Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

3 / 1999

Hine ma tow u'ma naim szewet ahim gam jahad...
O, jak dobrze i miło, gdy bracia w zgodzie mieszkają…
Psalm 133

Żydowski piewca chasydyzmu, Martin Buber, miał kiedyś podobno powiedzieć do audytorium złożonego z księży:

Na czym polega różnica pomiędzy Żydami i chrześcijanami? Wszyscy oczekujemy Mesjasza, chociaż dla was On już przyszedł i odszedł, a dla nas nie. Proponuję więc, abyśmy Go oczekiwali razem. Kiedy tylko się zjawi, zapytamy Go:
Czy już raz przyszedłeś?

W związku z tym, czego się obawiam, mam nadzieję, że znajdę się w tej chwili na tyle blisko, aby móc szepnąć Mu do ucha:
– Na miłość Boską, nie odpowiadaj!

W niedzielę 17 stycznia 1999 r. we Wrocławiu – najpierw w rzymskokatolickim kościele pw. św. Mikołaja, a potem w tzw. małej synagodze – zasiedli razem żydzi i chrześcijanie. Okazją dla tego spotkania były centralne obchody Dnia Judaizmu, proklamowanego przez polski Kościół rzymskokatolicki i obchodzonego w tym roku po raz drugi1. Tym razem we Wrocławiu, który może poszczycić się piękną (i zarazem unikatową) inicjatywą związaną z dialogiem chrześcijańsko-żydowskim i ekumenią zarazem – utworzeniem Dzielnicy Tolerancji, nazywanej też Dzielnicą Wzajemnego Szacunku. W niewielkiej odległości od siebie znajdują się tam cztery świątynie: synagoga, kościół rzymskokatolicki i ewangelicko augsburski oraz cerkiew prawosławna. Proboszczowie chrześcijańskich parafii i obecny przewodniczący Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP Jerzy Kichler postanowili razem działać na rzecz wzajemnego poznania i szacunku.

Po mszy inaugurującej Dzień Judaizmu tłum chrześcijan różnych wyznań wraz ze swymi duchownymi, członkowie gminy żydowskiej we Wrocławiu oraz przybyli z Warszawy przedstawiciele Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów udali się do tzw. małej synagogi na popołudniową modlitwę minha. Chętnych do udziału w modlitwach prowadzonych przez kantora było znacznie więcej niż miejsca w rzeczywiście niewielkiej synagodze, wiele osób musiało więc pozostać na zewnątrz.

Chrześcijaństwo wyrosło z judaizmu

Po modlitwach odbyła się przewidziana programem sesja naukowa w auli Papieskiej Akademii Teologicznej na Ostrowiu Tumskim. Sesję otworzył przewodniczący Komisji Episkopatu do spraw Dialogu z Judaizmem ks. bp Stanisław Gądecki.

Występujący jako pierwszy, przedstawiciel strony żydowskiej dr Stanisław Krajewski, współprzewodniczący Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów, w swoim wystąpieniu podkreślił wagę zmiany w nauczaniu kościelnym o Żydach i judaizmie, która przejawia się przede wszystkim w tym, że judaizm jest traktowany przez Kościół jako partner. O wadze zmian, jakie dokonały się we wzajemnym postrzeganiu się Synagogi i Kościoła, świadczy również to, że dzisiaj nikogo już nie dziwi obecność żydowskiego gościa na chrześcijańskim nabożeństwie. Również chrześcijanie są mile widzianymi gośćmi w synagogach. Kwestia wzajemnego postrzegania siebie przez Kościół i Synagogę jako równoprawnych i równoważnych partnerów ma kluczowe znaczenie dla dialogu. Jest to zarazem kwestia najtrudniejsza, ponieważ wymaga wyzbycia się przez obie strony przekonania o swej jedynozbawczości. Cytowany przez dr Krajewskiego żydowski filozof Franz Rosenzweig, autor słynnego dzieła pt. „Gwiazda zbawienia”, wypowiedział słowa, które powinny stać się przedmiotem refleksji każdego chrześcijanina: „Nie ma innej drogi do Ojca jak tylko przez Syna, ale z jednym wyjątkiem – nie dotyczy to tych, którzy już są z Ojcem: Żydów”. Prawdę tę głoszą też niektórzy teolodzy protestanccy, twierdząc, że na mocy wiecznego Pierwszego Przymierza, zawartego na wieki z narodem żydowskim, Bóg dokonuje zbawienia Żydów wiernych Torze i Przymierzu, wszystkim tym zaś, którzy są gojim (pochodzący z pogan), darowuje zbawienie na mocy Nowego Przymierza, zawartego przez ofiarę Jezusa Chrystusa.

To, co nas łączy, jak na przykład część Pisma Świętego – Stary Testament, bywa również tym, co nas dzieli. Dr Krajewski podkreślał, że Żydzi nie odnajdują się w chrześcijańskiej interpretacji Biblii hebrajskiej. Podobnie triumfalistyczna wymowa chrześcijańskiego mesjanizmu: „Mesjasz (Chrystus) nadszedł!” – jest obca Żydom, jakkolwiek to dzięki chrześcijaństwu cały świat dowiedział się o Mesjaszu i otrzymał nadzieję zbawienia.

Przedstawiciel strony rzymskokatolickiej ks. prof. Ryszard Rubinkiewicz przypomniał, że nie da się zrozumieć Nowego Testamentu bez poznania tradycji żydowskiej. Przez tę tradycję rozumie się nie tylko Stary Testament (obecnie coraz częściej mówi się w teologii chrześcijańskiej o Pierwszym Testamencie lub Biblii hebrajskiej), czyli kanoniczną część tradycji, ale też poznając inne teksty starohebrajskie, które ułatwiają zrozumienie okoliczności narodzin chrześcijaństwa. Postawa otwartości wobec wiary drugiego człowieka i jego wrażliwości jest w tym przypadku oczywiście nieodzowna.

Wrocławscy Żydzi

Jednym z powodów wybrania Wrocławia na miejsce centralnych obchodów tegorocznego Dnia Judaizmu jest liczebność tutejszej gminy żydowskiej (ponad czterystu członków). Historia wrocławskiej społeczności żydowskiej jest imponująca. Pierwsi Żydzi osiedlili się we Wrocławiu już w XI w. i ciesząc się tolerancją, która zapewniała im status ludzi wolnych, doskonale prosperowali w kupiectwie. Przejście miasta pod panowanie czeskie w XIV w. spowodowało pogorszenie się sytuacji jego żydowskich mieszkańców. Królewski edykt de non tolerandis iudaeorum z roku 1453 zakazywał osiedlania się we Wrocławiu wyznawcom religii mojżeszowej. Zakaz ten zniesiono dopiero dwa wieki później, w 1657 r., a w roku 1744 powstała zorganizowana gmina żydowska. Rok 1812 na mocy dekretu królewskiego przyniósł wrocławskim Żydom zrównanie w prawach z chrześcijanami. Z dynamicznym rozwojem wrocławskiej gminy żydowskiej związane jest wybudowanie w latach 1827-1829 imponującej synagogi „Pod Białym Bocianem”, która stała się świątynią Żydów konserwatywnych. W latach 1865-1872 zbudowano ponadto we Wrocławiu największą (obok synagogi w Berlinie) synagogę w Niemczech, użytkowaną przez Żydów liberalnych.

Początkiem końca historii wrocławskich Żydów była tragiczna noc z 9 na 10 listopada 1938 r., tzw. noc kryształowa, jak nazwano ów antysemicki pogrom przeprowadzony w całych Niemczech. Spalono wówczas piękną, wzniesioną w stylu orientalnym liberalną synagogę, a jej wypalone mury hitlerowskie władze Wrocławia nakazały następnie gminie rozebrać na jej koszt…

Synagoga „Pod Białym Bocianem” ocalała. Uratowała ją niemiecka przezorność – otoczona gęstą zabudową płonąca budowla mogłaby spowodować trudny do opanowania pożar dużej części miasta. Mimo pewnych zniszczeń budynek przetrwał także wojnę. W PRL, w latach 70., władze odebrały gminie żydowskiej świątynię i postanowiły urządzić w niej… magazyn mięsa (chłodnię). Tylko ze względów technologicznych pomysłu nie zrealizowano. Instytucje kulturalne, które przejęły synagogę, dopełniły – niestety – dzieła zniszczenia. Zdewastowany budynek trafił w końcu w ręce prywatne. Żydzi pragnący w latach 90. odzyskać tę jedyną ocalałą we Wrocławiu synagogę zostali zmuszeni do odkupienia jej od człowieka, dla którego była zwykłą nieruchomością, która ma jednak swoją cenę… Dzięki pomocy duchownych chrześcijańskich i Ministerstwa Kultury i Sztuki wrocławska gmina żydowska odzyskała już swój dom modlitwy, w którym od razu rozpoczęto prace remontowe i konserwatorskie. Wspaniałe wnętrze będzie służyć wrocławskim Żydom na spotkania modlitewne, a wszystkim miłośnikom muzyki jako niezwykła sala koncertowa (w planach są cykliczne koncerty słynnego już chóru synagogalnego).

Ogrom prac konserwatorsko-remontowych, które należy wykonać w synagodze „Pod Białym Bocianem”, jest związany z kosztami znacznie przewyższającymi możliwości społeczności żydowskiej w Polsce. Pięknym gestem ze strony nas, chrześcijan, byłaby pomoc naszym Starszym Braciom w odbudowie ich świątyni. Wpłat można dokonywać na konto Gminy Wyznaniowej Żydowskiej we Wrocławiu.

Krzysztof Skuza
[Ewangelik reformowany, członek zarządu Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów]

__________

1 O pierwszych obchodach Dnia Judaizmu w Polsce pisaliśmy w artykule Niesiemy wszystkim wam pokój. Inauguracja Dnia Judaizmu w synagodze warszawskiej, „Jednota” 3/98 – red.