Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

Okładka 4/2003NR 4 / 2003

Roku Pańskiego 2001 rząd konfederacji szwajcarskiej przywołał do publicznego życia demona przeszłości, który żył w zapomnieniu w archiwach państwowych w Bernie. Demon przeszłości, poważne zagrożenie dla sielskiego spokoju ucywilizowanego nadzwyczaj życia politycznego Szwajcarii, powrócił do życia po raz drugi w ciągu ostatnich dwustu lat. Burza medialna, jaką wywołał jego powrót, niezmiennie doprowadza do wrzenia na wszystkich szczeblach konfederacji. Ubój rytualny - dwa zakazane słowa, 110 lat najnowszej historii konfederacji szwajcarskiej, oto demon przeszłości, którego ożywił - niecałkiem świadomy swoich poczynań - Pascal Couchepin, radca federalny do spraw ekonomii i rolnictwa.

Krótka, ale z pewnością burzliwa historia uboju rytualnego w Szwajcarii rozpoczyna się w roku 1893, kiedy to lud zdecydował ponad 60% większością głosów, że mieszkający w Szwajcarii żydzi nie mają prawa dokonywać uboju zwierząt rzeźnych zgodnie z wymogami judaizmu. Zakaz ten oznaczał w praktyce, że dla wyznawców judaizmu jedyne przydatne do spożycia mięso musiało pochodzić z importu z innego kraju, dopuszczającego na swoim terytorium szechitę. Artykuł 25 bis konstytucji szwajcarskiej, pozostający w mocy do roku 1973, zakazywał wszelkiej praktyki uboju poprzez wykrwawienie bez uprzedniego ogłuszenia. W roku 1973 artykuł ten został zastąpiony przez dyspozycję o bardziej uniwersalnej wymowie. Natomiast zakaz uboju rytualnego jako prawo szczegółowe został wpisany w 1978 do prawa dotyczącego ochrony zwierząt, w zgodzie ze zmodyfikowanym artykułem 25 konstytucji. Od tego momentu artykuł 20 paragraf 1 prawa o ochronie zwierząt zakazuje w sposób dosłowny i jednoznaczny uboju rytualnego.

Przyjrzyjmy się teraz bliżej temu, co wydarzyło się w ojczyźnie małej jasnowłosej Heidi pod koniec XIX wieku. Dwa niemieckojęzyczne kantony, Aarau i St. Gallen, zdecydowały w 1850 roku o całkowitym zakazie uboju rytualnego na swoim terytorium, motywując ów zakaz "nadzwyczajnym okrucieństwem" tej metody uboju. Komisja ekspertów złożona ze znanych autorytetów w dziedzinie weterynarii wyraziła jednak całkowicie przeciwną opinię, co spowodowało, że inicjatywa władz kantonalnych straciła uzasadnienie.

Krzysztof Skuza

Antysemityzm z kukułką - pełny tekst

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl