Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

5 / 1998

Powrót do korzeni
Od czasów cesarza Konstantyna, który ustanowił chrześcijaństwo religią państwową, w świadomy i systematyczny sposób pozbawiano judaizm jego biblijnych korzeni. Rozpowszechniane poglądy teologiczne, głoszone również przez Ojców Kościoła, miały niszczycielskie działanie a ich skutki w mniejszym lub większym stopniu utrwaliły się w kręgach chrześcijańskich.

Rozpowszechniła się np. nauka o tym, że z powodu ukrzyżowania Jezusa lud żydowski utracił status wybranego ludu Bożego. Jako następstwo bądź też jako rzekome świadectwo jego utraty podawano rozproszenie Izraela w 70 r. po Chr., po zburzeniu świątyni jerozolimskiej przez wojska Tytusa. Kościół zaczął nauczać, że jest nowym ludem Bożym i zajął miejsce Izraela. Jednak rozproszenie Izraela zaczęło się 700 lat przed początkiem naszej ery, gdy dziesięć plemion izraelskich uprowadzono z Państwa Północnego do niewoli asyryjskiej (722 r. przed Chr.).

200 lat później pozostałe dwa plemiona Judy i Beniamina trafiły do niewoli babilońskiej. I tylko pewna część, resztka, spośród uprowadzonych powróciła w czasach Ezdrasza i Nehemiasza do Ziemi Obiecanej. W czasach Jezusa w ziemi Izraela, wówczas jednej z prowincji Cesarstwa Rzymskiego, zwanej Judeą, żyło najwyżej ok. 5% ogólnoświatowej populacji żydowskiej. Tak więc nie można zaakceptować twierdzenia, że diaspora żydowska jest skutkiem ukrzyżowania albo odrzucenia Jezusa. Ponadto sam Jezus prosił swego Ojca niebiańskiego: „Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łuk. 23:34a). Kto więc traktuje Żydów jako morderców Syna Bożego i ograbia ich z obietnic, które dał im Bóg, ten nie tylko przekręca fakty historyczne, lecz musi też uznać, że Bóg Ojciec tej modlitwy Jezusa nie wysłuchał!

W wyniku pozbawienia ludu żydowskiego jego biblijnych korzeni możliwa stała się systematyczna zagłada Żydów (Szoa) w kraju wyznającym chrześcijaństwo. Ponieważ tę fałszywą naukę głoszono przez stulecia, naród niemiecki do głębi przeniknęła błędna wiara, że sam Bóg odrzucił Żydów. To z kolei doprowadziło chrześcijan do utraty szacunku względem Żydów, a w rezultacie do okazywania im pogardy, czego świadectwem stała się „Kristallnacht” [wielki pogrom Żydów w III Rzeszy – red.], przeprowadzona przez „chrześcijański” naród. Na antyżydowskie wypowiedzi Marcina Lutra powoływali się  w celu usprawiedliwienia swego postępowania  wysocy rangą narodowosocjalistyczni funkcjonariusze podczas procesów norymberskich.

Jest niestety faktem, że owe błędne nauki chrześcijańskie miały skutki dosłownie zabójcze – spowodowały śmierć kilku milionów Żydów. Wróćmy zatem do korzeni:
1) Nie mamy jako chrześcijanie żadnego prawa, by w jakikolwiek sposób wywyższać się ponad lud Izraela. Tę myśl wyraża także św. Paweł w Liście do Rzymian (rozdz. 11).
2) Powyższy przykład wskazuje, że odejście od nauki mówiącej o biblijnych korzeniach judaizmu powoduje dramatyczne skutki. Uczy nas to, jak niezmiernie ważne jest, byśmy w naszym nauczaniu na nowo przebadali biblijno-żydowskie korzenie chrześcijaństwa i dołożyli wszelkich starań, by je przywrócić.

Wyznawcy judaizmu słusznie czują się ograbieni przez Kościoły i wspólnoty chrześcijańskie ze swych duchowych dóbr i odrzuceni jak plewy. Między innymi z tego, jakże zrozumiałego, powodu w ciągu minionych epok większość Żydów nie poświęcała uwagi innym aspektom nauczania chrześcijańskiego. Jest rzeczą znamienną, że mimo to we współczesnym Izraelu żyje dwa do trzech tysięcy Żydów mesjanistycznych [tj. uznających Jezusa za Mesjasza i praktykujących judaizm – red.] a ich liczba na całym świecie wynosi ok. dziesięciu tysięcy (najwięcej z nich mieszka w USA).

Błogosławieństwo dla narodów
Według proroctwa I Mojż. 12:1-3 za pośrednictwem potomstwa Abrahamowego błogosławieństwa dozna cały świat. Ta Boża obietnica spełnia się  choć na pewno jeszcze nie znalazła ostatecznego wypełnienia  w trojaki sposób:
1) Przez jednego Żyda, Jezusa z Nazaretu, którego życie wywarło wpływ na miliony ludzi w ciągu ostatnich dwóch tysięcy lat;
2) Przez lud Izraela, który dzięki swemu powrotowi do ziemi praojców potwierdził spełnienie się wielu obietnic, jakie znajdujemy w księgach prorockich. Według słowa z Iz. 46:9-11 spełnianie się obietnic jest znakiem danym przez samego Boga, że jest On Bogiem jedynym i wszechmogącym. Z tego powodu istnienie państwa Izrael budzi odwagę, umacnia wiarę i zaufanie Słowu Bożemu, więc choćby tylko z tego powodu jest błogosławieństwem;
3) Wielu Żydów dzięki swojej wierze i przekonaniom stało się szczególnym błogosławieństwem dla ludzi z różnych narodów.

Pewien młody Niemiec, głęboko rozczarowany chrześcijańską wiarą i tradycją, wyjechał za granicę, by szukać sensu i celu życia w innych religiach. „Przypadkiem” na drodze swych poszukiwań znalazł się w Izraelu. Dosłowne wypełnianie się proroctw biblijnych, zapowiadających powrót ludu żydowskiego do Ziemi ojców, wywarło na nim silne wrażenie. Żydzi, których spotkał, z wielką troską i cierpliwością pomogli mu zrozumieć jego sytuację, dzięki czemu odnalazł własną drogę. Stali się dlań drogowskazami, dzięki czemu doznał błogosławieństwa. Dzisiaj, 24 lata później, ten już nie całkiem młody człowiek siedzi w Haiger i pisze te słowa. Z całą pewnością nie ja jeden zostałem ubłogosławiony przez wierzących Żydów. Gdybym dysponował czasem, chętnie zebrałbym inne świadectwa, które posiadam, i opublikował je w postaci książkowej.

Bez wątpienia możemy uznać, że w ciągu trwającego ponad dwa i pół tysiąca lat rozproszenia Izraela oraz dzięki jego powrotowi w ostatnich czasach niezliczona rzesza Żydów stała się przyczyną błogosławieństwa dla milionów ludzi na świecie.

Jeśli uświadomimy sobie ponadto, że oprócz Łukasza wszyscy autorzy ksiąg biblijnych i sam Mesjasz byli Żydami (włącznie z apostołami i ogromną większością pierwotnego Kościoła), to wówczas możemy z najwyższym szacunkiem wyznać: „Zbawienie pochodzi od Żydów” (Jn 4:22)!

Kto więc pragnie doświadczyć tego co najmniej potrójnego błogosławieństwa, powinien zainteresować się żydowskim Mesjaszem i spełnianiem się proroctw dotyczących ludu żydowskiego. Dlatego też powinniśmy pozostawać w kontakcie z Żydami mieszkającymi w naszym kraju. [...] A kto będzie miał możliwość pojechać do Izraela i pracować jako wolontariusz w kibucu lub jakiejś instytucji społecznej albo odbyć „podróż studyjną”, by poznać ten kraj i ludzi, ten z całą pewnością także przeżyje osobiste błogosławieństwo.

Z serdecznym szalom

Wielfried Bock, Haiger (Niemcy)
Tłum. M. Kw.

[Powyższe świadectwo zamieścił niemiecki miesięcznik chrześcijan ewangelicznych „Die Botschaft” w numerze kwietniowym z okazji 50-lecia państwa Izrael]