Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

Okładka kiążkiNR 5-6 / 2004

kilka uwag na marginesie Etyki protestanckiej Maxa Webera

Ten tekst powstał z potrzeby przemyślenia znanej książki Maxa Webera o etyce protestanckiej i duchu kapitalizmu. Ta przez niemal sto lat niedostępna w języku polskim praca jest nadzwyczaj często przywoływana jako uzasadnienie stereotypowych opinii o protestanckiej pracowitości (przeciwstawionej katolickiej gnuśności) albo rzekomych prostych, przyczynowo-skutkowych związkach między protestantyzmem a kapitalizmem. Tymczasem Weber od obu tych skojarzeń odcina się już na początku swych rozważań. Ani – powiada – nie należy w Reformacji dopatrywać się bezpośredniej przyczyny powstania nowoczesnego kapitalizmu, ani też nie ma empirycznych dowodów na to, że właśnie protestanci są bardziej pracowici niż przedstawiciele innych wyznań.

Przedmiotem studiów Webera jest proces, który doprowadził do tego, że w wyniku nowych – związanych z Reformacją – inspiracji religijnych doszło w Europie i Ameryce Północnej do zasadniczej zmiany poglądów na temat działalności nastawionej na zysk oraz związanej z tym zmiany w postawie wobec codziennego życia i codziennych obowiązków. Społeczeństwa europejskie, zwłaszcza te, w których upowszechniła się Reformacja kalwińska, od pełnej zastrzeżeń oraz ideowych sprzeciwów tolerancji dla lichwy doszły do tego, że uznały dążenie do najlepszego zwrotu z zainwestowanego kapitału za w najwyższym stopniu moralnie uzasadnioną zasadę postępowania.

Weber skupił więc uwagę na szczególnym sprzężeniu zwrotnym między nowymi formami życia gospodarczego, jakie pojawiły się w XV i XVI wieku, a pewnymi szczególnymi aspektami reformacyjnej teologii, których wzajemne oddziaływanie wytworzyło nową postawę wobec świata, Boga i własnego życia, określaną skrótowo jako „duch kapitalizmu”. Postawa ta łączy w sobie niezwykle intensywne doświadczenie boskiej transcendencji z racjonalnym, metodycznym stosunkiem do pracy i akceptacją dla pomnażania ziemskiego bogactwa.

PrześledĽmy tok wywodu Webera. Najkrócej rzecz ujmując, Weber poszukuje odpowiedzi na następujące pytanie: jak to się dzieje, że czynnik irracjonalny, jakim jest stosunek do transcendencji, mógł wywrzeć wpływ na wykształcenie specyficznego, na wskroś racjonalnego stosunku do pracy i pomnażania ziemskiego bogactwa?

Kluczem jest pojęcie zawodu. Dla przeprowadzonej przez Webera analizy tego pojęcia najważniejsze są trzy ujęcia zawodu i pracy zawodowej: to, jak była ona rozumiana w średniowieczu chrześcijańskim, pojęcie zawodu, jakim posługiwał się Luter i wreszcie sposób, w jaki pojmował pracę zawodową Kalwin.

Swoją prezentację poglądów średniowiecznych, a w każdym razie przedreformacyjnych, Weber opiera na przykładzie i autorytecie Tomasza z Akwinu. Odwołując się do Doktora Anielskiego, stara się zilustrować tezę, że przed Reformacją (a poniekąd nadal poza zasięgiem Reformacji) uważano, że praca zawodowa należy do porządku natury. Praca to po prostu ludzkie zabiegi o to, żeby przeżyć. Trzeba je podejmować, bo taki jest porządek rzeczy. Sama w sobie praca nie ma żadnego – ani pozytywnego, ani negatywnego znaczenia moralnego. Tylko w klasztorach życie zostaje poddane porządkującemu działaniu dyscypliny w ten sposób, że codzienne czynności układają się w uporządkowany proces pracy nad sobą, drogę do świętości, odpowiedĽ na Boże powołanie. Jedynie mnisi żyją jak naprawdę dobrzy chrześcijanie. Ludzie pogrążeni w codzienności stykają się z takim życiem tylko od święta.

Referując z kolei poglądy Lutra, Weber wskazuje na dwa aspekty: po pierwsze na to, że Luter dostrzega znaczenie wykonywanej przez człowieka pracy, jego zawodu, jako boskiego powołania. Nie izolacja w klasztorze, lecz spełnianie ziemskich obowiązków, jakie wynikają z pozycji każdego człowieka, z zawodu, jaki przypadł mu w udziale, jest jego prawdziwym powołaniem. Spełnianie ziemskich obowiązków w każdych okolicznościach jest jedyną drogą do podobania się Bogu (...), to i tylko to jest wolą Boga i dlatego każdy dowolny zawód jest dla Boga tyle samo wart (s. 65).

Adam Aduszkiewicz

Protestantyzm jako doświadczenie - pełny tekst

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl