Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

Nr 4 / 1989

LISTY

Słowa podziękowania za fundamentalny artykuł o kulcie maryjnym („Jednota” 1988, nr 10). Również podziękowanie za rubrykę „Co wy na to?” Ale... „Gazeta Warszawska”, założona w 1774 r. a nie w 1744 r., przestała wychodzić w 1935 r. (a nie w 1939 r.), zlikwidowana przez władze polskie za artykuł „poświęcony” Piłsudskiemu. Od maja 1935 r. do września 1939 r. ukazywał się „Warszawski Dziennik Narodowy” o ideologii „Gazety Warszawskiej”, ale bez tytułowej wzmianki o pochodzeniu z 1774 r. „Gazeta Warszawska” nie prowadziła „wojny żydowskiej” w połowie XIX wieku. Do czasów endecji antysemityzm w Polsce należał do marginesowych, słabych zjawisk, obcych naszej tradycji. Endecja powstała na przełomie lat 1886/87 jako ruch demokratyczny, niepodległościowy z Jeżem-Miłkowskim, pod nazwą Liga Polska. Po paru latach Dmowski opanował Ligę Polską przekształcając ją w Ligę Narodową o charakterze nacjonalistycznym. W latach 1905-1912 endecja nabrała wyraźnego oblicza antysemickiego, rasistowskiego. „Gazeta Warszawska” została przejęta przez endecję w 1906 r. i prowadziła „wojnę żydowską” w latach 1906-1935, a w latach 1935-1939 tę „zaszczytną” rolę objął „Warszawski Dziennik Narodowy”.

Wraz z antysemityzmem endecja szermowała hasłem „Polak–katolik”, zdobywając sympatię poważnej części kleru katolickiego. Niestety, tę smutną spuściznę głosi obecnie, „całkiem świeży narybek”, z którym miałem kilkakrotnie „przyjemność” zetknąć się osobiście.

Z wyrazami szacunku
Lech Gościcki
Warszawa

TYTUŁEM WYJAŚNIENIA

Rzeczywiście w 1935 roku „Gazeta Warszawska” zmieniła nazwę, był to jednak zabieg formalny, redakcja i współpracownicy nie ulegli zmianie. „Wojna żydowska”, którą prowadziła redakcja dziewiętnastowiecznej „Gazety Warszawskiej”, to oczywiście rzecz incydentalna i odrębna od antysemickiej propagandy uprawianej przez „Gazetę” w XX wieku. Jednak trudno dziś bez pomocy badań historycznych ustalić, czy dziewiętnastowieczne akcje prasowe o wyraźnie antyżydowskim charakterze (obok „Gazety Warszawskiej” także „Rola” i inne czasopisma) były zjawiskiem marginesowym, czy też cieszyły się większym społecznym poparciem.

REDAKCJA