Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

7 / 1994

SPRAWOZDANIE Z SYNODU

W tym roku Synod Kościoła Ewangelicko-Reformowanego odbył się w Żychlinie, 14 i 15 maja. Ten nieco późniejszy niż zwykle termin i zmiana miejsca obrad okazały się korzystne pod każdym względem: było słonecznie, ciepło, majowo, a doskonałe warunki lokalowe i świetna organizacja będąca zasługą miejscowej parafii (po raz drugi w ciągu ostatnich trzech lat goszczącej u siebie to najwyższe kilkudziesięcioosobowe gremium kościelne) pozwoliły w pełni skupić się członkom Synodu na jednym z najdonioślejszych zagadnień dotyczących Kościoła, a mianowicie na jego przyszłości w najbliższych dziesięcioleciach. Wyznaczony przez ubiegłoroczny Synod temat: „Wizja Kościoła ewangelicko-reformowanego XXI wieku”, sformułowany tak ogólnie, pozwolił (i pozwala nadal, bowiem dyskusja nie została zamknięta jakimiś kategorycznymi wnioskami czy uchwałami Synodu) spojrzeć na sprawy Kościoła z wielu punktów widzenia. Drukowane w „Jednocie” (nr 3, 4 i 5/94) wypowiedzi na ten temat stanowiły wstępny materiał do dyskusji, wzbogacony materiałami przygotowanymi przez kilka synodalnych komisji i Konferencję Duchownych. Każdy delegat mógł się z tymi wszystkimi tekstami zapoznać wcześniej i na sesję przyjechać już przygotowany, z własnymi przemyśleniami, krytycznymi lub pozytywnymi uwagami, pomysłami.

Czas pokus, czas misji

Nabożeństwa synodalne mają szczególną wagę. Bardziej niż kiedykolwiek mobilizują nasze siły duchowe i intelektualne dla służby sprawie Bożej, skłaniają do zastanowienia się nad własną postawą, pracą i możliwościami jej poprawienia. Przełomowy okres w życiu naszego kraju, który rozpoczął się pięć lat temu i potrwa z pewnością przynajmniej do końca obecnego stulecia, zawiera wiele niewiadomych, niesie wielkie niepokoje i rozterki, ale też nadzieje. Zapewne dlatego kazanie podczas inauguracyjnego nabożeństwa, prowadzonego wspólnie przez ks. Romana Lipińskiego, administratora miejscowej parafii, i ks. Andrzeja Mendroka, proboszcza zaprzyjaźnionej luterańskiej parafii w Koninie, oparte zostało na Psalmie 73, którego tekst zabrzmiał przejmująco aktualnie: „Omal nie poślizgnęły się kroki moje, bo zazdrościłem zuchwałym, widząc pomyślność bezbożnych. [...] Oto takimi są bezbożni: zawsze szczęśliwi, gromadzący bogactwa. Czy więc nie na próżno w czystości zachowałem serce moje i w niewinności obmywałem ręce moje?” Chyba każdy z nas mógłby potraktować te słowa jak własne, pełne wątpliwości, a może nawet buntu, wyznanie. Ale w tym samym Psalmie znajdujemy od razu odpowiedź na te wątpliwości i ochronę przed pokusą: „Byłem głupi i nierozumny [...], bo przecież jam zawsze z Tobą. Tyś ujął prawą rękę moją”.

Z kolei ks. bp Zdzisław Tranda, wygłaszający kazanie następnego dnia, podczas uroczystego nabożeństwa niedzielnego, przywołał Chrystusowy nakaz: „Idźcie [...] i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem” (Mat. 28:19-20). Nakaz ten w dzisiejszych czasach oznacza szczególną otwartość wobec innych ludzi, wychodzenie im naprzeciw z życzliwością i zrozumieniem, dzielenie się z nimi, targanymi niepokojami i problemami, tym darem, jaki sami otrzymaliśmy od Jezusa Chrystusa – Jego Dobrą Nowiną. W wykonywaniu tego zadania Kościół nie może mierzyć swoich sił ludzkimi możliwościami, ale czerpać je z mocy Jezusa, który stwierdza: „Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi”, i obiecuje: „Oto ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata”. To wyraźne polecenie Jezusa Chrystusa – nakaz misji – jest zawsze najważniejszym zadaniem Kościoła, także w nadchodzącej przyszłości.

„Życie to działanie i usiłowanie, by pożytek nieść...” (z pieśni 112)

Uroczyste niedzielne nabożeństwo odprawiane było przy współudziale dziewięciu pastorów reformowanych – ośmiu polskich oraz zwierzchnika Kościoła Ewangelicko-Reformowanego w Brandenburgii i zarazem proboszcza parafii w Görlitz – ks. Rolfa Naumanna, który współusługiwał w rozdawaniu Komunii.

Oprócz księży Mendroka (lut.) i Naumanna gośćmi Synodu były także dwie delegatki Ewangelickiego Kościoła Czeskobraterskiego – Nadeje Mandysova, która jest członkiem Rady Synodalnej tego Kościoła i jednocześnie przewodniczy Czeskiej Radzie Ekumenicznej, oraz Pavla Sutkova, a także członek parafii w Görlitz – Fritz Steinsche. Pierwszego dnia wstępno-proceduralnej części obrad przysłuchiwał się też dyrektor Zespołu Szkół Rolniczych w Żychlinie, który część pomieszczeń szkolnych w dawnym pałacu Bronikowskich udostępnił na potrzeby Synodu. Goście, witani serdecznie przez prezesa Synodu dr. Witolda Brodzińskiego, wygłaszali okolicznościowe przemówienia i pozdrawiali zebranych w imieniu reprezentowanych przez siebie społeczności. Nadeje Mandysova w swojej wypowiedzi dała wyraz radości z faktu, że wśród delegatów na Synod polskiego Kościoła jest tak znaczna liczba kobiet, podczas gdy w jej macierzystym Synodzie czeskim w dalszym ciągu dominującą większość stanowią mężczyźni.

Porządek obrad Synodu, poświęconego przede wszystkim debacie nad Kościołem przyszłości, nie mógł jednak nie uwzględniać bieżącej działalności kościelnej. Dlatego Synod wysłuchał i ocenił sprawozdanie Konsystorza, Biskupa i wszystkich synodalnych komisji, przyjął wykonanie preliminarza za rok ubiegły, zatwierdził preliminarz budżetowy na 1995 rok, a na koniec udzielił Konsystorzowi absolutorium (przytłaczającą większością głosów – po raz pierwszy w tajnym głosowaniu na wniosek Konsystorza). Dokonany został także wybór prezesa Synodu na kadencję 1995-1998, gdyż nowe Prawo wewnętrzne stanowi, że wybór prezesa ma poprzedzać o rok wybory pozostałych członków Prezydium Synodu po to, by zachować ciągłość i płynność prowadzonych prac. Delegaci nie znaleźli godniej-szego kandydata na to stanowisko niż dotychczasowy prezes – dr Witold Brodziński – i powtórnie go wybrali.

Sporo czasu zajęła dyskusja nad projektem ordynacji wyborczej do gremiów kościelnych, przygotowanym przez Komisję Prawa (wykonanie uchwały ubiegłorocznego Synodu). Projekt nie został jednak przyjęty, lecz ponownie skierowany do komisji, która ma uwzględnić liczne poprawki i uwagi zgłoszone przez delegatów w czasie trwania sesji lub nadesłane w terminie do końca stycznia 1995 r. Za rok Synod ponownie rozpatrzy ten dokument i najprawdopodobniej go uchwali.

 

W związku z upływającą w 1995 r. 425. rocznicą Ugody Sandomierskiej Synod zobowiązuje wszystkie placówki Kościoła do zorganizowania z tej okazji wspólnych z placówkami Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego przedsięwzięć upamiętniających to wydarzenie. W miarę możliwości należy tą akcją objąć także Kościół Ewangelicko-Metodystyczny” (Uchwała nr 3. p. 4).

 

Przygotowując porządek dzienny Prezydium Synodu postanowiło, że dyskusja nad kierunkami przyszłych działań Kościoła będzie przebiegała przede wszystkim w grupach tematycznych (choć na dyskusję plenarną przeznaczono także 1,5 godziny), skupiających osoby szczególnie zainteresowane daną problematyką. Uznano bowiem, że podczas dyskusji plenarnej wiele osób czuje się skrępowanych tak szerokim forum i nie zabiera głosu, natomiast mniejsze grupy sprzyjają większej śmiałości i otwartości. W związku z tym zaproponowano zebranym udział w trzech grupach problemowych: „Zaangażowanie i odpowiedzialność świeckich i duchownych w Kościele”, „Nauczanie i wychowanie chrześcijańskie” oraz „Zagadnienia finansowo-gospodarczo-prawne”. To posunięcie okazało się wyjątkowo udane – delegaci dość równomiernie podzielili się na trzy grupy (najmniej liczna była grupa gospodarczo-finansowa, skupiająca osoby zajmujące się tymi sprawami bądź w skali całego Kościoła, bądź w poszczególnych parafiach). Wymiana poglądów była interesująca i owocna, a czas przeznaczony na dyskusję okazał się, jak zwykle, zbyt krótki.

Wiara, posłuszeństwo, odpowiedzialność

W grupie „Zaangażowanie i odpowiedzialność” dyskusję prowadziła Dorota Niewieczerzał, a konsultantem była Wiera Jelinek. W grupie „Nauczanie i wychowanie” wymianą poglądów kierowała Danuta Fiuk, a konsultantem był ks. Bogdan Tranda (za podstawę dyskusji przyjęto tezy synodalnej Komisji Problemowej). Grupie gospodarczo-finansowej przewodniczył Andrzej Skierski, a konsultantem był Paweł Krajewski (przewodniczący synodalnej Komisji Rewizyjnej).

Ponieważ podsumowania dyskusji w dwóch grupach problemowych, przedstawione przez ich liderki na forum plenarnym, publikujemy w tym numerze, nie będę ich tu szczegółowo relacjonować. Pragnę zwrócić uwagę tylko na niektóre sprawy.

Mimo że tematyka poruszana w grupach była różna, można odnaleźć wspólny mianownik wszystkich tych dyskusji, mianowicie poczucie odpowiedzialności. Odpowiedzialności nas wszystkich: duchownych i świeckich, katechetów i rodziców, także osób krzątających się przy niewdzięcznych sprawach zapewnienia materialnej bazy dla działalności Kościoła. Odpowiedzialności przed Bogiem za siebie i za innych. To poczucie odpowiedzialności sprawia, że otwarcie mówimy o własnych słabościach, ale i o własnych możliwościach i zobowiązaniach, uparcie powracamy do konieczności podejmowania działań, które, choć dawno postanowione, w rezultacie nie były realizowane (np. opracowanie ogólnokościelnego programu nauczania katechetycznego i wprowadzenie jednolitego systemu nauczania w szkołach niedzielnych, współpraca katechetów z rodzicami itp.).

Wiara to spotkanie z Bogiem, przed którym, niegodni, stajemy – powiedziała Wiera Jelinkowa. Wiara to także posłuszeństwo, które nie ogranicza naszej osobistej wolności, ale oddaje nas pod władzę Słowa Bożego i w dobrowolną służbę Bogu i bliźnim. A to oznacza odpowiedzialność.

Najprościej wygląda ona w sprawach materialnych i tu konsultant grupy gospodarczej, przewodniczący synodalnej Komisji Rewizyjnej, miał sporo do powiedzenia, może nawet zbyt wiele i zbyt ostro. Wbrew obawom, które wszyscy żywimy, sytuacja finansowa naszego Kościoła, choć słaba, nie okazała się aż tak bardzo zła. W przewidywaniu, że pomoc zagraniczna (która już się poważnie zmniejszyła) będzie się zmniejszać corocznie o 15 procent, podjęto różne działania zaradcze, zmierzające do samowystarczalności finansowej poszczególnych parafii i całego Kościoła. W tej materialnej sferze potrzebne jest wzajemne wspieranie się, zrozumienie oraz życzliwość dla ludzi, którzy poświęcają swój czas i siły sprawom materialnym – mało efektownym, ale koniecznym.

 

Dzieli nas prawie pięćset lat od początków wielkiego ruchu religijnego i umysłowego w Europie, w wyniku którego także w naszym kraju powstały Kościoły ewangelickie i nastąpił wspaniały rozwój kultury narodowej. W 1999 r. minie również 500 lat od chwili urodzin wielkiego polskiego Reformatora – ks. Jana Łaskiego. Ta rocznica może się stać piękną okazją przybliżenia społeczeństwu polskiemu przez naszą Jednotę zarówno samej postaci Jana Łaskiego, jak i jego dzieła. W przygotowaniu i zorganizowaniu uroczystości związanych z tym jubileuszem powinna uczestniczyć cała Jednota, a nie tylko konkretna, pojedyncza parafia. Dlatego okres najbliższych pięciu lat należy wykorzystać na przygotowania tak, aby te obchody nabrały, o ile to będzie możliwe, charakteru ogólnopolskiego, a nawet – europejskiego” (Uchwała nr 10).

 

Synod podjął szereg uchwał, z których dwie drukujemy w tym numerze „Jednoty”. Ja chciałabym zwrócić uwagę na jeszcze dwie: tę zobowiązującą wszystkie placówki Kościoła do starannego przestudiowania ustawy O stosunku państwa do Kościoła Ewangelicko-Reformowanego w RP i wszczęcie przez parafie, najpóźniej do końca br., procedur rewindykacyjnych dotyczących kościelnych nieruchomości oraz tę, która zaleca Konsystorzowi wspomożenie Komisji Ewangelizacyjnej i Problemowej w pieczy nad żyjącymi w rozproszeniu współwyznawcami oraz nad przygotowaniem stanowiska naszego Kościoła w kwestii ważnych wydarzeń krajowych (politycznych, społecznych, naukowych, kulturalnych, gospodarczych itp.).

Dyskusja nad wizją Kościoła XXI wieku, a praktycznie biorąc nad kierunkami działań mających wzmocnić naszą wspólnotę, zapewnić jej rozwój i umożliwić misję, nie została zakończona. Nie wyczerpano tych tematów, które były omawiane, a innych, bardzo istotnych i do dyskusji proponowanych (np. sprawy małżeństw mieszanych i wychowania religijnego dzieci w tych rodzinach) – nawet nie poruszono. Padła propozycja, aby Synod 1995 poświęcić tematowi „Ludzie naszego Kościoła”. Powstałby w ten sposób tryptyk: „Tożsamość chrześcijańska i ewangelicko-reformowana” (1993), „Wizja Kościoła ewangelicko-reformowanego w Polsce w XXI w.” (1994) i „Ludzie naszego Kościoła” (1995), który dostarczyłby materiału do wypracowania pewnej syntezy. Określiłaby ona miejsce, rolę i kierunki działania Kościoła ewangelicko-reformowanego w przyszłości, który w otoczeniu zdominowanym przez Kościół rzymskokatolicki był, jest i ma pozostać ważnym elementem duchowego, kulturowego i narodowego kształtu Rzeczypospolitej Polskiej.

Krystyna Lindenberg