Drukuj

2 / 1992

Ponad trzy lata temu, w listopadzie 1988 r., zaczęło ukazywać się w Moskwie pismo „Protestant", wydawnictwo ewangelicznych chrześcijan baptystów. Bez wątpienia stało się to możliwe dzięki „pieriestrojce" i „głasnosti", chociaż – trzeba to sobie uświadomić – były to jeszcze czasy, gdy KGB działało z całą bezwzględnością, a w trzy miesiące od daty ukazania się pierwszego numeru „Protestanta" zamordowany został ks. Aleksander Mień.

Format miesięcznika (trochę większy od naszej „Gazety Wyborczej"), a także objętość (16 stron) pozwalają na pomieszczenie wielu bardzo zróżnicowanych publikacji. Przede wszystkim należy jednak podkreślić (na podstawie lektury dostarczonych „Jednocie" trzech numerów z roku 1991) ekumeniczny, prawdziwie chrześcijański charakter tego pisma. Oprócz tekstów autorstwa duchownych i świeckich baptystów zamieszczane są artykuły i materiały informacyjne przygotowywane przez prawosławnych, luteranów i katolików (np. recenzja eseju Jana Pawła II „0 teatrze słowa"), wywiady z przedstawicielami różnych wyznań na temat współczesnych, bulwersujących społeczeństwo spraw.

I tak np. w bardzo interesującym wywiadzie z prawosławnym duchownym i deputowanym do ówczesnej Rady Najwyższej ZSRR Glebem Jakuninem redaktor „Protestanta" zadaje pytanie: „Czy uważa ksiądz za nadal aktualny nakaz Jezusa – »0ddajcie cesarzowi, co cesarskie, a Bogu, co Boskie«?" Ks. Jakunin odpowiada: „To pytanie ma głębokie historyczne korzenie. Państwo zawsze rościło sobie prawo do absolutnego decydowania. Trzy lata temu przyjmując Patriarchę i członków Świętego Synodu Gorbaczow zawarł jakby konkordat z Kościołem, zmieniając w stosunku do niego politykę państwa o 180 stopni – od przeciwstawiania się mu do lojalności. Niemniej przyjęta w listopadzie Ustawa o wolności sumienia nie zlikwidowała Rady ds. Religii, będącej państwowym organem kontroli.

Najważniejsze jednak, że natchnieniem twórców tej harmonii państwa i Kościoła« stał się kryzys społeczny, obawa przed konfrontacją z wierzącymi oraz strach przed ich konsolidacją. Teraz religia ma swój czas wzlotu – utraciwszy nad'^ zieję na zbudowanie »raju na ziemi«, ludzie powracają do wiary ojców". („Protestant" 1991, nr 6/32).

Tematyka społeczna czy kulturalna na łamach „Protestanta" ukazywana jest z punktu widzenia religijnej duchowości. W zatytułowanym „Biblia dla wszystkich" wywiadzie z Wiktorem Andrejewem, leningradzkim (obecnie petersburskim) diakonem i kaznodzieją, pada pytanie: „Dlaczego tak wielu ludzi pragnie słuchać o Chrystusie, a odmawia przyjścia do Kościoła ewangelickiego?" Andrejew, który jest także członkiem zespołu redakcyjnego „Protestanta" i przewodniczącym Chrześcijańskiego Towarzystwa Oświatowego w swoim mieście, odpowiada: „Powodów jest wiele. Po pierwsze, nasz naród został wychowany w duchu ateistycznym, po drugie – każdy radziecki ateista w głębi duszy pozostał prawosławnym. Ludzi peszy wielość chrześcijańskich konfesji, zwłaszcza gdy każda z nich pretenduje do posiadania jedynej prawdy. Dlatego jednym z celów naszego Towarzystwa jest dotarcie do tych, którzy nie chodzą, a możliwe, że w ogóle nigdy nie przyjdą do Kościoła. Naszym zadaniem nie jest agitowanie za takim czy innym Kościołem i przyciąganie do niego ludzi, lecz wzywanie ich do Chrystusa. A później człowiek sam zadecyduje, dokąd ma iść. Stosujemy się do nakazu Chrystusa: »ldźcie i nauczajcie!« Nie mamy sądzić i piętnować, ale wzywać do Chrystusa.

Liczne nasze spotkania z najrozmaitszymi ludźmi – w szkołach, na uniwersytecie, w szpitalach, bibliotekach – stwarzają okazję do rozmów, pytań i odpowiedzi, na które nie zawsze jest sposobność w kościele. W Kościołach forma czasem przesłania istotę. Porządek liturgiczny, śpiew, modlitwa, kazanie bywają nieraz ważniejsze od konkretnego człowieka. W kościołach, gdzie zbiera się dużo ludzi, niewątpliwie taki porządek jest konieczny, jednak – wedle mojego rozeznania – powinna się nieco zmienić organizacja samych Kościołów, zwłaszcza teraz, kiedy napływa tak ogromna fala ludzi nowo ochrzczonych"

Kazania, rozważania biblijne, świadectwa wiary, religijna poezja (m.in. wiersze Romana Brandstaettera), przedruki tekstów teologicznych ze światowej literatury itp. składają się na zróżnicowane pod względem treści i formy oblicze tego pisma. Z numeru na numer poprawia się jego szata graficzna – od dość kiepskiego druku na szaro-żółtawym papierze po barwne fotografie i coraz lepszy gatunek papieru.

Na zakończenie informacja formalna: redaktor naczelny – Aleksander Siemczenko, adres redakcji – Moskwa, Mukomolnyj Projezd 1, skr. poczt. 123290, Moskwa 83.

Poniżej zamieszczamy kilka krótkich i bardzo znamiennych tekstów, zaczerpniętych z ubiegłorocznych numerów „Protestanta".

Dziękuję KGB, że zrobiło ze mnie człowieka wierzącego

IV1982 r. zostałem zwerbowany do współpracy z organami bezpieczeństwa. Wzięto ode mnie zobowiązanie do zachowania tajemnicy o tej współpracy. Podczas rozmowy w KGB była mowa o interesach państwa i o obowiązku wobec ojczyzny. Chrześcijan przedstawiono jako wrogów / szpiegów, lata 1982-83 porównano do lat wojny z hitlerowcami, zaś moje zadanie przedstawiono jako bohaterskie, niebezpieczne i nieodzowne dla kraju.

Organa KGB interesowało, jaki charakter mają kazania, kto przyjeżdża z zagranicy, z kim się kontaktuje w miejscach modlitw, czyje dzieci uczestniczą w nabożeństwach. Interesowały je też dane o przyjezdnych kaznodziejach, sposobach i drogach rozpowszechniania literatury religijnej – drugoobiegowej i zagranicznej. 0 przyjeździe określonej osoby z zagranicy organa KGB powiadamiały mnie wcześniej i żądały mojej obecności na modlitewnych spotkaniach, w których ona uczestniczyła. W ten sposób stałem się częstym uczestnikiem nabożeństw i dzięki temu zacząłem powoli rozumieć niegodziwość mojej współpracy z organami bezpieczeństwa. Widziałem, że pracownicy V Oddziału inwigilującego Kościoły i wspólnoty chrześcijańskie to ludzie bez zasad, gotowi do każdej podłości. Coraz bardziej raził mnie ich cynizm i obojętność wobec losu osób, które nazwać mogę świątobliwymi. Wkrótce to moje współczucie wobec niewinnych ludzi wierzących przemieniło się w pragnienie uczestniczenia w ich ciężkim, ale błogosławionym życiu. I od tej chwili Słowo Boże zaczęło odnosić się również do mnie. Na jednym z nabożeństw nawróciłem się do Pana i modliłem o przebaczenie...

Przerwałem kontakty z pracownikami bezpieczeństwa i na konsekwencje nie musiałem długo czekać. Przeciwko mnie został skierowany akt oskarżenia o przestępstwo kryminalne z art. 220, § 204 kodeksu karnego Białoruskiej SRR. W 1989 r. Sąd Najwyższy BSRR oddali! wyrok sądu rejonowego – okazało się bowiem, że w trybie składania zeznań przed sądem rejonowym dla miasta Mińska występujący jako świadek pracownik milicji zeznał: „Sprawa karna przeciwko Waszkiewiczowi została skierowana do sądu na polecenie pracowników Komitetu Bezpieczeństwa Państwa".

Zaiste, niezbadane są drogi Pańskie! Przypadł mi w udziale szczęśliwy los – widocznie miłość Boga do Jego wyznawców jest nieograniczona. Sam doznawszy tej wielkiej miłości, zwracam się niniejszym do tych, którzy nadal śledzą ludzi wierzących, „demaskując" ich wyimaginowaną przynależność do obcych wywiadów: „Porzućcie drogi wiodące do przepaści, pokutujcie za swoje grzechy, a Pan odpuści wam winę i ocali duszę waszą od zguby!"

M. Waszkiewicz
[„Protestant" 1991, nr 2/28]

 

Chrzest za drutem kolczastym

We wsi Polica, w okręgu równieńskim na Ukrainie, gdzie znajduje się obóz karny, odbyła się uroczystość Chrztu św. Chrztu udzielono więźniom, którzy uwierzyli i przyjęli Jezusa Chrystusa jako swego osobistego Zbawiciela. Za zezwoleniem administracji obozu na „spacerniaku" został wykopany basen służący jako baptysterium. Nabożeństwo prowadzili kaznodzieje i chórzyści z pobliskiego zboru baptystycznego. Uroczystość transmitowana była przez głośniki dla pozostałych więźniów tego obozu. Nowo ochrzczeni służą teraz Panu. Odwiedzani są często przez braci z miejscowej społeczności, którzy utwierdzają ich na nowej drodze życia.

K. Kiriszko (Polica)

Mam 28 lat, od 12 lat jestem w więzieniu, a do odbycia mam jeszcze długi wyrok. Przez wiele lat ulegałem pokusom, diabeł robił ze mną, co chciał, zdawało się, że zniszczył we mnie człowieka. Ale Chrystus znalazł mnie tutaj, mój Zbawiciel odnalazł mnie i pokochał, okazał mi swoją miłość i łaskę...

S. Nikiforów (okręg archangielski)

Od ponad 18 lat znajduję się za kratami. Całe moje życie, od dzieciństwa, to najcięższe doświadczenia. Kiedy po raz pierwszy przeczytałem słowa Ewangelii: „Albowiem Bóg tak umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń uwierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny", stwierdzenie to mną wstrząsnęło. Zacząłem zastanawiać się nad swoim życiem i studiować Ewangelię. Wtedy za czytanie Pisma Św. groziły bardzo ciężkie kary, wszystko jednak znosiłem, aby pomóc innym, tak samo jak ja spragnionym. Zacząłem wszędzie opowiadać o miłości Pana Jezusa Chrystusa... Jezus wydobył mnie z niebytu do cudownej społeczności i dlatego, że zaznałem Bożej Łaski, będę dalej niósł świadectwo o Prawdzie Ewangelii.

A. Kuraszow (okręg archangielski)
[„Protestant" 1991, nr 2/28]

APEL REDAKCJI „PROTESTANTA"


Drodzy przyjaciele, bracia i siostry!
Macie okazję uczestniczenia w losie ludzi, którzy pragną na nowo rozpocząć swoje życie, możecie pomóc im umocnić się na tej drodze i podtrzymać ich w duchowych poszukiwaniach. Publikujemy listę więźniów z obozu reedukacyjnego w Kirowogradzie, którzy zwrócili się do nas z prośbą o modlitwę w ich intencji. Pragną oni duchowej społeczności z innymi wierzącymi.
Każdy, komu nie jest obojętne to czyste pragnienie serc poszukujących Boga, może napisać parę słów pocieszenia i otuchy. Oto lista osób z miejsc o zaostrzonym reżimie, które chcą rozpocząć nowe życie:

Lp.

Nazwisko, imię, imię ojca

Wiek

Termin zakończenia wyroku

Adres

1

Jarmysz Igor, Rafał

22

I 1994

Kirowograd, I. K.-305/6 3-32

2

Szulc Aleksander N.

19

 

4-41

3

Smalius Wiktor, Mikołaj

40

 

9-92

4

Wiński Aleksander, Stanisław

28

 

9

5

Oposznian Oleg, Aleksander

26

 

10-103

6

Borodin Igor, Leonid

23

 

4-42

7

Siemin Władimir, Andrej

30

 

4-42

8

Filenko Sergiej, Demian

27

 

7-73

9

Szram Władimir, Aleksander

42

 

8

10

Sklar Aleksander, Adrian

36

VII 1992

4-42

11

Jarowenko Mikołaj, Władimir

30

X 1992

1-11

12

Saulitis Agris, Alfred

24

 

10-101

13

Riabinin Konstanty Ł.

   

7-71

14

Malcew Wiktor, Fiodor

   

6-10

15

Szczerbakow Wasyl, Anatol

32

 

1-12

16

Gowijko Oleg, Iwan

27

 

5-53

17

Marin Walery, Igor

35

V 1991

9-92

18

Biełych Artur, Dymitr

   

4-42

19

Szuć Aleksander, Piotr

48

VII 1991

9-92

20

Szepielew Sergiej F.

   

4-42

21

Obojancew Jurij, Anatol

28

 

4-42

22

Jakowlew Jurij, Grigorij

35

V 1996

5-51

23

Małkow Gennadij, Iwan

   

7-71

24

Baładin Aleksander, Wiktor

29

II 1992

3

25

Daniłow Wiktor, Grigorij

34

IX 1992

6-61