w Polsce. W związku z jubileuszem, dzieląc się osobistą refleksją, pragnę przypomnieć współczesne nauczanie Soboru Watykańskiego II, który w Dekrecie o Ekumenizmie stwierdza: »Nie ma prawdziwego ekumenizmu bez wewnętrznej przemiany. Bo z nowości ducha przecież, zaparcia się samego siebie i z nieskrępowanego wylania miłości rodzą się i dojrzewają pragnienia jedności«”. „Tu spotykają się – skonkludował ks. bp Tranda – dążenia ewangelickie i nowe dążenia katolickie”.

Po nabożeństwie uczestnicy udali się do sali widowiskowej Domu Kultury na uroczystą sesję rady miejskiej. Jej przewodniczący nie tylko wymienił utytułowanych przedstawicieli rozmaitych kościelnych i świeckich instytucji, ale także, ku ich miłemu zaskoczeniu, wszystkich zagranicznych gości. Podczas posiedzenia zebrani wysłuchali referatu prof. dra hab. Karola Karskiego nt. reformatorskiej działalności Jana Łaskiego we Fryzji, Anglii i w Polsce [zob. „Jednota” 8-9/99 – red.], fragmentów korespondencji Jana Łaskiego z Erazmem z Rotterdamu, okolicznościowych przemówień i pozdrowień (szczególnie ciekawie przemawiał w imieniu Towarzystwa im. Frycza Modrzewskiego mec. Karol Głogowski z Łodzi) oraz krótkiego koncertu warszawskiego Chóru Kameralnego.

Szczególnym akcentem sesji było ogłoszenie uchwały, podjętej przez Radę Miasta 21 września br., o nadaniu Miejskiej i Gminnej Bibliotece Publicznej w Łasku imienia Jana Łaskiego Młodszego. Ze wzruszeniem podziękowała za to pani dyrektor Krystyna Kosierb. Na nieformalne rozmowy w kuluarach zabrakło już czasu, a deszcz sprawił, że świadkowie uroczystego odsłonięcia na budynku bibliotecznym płaskorzeźby z podobizną jej nowego patrona marzyli o tym, by znaleźć się w środku i obejrzeć okolicznościową wystawę oraz ekspozycję będącą zalążkiem przyszłego muzeum etnograficznego Ziemi Łaskiej. Pracownik Biblioteki im. Jana Łaskiego w Emden, Henning Jürgens, który mimo iż zna język polski – skorzystał z pomocy tłumaczki, zażartował, że nadarzyła się okazja, by przypomnieć, jak Łaski podsumował pierwsze tygodnie pobytu we Fryzji: „zbyt często tu pada deszcz i mam kłopoty językowe”. W imieniu instytucji, która przybrała imię polskiego reformatora, a obecnie przekształca się w instytut badawczy, Henning Jürgens życzył łaskiej bibliotece, by nosząc imię znanego humanisty, stała się ośrodkiem promującym wartości, których bronił.

O godz. 17 w kościele garnizonowym pw. Św. Ducha ks. kapelan kpt. Bogdan Słotwiński oczekiwał na wiernych z powitaniem i zaproszeniem do ekumenicznej modlitwy. Poprowadził ją ks. Cezary Jordan, proboszcz parafii luterańskiej w Zduńskiej Woli. Zamiast kazania jako podstawa refleksji posłużyła IV część zredagowanego przez Reformatora Wyznania wiary zboru cudzoziemskiego we Frankfurcie [zob. „Jednota” 8-9/99 – red.] dotycząca nauki o Kościele – społeczności wierzących, a odczytana przez Birutę Pachnik, prezesa Konsystorza KER.

Niedziela w Zelowie

Wieczorem uczestnicy jubileuszu dotarli do Zelowa, gdzie na rynku mimo zimna i deszczu cierpliwie czekali na nich przedstawiciele władz miasta i parafii ewangelicko reformowanej. Zachęceni serdecznym przywitaniem, goście dali się namówić na krótki spacer ulicą Sienkiewicza, przy której stoją kościoły trzech wyznań: katolików, baptystów i ewangelików reformowanych.

Celem dotychczasowych uroczystości jubileuszowych było zwrócenie uwagi społeczeństwa na wyjątkowość postaci Jana Łaskiego, na wartości, które wyznawał, na wnioski, jakie płyną z ówczesnych wydarzeń. Niedzielne nabożeństwo w zelowskim kościele miało zaś służyć osobistej refleksji, wsłuchaniu się w Słowo Boże. Bardzo nam w tym pomógł kaznodzieja, ks. Gerrit Noltensmeier, superintendent krajowy Kościoła Ewangelicko Reformowanego w Lippe, oraz zbór zelowski, przygotowując zawczasu polską wersję tekstu.

Miłość, którą daje Jezus, zachęcając nas do miłowania bliźniego, pomaga pokonać mury i granice, które nas od siebie oddzielają – mówił ks. Noltensmeier, komentując przeczytany przez pastor Anne Miller z francuskiego Kościoła Ewangelicko Reformowanego fragment Ewangelii Marka 1:32-39 o posłudze Jezusa w Kafarnaum. – Pokonać granice, które wznosi nasze własne serce, granice zrodzone z lęku i nieufności, rozczarowania i goryczy. Choć indywidualizm, będący duchem naszych czasów, może oznaczać wyzwolenie w porównaniu z narzucanym przez minione reżimy systemem kolektywu, ale gdy prowadzi on do separowania się, do egoistycznego wynoszenia się ponad wspólnotę ludzką, do zatraty solidarności, staje się przyczyną upadku.

Jezus pokonuje również te granice, które stwarza nacjonalizm – zaznaczył ks. Noltensmeier, wspominając nabożeństwo w Lippe w przededniu 60. rocznicy II wybuchu wojny światowej, w czasie którego wygłaszał kazanie wraz z ks. bpem Zdzisławem Trandą. „W najnowszych dziejach naszych narodów i Kościołów w sposób szczególny słychać nawoływanie do pojednania, do wolności i solidarności wzajemnej – mówił w Zelowie. – Demony i upiory nacjonalizmu dalej chodzą po ziemi i są blisko również w Europie. Za każdym razem na nowo potrzebna jest wolność i wyzwolenie, które znaleźć można tam, gdzie potrzebujący przyprowadzani są do Chrystusa w duchu ufności i miłości, a On te demony pokonuje”. Na zakończenie, przypomniawszy Ugodę sandomierską, pośmiertny triumf Jana Łaskiego, kaznodzieja wezwał wiernych, by podali sobie ręce na znak wierności i pokoju.

W modlitwie przed Wieczerzą Pańską złożyliśmy obietnicę, że żadnej z zasług Jana Łaskiego nie będziemy przypisywać sobie, swojemu środowisku, swojemu Kościołowi, lecz postaramy się, by wszystkie wartości, których bronił, były przez nas z miłością używane w służbie zwiastowania Ewangelii. W tej atmosferze Wieczerza Pańska dała nam autentyczną radość dzielenia się Łaską Pana Kościoła. W tej atmosferze zaproszenie do Wieczerzy Pańskiej, której udzielali i świeccy starsi Kościoła, i duchowni różnych wyznań, było zaproszeniem do wzmocnienia więzi wspólnoty pojednanej z Bogiem ponad różnicami narodowymi i wyznaniowymi, ponad tradycją lokalnego zboru, ponad osobistym, intymnym przeżyciem religijnym.

Ostatnia część jubileuszowych obchodów obejmowała odsłonięcie tablicy pamiątkowej ku czci Jana Łaskiego. Dokonali tego wspólnie wojewoda łódzki, dr Michał Kasiński, oraz prezes Kolegium Kościelnego w Zelowie, pan Janusz Matejka. Goście mogli ponadto zwiedzić zaadaptowane pod przyszłe muzeum i ośrodek dokumentacji dziejów braci czeskich poddasza kościoła, wysłuchać wzruszającego koncertu dwóch dziecięcych zespołów „Zelowskich Dzwonków” (młodzi muzycy ćwiczą pod opieką pastorowej Wiery Jelinkowej od marca br.) oraz przemówień utytułowanych gości. Warto zauważyć, że zarówno ambasador Czech, pan Karel Štindl, jak i wojewoda Michał Kasiński swe wystąpienia zaczynali od słów: „Drogie Siostry, drodzy Bracia...”. Na koniec wreszcie, nie ograniczany już napiętym programem uroczystości, miał możność zaprezentować swój kunszt i bogaty repertuar Chór Kameralny z Warszawy. Przy podwieczorku ks. bp Zdzisław Tranda, z pewną ulgą, ogłosił zakończenie polskich obchodów jubileuszu Jana Łaskiego. Kilka dni później 500-lecie urodzin Reformatora upamiętnić miała społeczność ewangelicko-reformowana w północnoniemieckim Emden.

Ks. Roman Lipiński

[Śródtytuły od redakcji ]