Drukuj

NR 4/2014, ss. 9–11

Spalenie Jana Husa wg drzeworytu z 1536 r.František Palacký, ojciec historiografii czeskiej w czasach odrodzenia narodowego, uważał pierwotną Jednotę Braterską za najpiękniejszy owoc chrześcijaństwa. Pierwotna Jednota jest dość częstym obiektem zainteresowania historyków i teologów. Na swój sposób do jej spuścizny przyznaje się większość czeskich protestantów.

 

Powstanie Jednoty

Pierwotna Jednota Braterska, jak ją skrótowo nazywamy, na swój użytek posługiwała się nazwą Jednota Braci Ewangelii Chrystusowej. Na użytek kręgów nieczeskich – na przykład w Wyznaniu wiary po łacinie, w języku niemieckim lub polskim – stosowano termin Jednota Braci Czeskich. Nawiązuje ona do reformacyjnego i rewolucyjnego ruchu husyckiego. 6 lipca 2014 r. upłynęło 599 lat od dnia spalenia w Konstancji mistrza Jana Husa. Ruch husycki powstał jako konsekwencja jego wypowiedzi dotyczących życia Kościoła – papieża, duchowieństwa i narodu. Husytyzm podkreślał wolność Słowa Bożego i jego nadrzędne prawo do reformy chrześcijaństwa. Husyckie wyznanie wiary zostało sformułowane jesienią 1419 r. w Czterech Artykułach Praskich, które w czerwcu roku 1421 na sejmie ziemskim w Czasławiu zostały uznane za prawo krajowe. Zawierały cztery zasady:

  1. zwiastowanie i głoszenie Słowa Bożego swobodnie i bez przeszkód,
  2. przyjmowanie Wieczerzy Pańskiej „pod obiema postaciami”, a więc chleba i wina, bez podziału na duchowieństwo i świeckich,
  3. zakaz świeckiego panowania Kościoła,
  4. karanie grzechów śmiertelnych bez względu na pozycję społeczną i status osób (winowajców).

Stosunek do tego wyznania podzielił husytów na dwa nurty, przy czym dochodziło między nimi do znacznych napięć. Odłam taborycki (od miasta Tábor) uważał wspomniane artykuły wyłącznie za punkt wyjścia do dalszej reformacji, która miała się rozwijać, by następnie ogarnąć cały Kościół. Odłam praski widział w nich program maksymalny, który należało realizować w wydzielonej części Królestwa Czeskiego. W konfrontacji zbrojnej obu nurtów w roku 1434 w bitwie pod Lipanami odłam taborytów został pokonany. Odłam praski wprawdzie zwyciężył militarnie i bezwzględnie prześladował i likwidował swych przeciwników ideowych, niemniej jednak Kościół taborycki, chociaż rozproszony, trwał dalej, rozbity na ukrywające się grupki w miastach dawnego związku taborytów – Klatowie, Chelčicach, Žatcu, Lounach. Chronił się także poza granicami kraju, między innymi jako gałąź niemiecka waldensów nurtu husyckiego.

Kościół husycki, przyjmujący komunię pod dwiema postaciami (inaczej utrakwiści albo kalikstyni), nie wyjaśnił jednak wszystkich wątpliwości i zatrzymał się w połowie drogi, pod wieloma względami powracając do dawnych nieporządków. W roku 1435 jego arcybiskupem został Jan Rokycana. Oprócz niego w tym samym roku został wybrany drugi husycki biskup – Martin Lupáč. Nie mógł się jednak specjalnie wykazać – był nazbyt radykalny. Obstawał przy wszystkich artykułach praskich, a także głosił nadrzędność autorytetu Pisma Świętego nad całą tradycją. Został odsunięty, bowiem jego postawa przeszkadzała włączeniu Kościoła czeskiego w nurt chrześcijaństwa ogólnego, a więc do Kościoła rzymskiego.

Częściowo zlikwidowana, odsunięta na boczny tor husycka inteligencja dożywała swoich dni w husyckim klasztorze w Pradze na Slovanach, którego zarządcą był Grzegorz zwany Krajczym.

Martin Lupáč spotkał się z Grzegorzem. Był doradcą pierwszych braci. Przywrócił ich Kościołowi taborytów mówiąc, że jeśli chcą być wierni reformacji, nie mogą pójść drogą praską, ale muszą oddzielić się, zerwać z sukcesją apostolską, a więc z wyobrażeniem, że Kościół jest zależny od mechanicznego następstwa. Tak postąpił Kościół taborytów już w roku 1420, wybierając na swego seniora Mikołaja z Pelhřimowa.

Grzegorz, przyszły założyciel Jednoty Braterskiej z klasztoru na Slovanach w Pradze, wziął to wszystko pod uwagę. Opuścił Pragę i zaczął odwiedzać rozproszone grupki członków dawnego Kościoła taborytów. Dlatego też najwcześniejsze źródła przedstawiają go jako tego, który stara się łączyć te rozproszone grupy, zapewnić ich wzajemne kontakty, by potem utworzyć z nich jednolitą, nową wspólnotę. Nie używał słowa „Kościół”, w istocie nigdy nie chciał zakładać Kościoła. Kościół jest dla niego z zasady jeden jedyny, ogólnoświatowy i ekumeniczny, jednak swoje zadanie realizuje w poszczególnych obszarach poprzez społeczności ludzkie, które łączą się ze sobą w imię tej samej wiary.

W ten sposób powstała Jednota Braterska. Stało się tak nie w wyniku jakiejś samowolnej decyzji, lecz na skutek wielkiego rozczarowania zaprzepaszczeniem husyckiej reformacji, jest wynikiem chęci kontynuacji spuścizny taborytów, pozbawionej jednak elementu, co do którego – zdaniem braci – także Tábor zawiódł i dał się omamić. Chodzi o przemoc i naiwny optymizm, że chrześcijanin jest na świecie po to, aby ten świat organizować i porządkować. Ten element bracia odrzucają. Jest to krytyczna spuścizna wielkiego taboryckiego myśliciela, reprezentującego wczesny Tábor – Petra Chelčickiego. Chelčický radykalnie odrzuca przemoc w sprawach wiary, czym jednoznacznie różni się od Jana Žižki i pozostałych taborytów.

Pierwsze zbory

Dalekowzroczne idee Petra Chelčickiego, odnoszące się do Kościoła i społeczeństwa, wywarły wielki wpływ na pierwszą generację braci. Nawiązywali do niego również próbami organizowania prawdziwie chrześcijańskiego życia. Chelčický całkowicie odrzucał miasta i wszystko, co się z nimi wiązało. Dlatego też pierwsza generacja braci wraz z bratem Grzegorzem zdecydowała się na życie na uboczu w przekonaniu, że wierne naśladowanie Chrystusa jest możliwe tylko na wsi, w oddzieleniu od wrogiego Bogu świata. W roku 1457 przenieśli się do Kunwaldu w Górach Orlickich, do włości Jerzego z Podiebradów, właściciela dóbr litickich i regenta królestwa (który w niedługim czasie zostanie czeskim królem). Bracia mieszkali jednak i w innych miejscowościach. Musimy też pamiętać, że dzieje się to 60 lat przed ogłoszeniem w Wittenberdze przez doktora Marcina Lutra jego 95 tez.

W 1464 r. w górach koło Rychnowa miało miejsce zgromadzenie i ugoda braterska. Ustalono wówczas podstawowe zasady wiary, życia zborowego i osobistego oraz karności zborowej – jest to swego rodzaju dokument założycielski Jednoty. W roku 1467 na synodzie w Lhotce pod Rychnowem bracia wybrali 20 starszych, a spośród nich pierwszych własnych duchownych – Macieja z Kunwaldu, Eliasza z Chřenowic i Tomasza z Přeloucza. O ich ordynację lub wyświęcenie poprosili niemieckich waldensów. W tym momencie całkowicie odłączyli się od Kościoła utrakwistycznego i rzymskokatolickiego. Na czele Jednoty stała trzyosobowa Ścisła Rada. Warto też wspomnieć, że w roku 1480, w czasach panowania łagodnego Władysława Jagiellończyka, Jednota zaprosiła i przyjęła do swego grona kilkuset waldensów z Brandenburgii, gdzie byli okrutnie prześladowani. Osiedli oni przede wszystkim w miejscowościach Letohrad i Fulnek, dając początek niemieckiego odgałęzienia Jednoty. Później, w czasach prześladowań, w wyniku działalności czeskich emigrantów w Polsce, powstała także gałąź polska czy też polsko-niemiecka.

Życie wyłącznie na prowincji stało się nierealne. Nie było możliwości, aby wszyscy bracia mieli się na wsi z czego utrzymać. Poza tym pozostawanie na uboczu wykluczało Jednotę z ogólnych przemian narodu czeskiego. Uniemożliwiało zwiastowanie Ewangelii w miastach.

W latach 90. XV w. Jednota przeszła kryzys egzystencji gospodarczej, ale i zarazem wielki kryzys wiary. Trzeba było niezwłocznie rozstrzygnąć palące problemy: czy życie w odosobnieniu i odsunięcie się od społeczności grzesznego świata jest samo przez się zasługą przed Bogiem? Czy życie na sposób mnichów jest tym właściwym rozwiązaniem, czy jest to dobre dla istnienia chrześcijaństwa na świecie?

Oprócz trudności ekonomicznych pojawił się głęboki problem teologiczny: czy mój styl życia, nawet ten najbardziej pobożny i najszczerszy, jest w ogóle zasługą przed Bogiem? Czy mogę na swojej etyce, nawet najszlachetniejszej, oprzeć swoje zbawienie? Pojawia się tu w jakimś sensie problem usprawiedliwienia z wiary, postawiony trochę inaczej niż później postawił go Luter, niemniej jednak jest to ten sam problem. Rozwiązuje go druga generacja braci – Łukasz z Pragi i Wawrzyniec Krasonický. Pierwsze pokolenie braci i ich wychowankowie nie byli w stanie sami się z nim uporać. Potrzebna była pomoc z zewnątrz. Rozwiązanie znalazła dopiero druga generacja, na której czele stanęli ludzie ukształtowani poza Jednotą, ale przez nią pozyskani.

Łukasz z Pragi i Wawrzyniec Krasonický byli wychowankami praskiego uniwersytetu, z kręgów utrakwistycznych, byli też poszukiwaczami prawdy. Widzieli niedokończoną eklezjologię i pozostałe problemy Kościoła husyckiego. Wraz z innymi intelektualistami ówczesnego czeskiego społeczeństwa szukali rozwiązania w powrocie do źródeł i coraz częściej zerkali ku Jednocie, która w wiejskim odosobnieniu miała odwagę odrzucić zasady Konstantyna i mechaniczną sukcesję apostolską. Łukasz i Wawrzyniec wstąpili do Jednoty.

Łukasz był tą właśnie osobą, która pomogła Jednocie przezwyciężyć kryzys. W 1495 r. i następnych latach głosił, że życie w odosobnieniu nie daje żadnej zasługi, ucieczka przed problemami nie jest zasługą przed Bogiem. Zachęcał, do udania się do miast i dawania tam świadectwa.

Decyzja podjęta w końcu XV w. sprowadziła Jednotę do miast. Był to historyczny moment, który pod względem kulturowym wpłynął na to, czym w wieku XVI stała się ona dla czeskiego narodu. Nie byłoby tak, gdyby pozostała na prowincji, gdzie co prawda zapewne by nie zanikła, lecz zamknęła by się w swoim rozumieniu chrześcijaństwa. Miastami ważnymi dla Jednoty Braterskiej stały się na przykład Mladá Boleslav czy Litomyšl.

Druga generacja braci była już świadkiem ofensywy światowej reformacji. Szybki, fascynujący rozwój reformacji w Niemczech oraz fakt, że za luteranizmem opowiedzieli się nie tylko ludzie prości, lecz także wielu książąt, mających władzę i potrafiących go obronić, fascynował także wiele osób na ziemiach czeskich i w samej Jednocie Braterskiej. Jednota pierwszej generacji czuła nieufność do władzy świeckiej i zwierzchności. Tu także pobrzmiewa idea Chelčickiego o „trojakim ludzie” (narodzie?), w sposób radykalny likwidująca feudalne rozwarstwienie społeczne. Jednota nigdy nie dopuszczała myśli, że reformę Kościoła, organizację Kościoła odnowionego Słowem Bożym miałaby przejąć zwierzchność. Stopniowo jednak jej członkami stawali się mieszczanie i szlachta. Pojawiły się spory co do edukacji. Tak zwana Mniejszość zaczęła schodzić na drugi plan, a na czoło wysunęło się Wielkie Stronnictwo. Rozwijała się praca teologiczna, sam Łukasz z Pragi napisał około 150 dzieł. W epoce rozwijającego się druku Jednota miała swoje drukarnie.

Członkiem kolejnej generacji był wykształcony Jan Blahoslav. Na piękną, staranną czeszczyznę przetłumaczył Nowy Testament z języków oryginalnych. Zespół braci przełożył następnie Stary Testament. W drukarni w Kralicach w latach 1579–1594 wyszła drukiem w sześciu częściach Biblia Kralicka – unikat na skalę światową, a zarazem skarb języka czeskiego.

Ostatnim seniorem (czy też biskupem) czeskiej gałęzi Jednoty Braterskiej był Jan Amos Komeński, znany na całym świecie nauczyciel narodów, który w 1628 r. opuścił ojczyznę, a w 1670 r. umarł na wygnaniu w Amsterdamie.

Nie wszystko w Jednocie przychodziło łatwo. Często pojawiały się wewnętrzne tarcia dotyczące kierunku jej rozwoju. Od początków swego powstania podlegała mniejszym lub większym prześladowaniom. Przeżywała tylko krótkie okresy pokojowego rozwoju. Potem znowu znajdowała się poza prawem. Najtrudniejszy okres nastąpił po bitwie pod Białą Górą w 1620 r. Duchowni niekatoliccy i nauczyciele musieli opuścić swoją ojczyznę. W roku 1628 dla ludzi wolnych pojawiła się ostatnia możliwość, by opuścili kraj albo przyjęli katolicyzm. Poddani musieli uciekać potajemnie. Nastąpiła bezwzględna rekatolicyzacja, trwająca aż do czasu wydania patentu tolerancyjnego w 1781 r.

Pierwotna Jednota Braci Czeskich przestała istnieć. Została jednak jej spuścizna. Żyła nadal w zborach czeskich exulantów (zwłaszcza ewangelickich i baptystycznych) na Śląsku, w Polsce, w okolicach Berlina, na Wołyniu i w innych miejscach. W Herrnhut powstała Odnowiona Jednota Braterska (1727). Tysiące wygnańców po klęsce pod Białą Górą zachowało wiarę i język czeski w różnych miejscach na świecie. Część z nich połączyła się z innymi Kościołami reformacyjnymi, część w wieku XX powróciła do swej pierwotnej czeskiej ojczyzny, w której przyłączyła się do już istniejących Kościołów protestanckich.

tłum. Maria Chmiel

* * * * *

Wykład opracowany przez przewodniczącego stowarzyszenia Exulant Jana Bistranina na podstawie prac wybitnego historyka Kościoła Amedeo Molnára nieznacznie skorygował i uzupełnił z wykorzystaniem innych źródeł Dobroslav Stehlík.

 

Grafika: spalenie Jana Husa wg drzeworytu z 1536 r.