Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 2/2021, s. 11–13

Mikolaj RejW swych wywodach na temat predestynacji i „czterech wilgotności" Mikołaj Rej z całą pewnością nie trzymał się kurczowo togi Jana Kalwina czy Marcina Lutra, ale swobodnie puszczał wodze swych teologicznych i filozoficznych poglądów.

Jedną z bardziej popularnych koncepcji antropologicznych antycznego świata była teoria czterech ludzkich „soków”, „cieczy”, czyli substancji składających się na ciało człowieka. Została ona sformułowana przez greckiego lekarza Hipokratesa i dopracowana za sprawą starań łacińskiego medyka i filozofa Galena.

Hipokrates nawiązał w niej do rozważań greckich filozofów przyrody, którzy w ogniu, powietrzu, wodzie i ziemi (oraz w odpowiadających im własnościach: cieple, suchości, wilgoci i zimnie) upatrywali czterech podstawowych tworzyw materialnego świata. Filozofowie helleńscy dyskutowali przy tym, który z tych budulców jest pierwotną zasadą (arche) kosmosu, z jakiej wywodzą się wszelkie inne żywioły i byty. Tales za prymarną postać materii uznał wodę, zdaniem Anaksymenesa jest nią powietrze, zaś w mniemaniu Heraklita wszystko wywodzi się z ognia-Logosu i do niego powraca[1]. Próbę polubownego zakończenia owych kosmologicznych kontrowersji podjął Empedokles z Agrygentu, którego zdaniem każdy z wymienionych elementów rzeczywistości materialnej stanowi odwieczną i niesprowadzalną do innych zasadę wszechświata. Według niego byty powstają z mieszania się ze sobą poszczególnych żywiołów.

Pogląd ów został następnie przetworzony na gruncie antropologii przez Hipokratesa we wspomnianą powyżej teorię „czterech soków (cieczy)” i odpowiadających im temperamentów. Jego zdaniem człowiek składa się z krwi, flegmy, żółci i czarnej żółci. W zależności od dominującej w nim cieczy może być on sangwinikiem, flegmatykiem, cholerykiem lub melancholikiem. Jeśli dominuje w nim krew, staje się on sangwinikiem, z kolei nadmiar flegmy czyni z niego flegmatyka, duża ilość żółci sprawia, iż ma on temperament choleryczny, natomiast przewaga czarnej żółci kształtuje melancholika[2].

Seneka i „cztery żywioły”

Koncepcję czterech żywiołów i analogicznych do nich „czterech cieczy” głosili bardzo chętnie stoicy[3]. Jednym z nich był Seneka, który w rozprawie „De ira” („O gniewie”) połączył ją z problematyką wychowawczą. Zdaniem Rzymianina „(…) skoro są cztery żywioły: ogień, woda, powietrze i ziemia, to jest też równa ilość i władczych potęg: gorąca, zimna, sucha i mokra. A zatem różnorodność zarówno stron świata, jak zwierząt, jak charakterów sprawia mieszanina żywiołów i wskutek tego wrodzone właściwości skłaniają się raczej do tego niż do owego, w zależności od tego, którego żywiołu siła zgromadziła się w większej obfitości. (…) Istotnym momentem jest tutaj, jak wiele każdy zawiera w sobie żywiołu mokrego i gorącego. Jakiego w kim cząstka żywiołu przeważy, według tego ukształtuje się również jego charakter. Skorymi do gniewu uczyni ludzi gorąca natura ich duszy. Jest bowiem ogień żywiołem czynnym i trudnym do ugaszenia. Mieszanina żywiołu zimnego sprawia, że ktoś jest trwożliwy, zimno bowiem jest ociężałe i w sobie skurczone. (…) U kogo natomiast przeważa większa cząstka żywiołu mokrego, u tych gniew powoli się wzmaga, ponieważ brak u nich gotowego ciepła, ale dopiero za pomocą ruchu powstaje”[4].

Seneka uważał, że ze względu na zdeterminowanie natury ludzkiej przez taki lub inny układ żywiołów w człowieku bardzo trudno jest ją zmienić. Ta sytuacja stanowi wielki kłopot zwłaszcza w przypadku ludzi skłonnych do gniewu, gdyż mają oni trudności z panowaniem nad sobą i osiągnięciem cnoty, która – wedle stoików – polega wszak na praktykowaniu beznamiętności[5]. Rzymski mędrzec sądził jednak, że pomimo wszystko można wyrobić w ludziach dobre nawyki i pomóc im w osiągnięciu cnoty, jeśli od dziecka będzie się ich wychowywać w duchu filozofii afirmującej rozum i odrzucającej afekty, czyli w zgodzie z naukami stoickimi[6]. W związku z tym w „De ira” Seneka przedstawił zasady, na jakich powinno opierać się wychowanie młodych ludzi, aby mogli oni panować nad swoimi namiętnościami, a zwłaszcza nad gniewem, który – w przekonaniu Rzymianina – jest najgroźniejszym z afektów. Seneka opisał nawet stroje i pokarmy, które należy podsuwać wychowankowi w zależności od dominującego w nim żywiołu i temperamentu[7].

Rej i „cztery wilgotności”

Można w tym miejscu zapytać: co wspólnego z Rejem i predestynacją ma Hipokrates, Seneka i koncepcja czterech żywiołów? Jak za chwilę zobaczymy, ma bardzo wiele wspólnego, ponieważ w pierwszej księdze „Żywota człowieka poczciwego” Mikołaj Rej wyraźnie nawiązał do zarysowanych powyżej rozważań stoickiego filozofa. Podążając za Seneką, polski pisarz twierdził, że...

 

Pełny tekst artykułu (po zalogowaniu w serwisie)

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl

* * * * *

Rafał Marcin Leszczyński – doktor habilitowany teologii historycznej, profesor Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie, pracownik naukowo-dydaktyczny Wydziału Teologicznego tej uczelni

 

Czytaj też:

 

___________________

[1] Według Heraklita ogień jest nie tylko podstawowym tworzywem kosmosu i zasadą (arche), z której wszystko się wywodzi, ale także kosmicznym Logosem (Rozumem, Umysłem, Intelektem) i Bogiem, kierującym powstaniem i przemianami żywiołów (zob. więcej na ten temat: R. M. Leszczyński, „Starożytna koncepcja Logosu i jej wpływ na myśl wczesnego chrześcijaństwa”, Warszawa 2003, s. 56–78). W okresie hellenistycznym Heraklitową koncepcję arche-ognia-Logosu przejęli i rozwinęli stoicy (tamże, s. 79–131). Stoicka nauka o arche-Logosie oddziałała na żydowskiego filozofa Filona z Aleksandrii oraz na teologię wczesnochrześcijańską, o czym świadczy wyraźnie prolog „Ewangelii według Jana”, którego autor utożsamił arche-Logos z wcielonym Jezusem Chrystusem (tamże, s. 173–199).

[2] J. Krajewska, „Nie tylko o sztuce lekarskiej w wybranych pismach »Corpus hippocraticum«”, „Saeculum Christianum” 2018, t. 25, s. 56; A. Odrzywolska-Kidawa, „Mikrokosmos »człowieka poczciwego« według Mikołaja Reja. Studia z antropologii i kultury szlachty polskiej XVI w. Zdrowie – pożywienie – higiena”, Częstochowa 2016, s. 43–44; R. M. Leszczyński, „Mikołaj Rej i wychowanie dla cnoty w »Żywocie człowieka poczciwego«. Studium filozoficzno-teologiczne”, Warszawa 2020, s. 52.

[3] E. Korecki, „Ze studiów nad źródłami »Zwierciadła« Reja”, Kraków 1928, s. 18.

[4] L. A. Seneca, „De ira”, II, XIX, 1–4, tłum. L. Joachimowicz, w: tenże, „Pisma filozoficzne”, t. 1, Warszawa 1965, s. 315–316.

[5] Tamże, II, XX, 2, t. 1, s. 317.

[6] Tamże, II, XXI, 1–11, t. 1, s. 319–322. Jak wiemy, Senece powierzono pieczę nad wychowaniem młodego Nerona. Niestety w przypadku owego władcy stoickie zasady wychowawcze na niewiele się zdały, dlatego też zdegustowany i sfrustrowany złym postępowaniem swojego wychowanka Seneka odsunął się od czynnego życia politycznego.

[7] Tamże, II, XIX, 5, t. 1, s. 317; tamże, XX, 2–4, t. 1, s. 317–318.