Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 7-8 / 2009

W numerze 5-6/2009 „Jednoty” opublikowany został tekst autorstwa Christophera Elwooda Predestynacja wg Jana Kalwina. W tekście tym pojawił się błąd merytoryczny lub ewentualnie spory skrót myślowy, który domaga się sprostowania. Na s. 10 czytamy zdania następujące: Nie Kalwin jednakże wymyślił doktrynę o predestynacji. Już przed nim Augustyn czy Tomasz z Akwinu rozwinęli podobną naukę.
     Należy zgodzić się ze stwierdzeniem amerykańskiego autora artykułu, że Kalwin nie wymyślił nauki o predestynacji, ponieważ opracował ją przed nim starożytny Ojciec Kościoła Augustyn z Hippony. Faktem jest, iż Pikardyjczyk nawiązał w swojej teologii do augustyńskiej koncepcji predestynacji, rozbudowując ją i uzupełniając. Atoli nie można podpisać się pod tezą p. Elwooda, że podobną naukę rozwijał Tomasz z Akwinu. Dominikański teolog rzeczywiście nauczał o predestynacji, na dodatek o predestynacji podwójnej (praedestinatio duplex) – czyli do zbawienia lub do potępienia, jednakże jego twierdzenia w tej materii różniły się znacząco od poglądów helweckiego Reformatora.
    Praedestinatio duplex w teologii Kalwina jest dopełnieniem antysynergistycznej soteriologii Genewczyka, w jakiej Reformator zanegował z całą mocą zdolność człowieka do współdziałania z łaską Bożą w ekonomii zbawienia. Akt wybrania pewnych ludzi do zbawienia, wiążący się z podarowaniem im przez Stwórcę zbawczej łaski (gratia salvifica), jest – w rozumieniu Kalwina – całkowicie suwerenną decyzją Boga, nieuwarunkowaną ludzkimi działaniami. Kalwin sądził, że ludzie predestynowani do zbawienia w żaden sposób nie zasłużyli sobie na swój status. Bóg wybrał ich, albowiem taka była Jego wola, a nie dlatego, iż byli oni tego godni.
    W przeciwieństwie do koncepcji Kalwinowej, predestynacja u Tomasza z Akwinu powiązana była z myśleniem synergistycznym, zgodnie z którym wola ludzka współdziała z łaską Boga, dzięki czemu człowiek wypracowuje sobie zasługi w oczach Stwórcy. Predestynacja – zdaniem dominikańskiego zakonnika – jest z jednej strony aktem Bożego wyboru1, opierającym się na woli Boga2, z drugiej jednak strony ów akt wiąże się z zasługami człowieka, które osiąga on współdziałając z Bożą łaską. Odpowiadając na pytanie, dlaczego Bóg predestynował do chwały (zbawienia) tylko niektórych ludzi, odrzucając przy tym tak wielu innych, Akwinata w swej słynnej Sumie teologicznej napisał: W wypadku bowiem dawania czegoś z łaski dawca [Bóg – R. M. L.] może dać według upodobania swojej woli komu chce: więcej lub mniej, byleby tylko nie odmówił nikomu tego, co mu się należy, a więc bez naruszania sprawiedliwości3. Okazuje się zatem, że Bóg, wybierając adresatów swojej łaski, bierze pod uwagę – zdaniem Tomasza – zasługi ludzi. Stwórca, posiadając uprzednią wiedzę o przyszłych zasługach człowieka (praescientia), przeznacza go ze względu na nie do zbawienia. Dokładnie mówiąc, według Tomasza Bóg predestynuje jakiegoś człowieka do chwały na podstawie jego zasług, ponieważ udziela mu łask, dzięki którym może on zasłużyć na chwałę. Dla Kalwina raczej predestynacja do chwały jest przyczyną predestynacji do łask, a nie odwrotnie4.
    Chcąc wiernie oddać myśli Tomasza na temat predestynacji, należy wszakże zauważyć, iż w Sumie teologicznej pojawia się również następująca jego wypowiedź: Szaleństwem byłoby twierdzić, że zasługi są przyczyną przeznaczenia Bożego od strony czynności przeznaczającego (...). Zaraz jednak dodaje: Ale chodzi o pytanie: czy przeznaczenie ma jakąś przyczynę od strony skutku. Albo inaczej: czy Bóg z góry postanowił dać komuś skutek przeznaczenia dla jakichś jego zasług5. Nieco dalej włoski teolog odpowiada na owo pytanie w taki oto sposób: Można to tak wyrazić: Bóg odwiecznie postanowił, że da komuś chwałę z powodu jego zasług i odwiecznie postanowił, że da komuś łaskę, by zasłużył sobie na chwałę6.
    Okazuje się zatem, że ze strony czynności przeznaczającego (Boga) zasługi ludzkie nie są przyczyną predestynacji, ale patrząc na sprawę od strony skutku przeznaczenia, zasługi człowieka – wynikające ze współpracy jego woli z Bożą łaską – są ważnym powodem wybrania danej osoby. Widać więc, iż Tomaszowa koncepcja predestynacji nacechowana jest ambiwalencją, która wypływa – jak sądzę – z próby połączenia przez Akwinatę augustynizmu z synergistyczną soteriologią.
    U Reformatora z Genewy próżno szukać ambiwalencji na gruncie nauki o predestynacji. Kalwinowi obce były zawiłe spekulacje filozoficzno-teologiczne prowadzone przez Tomasza podczas rozważania owego zagadnienia. Pikardyjczyk stawiał sprawę jasno: człowiek nie jest w stanie w żaden sposób wypracować sobie zasług, które nakłoniłyby Stwórcę do predestynowania właśnie jego, a nie kogoś innego. Wybranie człowieka przez Boga do zbawienia jest skutkiem wyłącznie Bożej decyzji, a nie ludzkich zasług, nawet jeśli przyjmiemy, że wypływają one ze współpracy ludzkiej woli z Bożą łaską, którą ofiaruje człowiekowi Stwórca.
    Kolejna różnica pomiędzy Kalwinem a Tomaszem ujawnia się, gdy analizujemy ich poglądy dotyczące nieutracalności łaski przez wybranych. Zdaniem Kalwina, wybrani nie mogą utracić łaski Bożej, ponieważ Bóg nie zmienia swoich postanowień7. Według Tomasza natomiast człowiek może (...) utracić swój wieniec [zbawienie – R. M. L.], bo utracił łaskę [pogrubienie – R. M. L.] przez grzech śmiertelny. A ten jego utracony wieniec zabiera ktoś inny; jako że wchodzi na jego miejsce8.
    Z powyższego wynika, że występują istotne rozbieżności pomiędzy koncepcją predestynacji u Kalwina i Tomasza, nie można więc stawiać nauczania Genewczyka na ów temat w jednym rzędzie z poglądami Akwinaty, co uczynił p. Christopher Elwood.

Prof. ChAT, dr hab. teologii
Rafał Marcin Leszczyński

1 Por. św. Tomasz z Akwinu, Suma teologiczna, t. 2: O Bogu, tłum. P. Bełch, Londyn 1975, s. 189, 194.
2 Por. ibid., s. 201: Czemu zaś Bóg tych właśnie wybrał do chwały [zbawienia – R. M. L.], a tamtych odrzucił? Odpowiedź jest jedna: Wola Boga!
3 Por. ibid., s. 202.
4 Por. P. Jaskóła, Spiritus effector. Nauka Jana Kalwina o roli Ducha Świętego w misterium zbawienia, Opole 1994, s. 147-148.
5 Por. św. Tomasz z Akwinu, op. cit., s. 198.
6 Por. ibid., s. 200.
7 Por. I. Calvinus, Institutio Christianae religionis, II. III. 11, w: Ioannis Calvini opera selecta, t. 3, Monachii 1928. Zob. też E. Jelinek, Świecki pisarz o teologii Jana Kalwina. Kilka uwag o książce Cz. Lechickiego i jej krytyce w „Przeglądzie Ewangelickim”, Warszawa 1939, s. 31.
8 Por. św. Tomasz z Akwinu, op. cit., s. 203.