Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

5 / 1994

„Nie pytajmy, co będzie dalej z ekumenią. Po prostu róbmy swoje". Zdanie to, wypowiedziane przez ks. prof. dr. hab. Alfonsa Skowronka w warszawskiej Akademii Teologii Katolickiej, trafnie oddaje ideę sympozjum ekumenicznego „W służbie jedności", zorganizowanego 18 marca br. na Wydziale Teologicznym tej uczelni przez Katedrę Teologii Ekumenicznej. Okazją do zwołania sympozjum stał się jubileusz jednego z najgorętszych ekumenistów polskich, emerytowanego kierownika tej Katedry, ks. prof. A. Skowronka – jego 40-lecie służby Kościołowi i sprawie Jedności.

Odwołując się do Jezusowego Kazania na Górze i praktyki pierwszych zborów, opisanej w Dziejach Apostolskich, rektor ATK ks. prof. dr hab. Jan Łach powiedział na otwarcie sympozjum: „Te zasady życia zaproponowane zostały wyznawcom Chrystusa. Gdyby je wszyscy potraktowali serio, niezależnie od tego, do jakiej wspólnoty należą, byliby czytelni i przekonywający. [...] Gdyby było więcej prawdziwego świadectwa miłości, myślę, że łatwiej potrafilibyśmy się porozumieć także w kwestiach spornych, jakie hamują doprowadzenie do jednego, świętego, apostolskiego i powszechnego Kościoła [...], łatwiej też moglibyśmy odpowiedzieć na [...] zadania stojące przed ludzkością".

Doktor teologii siostra Eleonora Adamczak, uczennica Jubilata, wygłosiła laudację poświęconą swemu Mistrzowi, ale jej wystąpienie nie miało w sobie nic z panegiryku – było świadectwem o człowieku, „któremu charyzmat jedności nie był darmo dany".

W drugiej części sympozjum uczestnicy wysłuchali dwugłosu na temat tzw. tekstu roboczego II Polskiego Synodu Plenarnego Kościoła Rzymskokatolickiego. Rektor seminarium we Włocławku, ks. dr Wojciech Hanc, zreferował szczegółowo przebieg prac w ramach IV Komisji [synodalnej – przyp. red.] ds. Ekumenizmu na różnych etapach powstawania dokumentu wstępnego „Kościół katolicki na drodze ekumenizmu" oraz przedstawił podstawowe założenia tego tekstu. We wnioskach końcowych referent stwierdził z ubolewaniem, że pomimo upływu 30 lat od II Soboru Watykańskiego, ze znajomością treści dokumentów soborowych w społeczeństwie i Kościele polskim „jak było źle, tak jest źle". Wyraził też nadzieję, że dokument wstępny IV Komisji stanie się punktem wyjścia szerokiej dyskusji, także na szczeblu parafialnym, i przyczyni się do rozpowszechnienia myśli soborowej. Wyraził też przekonanie, że „jego treść należałoby skonsultować przynajmniej z Kościołami należącymi do Polskiej Rady Ekumenicznej oraz z tymi, z którymi Kościół rzymskokatolicki prowadził dialog na temat chrztu".

Z prawosławnego punktu widzenia dokument oceniał ks. Henryk Paprocki i – podobnie jak przedmówca – stwierdził z ubolewaniem, że znajomość ważnych tekstów ekumenicznych Kościoła rzymskokatolickiego jest w Polsce bardzo słaba. Na przykład żaden z zapytanych przez niego katolików o teksty robocze II Polskiego Synodu Plenarnego – nie dość że ich nie czytał, to jeszcze w ogóle o Synodzie nie słyszał. Duchowny prawosławny powiedział, że „zasadniczo fragmenty tekstu roboczego, odnoszące się do spraw ekumenicznych, są opracowane w sposób precyzyjny i wykazujący dużą otwartość na innych". Wskazawszy na kilka mankamentów, które uznał za zwykłe niedociągnięcia wersji roboczej, a nie za przejaw złej woli autorów, referent wyraził nadzieję, że sądząc po omawianym tekście – „losy ekumenizmu w Polsce nie są na złej drodze".

Następny dwugłos dotyczył nowego „Dyrektorium ekumenicznego", które od połowy ubiegłego roku obowiązuje w Kościele rzymskokatolickim, ale do tej chwili nie ukazał się jeszcze jego polski przekład. Obaj referenci – ks. prof. dr hab. Michał Czajkowski, kierownik Katedry Teologii Ekumenicznej ATK, oraz prof. dr hab. Karol Karski z Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej – mówili o blaskach i cieniach nowego dokumentu Stolicy Apostolskiej, przy czym duchowny katolicki szczególnie akcentował zaangażowanie ekumeniczne jako zadanie całego Kościoła rzymskokatolickiego oraz wskazywał na pozytywne „przesunięcie akcentów" w stosunku do poprzedniego „Dyrektorium" z lat 1967-1970. Wystąpienie prof. Karskiego (drukujemy je obok w skróconej wersji) oceniało „Dyrektorium" ze stanowiska ewangelickiego i zawierało kilka odniesień do polskiej praktyki ekumenicznej, która nie przystaje do wymagań tego dokumentu. Życie i potrzeby chrześcijan wyprzedziły bowiem rygorystyczne przepisy prawa Kościelnego. Czy jednak pod wpływem tych przepisów nie będziemy musieli cofnąć się z naszej polskiej drogi ekumenicznej? Oto niepokojące pytanie.

B. St.