Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 9-10 / 2009

Krajobraz wzdłuż litewskiej drogi, którą przemierzaliśmy samochodem, kształtował się malowniczo. Mozaikę równin i pofałdowań terenu urozmaicały skupiska drewnianych domów, wokół których piętrzyły się równo ułożone szczapy drewna. Widok nie zmieniał się prawie do samego Wilna. Podróż trwała osiem godzin. Samochód z delegacją polskiego Kościoła ewangelicko-reformowanego w Polsce prowadził ks. bp Marek Izdebski. Oprócz biskupa na uroczystości ponownego pochówku rodziny Radziwiłłów, jechali Joanna Matuszewska, ks. Semko Koroza i Krzysztof Urban.


     Radziwiłłowie dla Litwinów byli rodem szczególnym, a ich wkład w rozwój Wielkiego Księstwa Litewskiego ogromny. Wspomnijmy tu Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła zwanego Czarnym (1515-1565), jedną z najpotężniejszych i wpływowych postaci na Litwie, który pełnił funkcję marszałka Wielkiego Księstwa Litewskiego, był kanclerzem i wojewodą wileńskim. Dla Polski ważną postacią z rodu Radziwiłłów była Barbara (1520-1551), wielka księżna litewska, królowa Polski, żona Zygmunta Augusta.
    Zdaniem historyków powtórny pochówek Radziwiłłów stanowił ważną uroczystość zarówno dla Litwy, jak i dla Polski, gdyż przypomniał o wspólnej historii obu krajów.
    Szczątki Radziwiłłów (Mikołaj Radziwiłł Czarny, Mikołaj Radziwiłł Rudy, bracia Barbary Radziwiłłówny) zostały odkryte w drewnianej skrzyni w 2004 roku podczas badań archeologicznych, prowadzonych w byłym kościele ewangelickim w Dubinkach, służącym niegdyś za miejsce spoczynku Radziwiłłów (jedno z najważniejszych ośrodków reformacji na Litwie tamtych czasów).
    Odnalezienie szczątków stało się sensacją na Litwie, a ich autentyczność potwierdziły badania przeprowadzone w Instytucie Medycyny Sądowej im. Romena w Wilnie oraz w Instytucie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Wrocławskiego.
    Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się 4 września w byłym pałacu Radziwiłłów w Wilnie, stanowiącym obecnie Litewskie Muzeum Sztuki. W dużej sali, na metrowej wysokości postumencie, na tle ogromnej mapy Wielkiego Księstwa Litewskiego i herbów rodu Radziwiłłów spoczywał metalowy sarkofag ze szczątkami książąt. Dwa wysokie świeczniki stojące obok sarkofagu i białe kompozycje kwiatowe tworzyły atmosferę spokoju i dostojeństwa.
    Tego dnia wilnianie licznie odwiedzali muzeum oddając hołd przedstawicielom jednego z najsłynniejszych rodów Wielkiego Księstwa Litewskiego i Polski. O godzinie 18.00 w sali, gdzie stał sarkofag, odbyło się uroczyste spotkanie członków wileńskiego zboru ewangelicko-reformowanego z gośćmi z Polski, Niemiec i Francji. Członkini zboru Aurelia Arlauskas przygotowała, wraz z przyjaciółmi, dwuczęściowy program informacyjny. Pierwsza część poświęcona była pamięci Radziwiłłów, druga – uczczeniu 500. rocznicy urodzin Jana Kalwina.
    Następnego dnia, w sobotę, odbyła się ceremonia pochówku. W sali przy sarkofagu stanęli żołnierze z kompanii honorowej Wojska Litewskiego, zaś przed muzeum ustawiła się reprezentacyjna Orkiestra Wojska Litewskiego otoczona tłumem zainteresowanych osób. Siąpił drobny deszcz i operatorzy kamer telewizji musieli osłaniać swój sprzęt foliami, a fotoreporterzy kryli się pod parasolami. Na chodniku przed muzeum stanęła duża, czarna limuzyna.
    Żołnierze uroczyście wynieśli sarkofag z muzeum, a towarzyszyło im kilka kobiet w strojach z minionej epoki oraz mężczyźni w rycerskich zbrojach, przypominający książęcą straż przyboczną. Przy dźwiękach muzyki umieszczono sarkofag w czarnej limuzynie. Tłum powoli się rozchodził do autokarów i samochodów. W ciągu kwadransa kondukt żałobny ruszył w kierunku Dubinek, eskortowany przez policję.

Krzysztof Urban

Pełny tekst artykułu po zalogowaniu w serwisie.

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl