Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

1 / 1994

WŚRÓD KSIĄŻEK

Pomocą dla osób zainteresowanych teologią może się okazać Zwięzły słownik teologiczny1, autorstwa dwóch amerykańskich jezuitów. Swój charakter (wyjąwszy ową zwięzłość) zawdzięcza on zmianom, jakie nastąpiły w teologii chrześcijańskiej (głównie w katolicyzmie zachodnim). Jak czytamy we wstępie, dzięki Soborowi Watykańskiemu II sztywne bazowanie na jednej filozofii zastąpiono zdrowszym filozoficznym pluralizmem. [...] Dialog z judaizmem, islamem i innymi religiami świata rozkwit! w nowy, zdumiewający sposób. W różnych częściach świata pojawiły się lokalne i regionalne ujęcia wiary chrześcijańskiej. Mimo pewnych strat, chrześcijańska teologia wiele na tym zyskała.

Autorzy słownika – adresowanego przede wszystkim do studentów – obiektywnie i przystępnie wyjaśniają kilkaset najważniejszych pojęć teologii współczesnej, uwzględniając przy tym niektóre pojęcia myśli teologicznej Kościoła Wschodniego. Znalazły się tu również hasła z dziedziny biblistyki, etyki, historii, liturgii, filozofii oraz ekumenii.

Z kolei z myślą o zajętych rodzicach, którym dzieci zaczynają zadawać pytania na temat Boga, wydano książkę napisaną przez amerykańskich duchownych i pedagogów2. Zawiera ona101przykładów pytań (chyba autentycznych, a nie wykoncypowanych w duchu naiwnym), jakie mogą powstać w umyśle dziecka, które poznaje Boga i świat. Podzielono je na11grup: stworzenie, Adam i Ewa, Bóg, Jezus, zbawienie, modlitwa, niebo i piekło, anioły i demony, cierpienie i zło, Biblia oraz Kościół. Każdemu pytaniu, zilustrowanemu zabawnym rysunkiem, towarzyszy odpowiedź oraz wybrany fragment biblijny i odnośniki (konkordancja minimum), a niekiedy też dodatkowe pytania i uwagi. Odpowiedzi zaś są bardzo proste, nie tak efektowne jak niektóre pytania, ale po prostu biblijne, ewangeliczne i, co ważne, klarowne nawet dla zakłopotanych czy niepewnych rodziców.

Autorzy mówią o miłości Boga i Jego planie zbawienia dla każdego człowieka, o zaufaniu, odwzajemnianiu miłości i okazywaniu posłuszeństwa, o znaczeniu modlitwy i wspólnego oddawania Bogu chwały w Kościele. O tym, jak dobrze jest być Bożym dzieckiem. Nie unikają jednak tak trudnych spraw jak zło i śmierć. Książka ta nie udziela oczywiście wyczerpujących odpowiedzi na wszystkie możliwe pytania. Jest po prostu zachętą dla rodziców, jak pierwszy krok na dobry początek.

Po co nam Biblia?

Bóg dał nam Biblię, bowiem pragnął mówić do nas w taki sposób, który zrozumiemy. Ponieważ Bóg dał nam swoje słowo w postaci księgi, możemy czytać je ciągle na nowo. Możemy podzielić się nią z przyjacielem. Biblia jest jak mapa – wskazuje nam kierunek w życiu. Przypomina list miłosny – mówi o Bożej miłości do nas, jest jak pokarm – daje nam siłę do życia. Czytajmy Biblię, aby dowiedzieć się, jaki jest Bóg i jak powinniśmy żyć.

Dorosłym, słuchającym uczonych i ciężko strawnych kazań, zrobiłoby dobrze, gdyby od czasu do czasu usłyszeli prawdę tak prostą, że można ją przyjąć jak dziecko.

Kwaśna mina nie jest warunkiem, lecz raczej przeszkodą w pobożności – pisze ks. Jan Kracik, który Żarty niepoświęcone3 zebrał i opowiedział. Wprawdzie melancholicy także dostępują zbawienia, ale pogodni biegną szybciej i ułatwiają to drugim, komplikując za to robotę z natury swej ponuremu księciu ciemności. Radosna Nowina rozproszyła najrozpaczliwsze mroki istnienia [...]. Skoro zaś święci modlili się o poczucie humoru a piętrowe kawały [...] nie pomniejszyły chrześcijańskiej wielkości Jana XXIII, zatem i nam grzesznym w Kościele nie zaszkodzi żart, tudzież szczypta autoironii, co jak sól przyprawia parę cnót kardynalnych. Przykościelny humor to prawie egzorcyzm przeciw zadufaniu, namaszczeniu od głów do stóp, tudzież ważności nieustającej [...].

Nie piję, nie palę, mięsa nie jadam choć nie piątek, a ciągle jakby jakiś pierścień ściska mi głowę, księże proboszczu.

Może aureola za ciasna?

Lektura jest zaiste sympatyczna, bo to eklezjalny żart, co nie szarga a przybliża. I dziwnie przy tym chwilami znajoma. Ekumenia kaznodziejskich dowcipów – przykładów nie zna granic ambon i szat liturgicznych (bo natura ludzka wszędzie jednakowa). Oto znana „wędrowna" historyjka z niwy misyjnej:

Na ścieżce w buszu misjonarz na widok zbliżającego się Iwa szepcze: »Natchnij. Panie, to stworzenie jakimiś chrześcijańskimi uczuciami«. Za chwilę słyszy, jak zwierz mruczy: »Pobłogosław, Panie Boże, nas i te dary«...

W odpowiedzi na jedno ze 101pytań... pada ostrzeżenie, żeby nie modlić się bezmyślnie...

mok

1 Gerald O'Collins SJ, Edward G. Farrugia SJ: Zwięzły słownik teologiczny. Przekład: ks. Jan Ożóg SJ. Wydawnictwo WAM, Księża Jezuici, Kraków 1993, s. 310

2 David R. Veerman, James C. Galvin, James C. Wilhoit, Daryl J. Lucas, Richard Osborne: 101 pytań dzieci na temat Boga oraz odpowiedzi z Pisma Świętego dla zajętych rodziców. Przekład: Zbigniew Kościuk. Ilustracje: Lii Esau. Wydawnictwo „Rodzinny Krąg", skr. poczt. 3, 02-792 Warszawa 78, b.m., b.r., s. ± 235

3 Ks. Jan Kracik: Żarty niepoświęcone. Rysunki: Maciej Rybicki. Wydawnictwo M, Kraków 1993, s. 112