Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

 

Ks. bp Marek Izdebski (fot. Michal Karski)
Ks. bp Marek Izdebski (fot. Michał Karski)

 

„To nie będą zwykłe Święta, ale możemy (…) sprawić, by były niezwykłymi w najlepszym tego słowa znaczeniu. To, że jesteśmy (…) pozbawieni przeżywania tych Świąt w naszych kościołach, może nam mianowicie przypomnieć, o co w nich tak naprawdę chodzi. Odesłać nas do źródeł, uświadomić, że podstawowym zborem, do którego należymy, jest nasza rodzina, a kościołem, w którym żyjemy na co dzień, jest nasz dom. To nie data w kalendarzu czy budynek kościelny nadają świętom sens, ale Chrystus, który zmartwychwstał” – pisze w swym liście wielkanocnym do współwyznawców biskup Kościoła Ewangelicko-Reformowanego w RP ks. Marek Izdebski.

 

Poniżej pełna treść listu

 

Drodzy Siostry i Bracia! Chrystus zmartwychwstał!

To wyznanie wiary wielkanocnej pierwotnego Kościoła wyraża doskonale wszystko, co jest dzisiaj ważne – Chrystus zmartwychwstał, wszystko stało się nowe, Bóg dał swoją ostateczną obietnicę tym, którzy uwierzywszy nie zginą, ale będą mieli żywot.

A jednak w tym roku jest inaczej. Kiedy piszę te słowa, nie wiemy jeszcze, jakie środki bezpieczeństwa będą obowiązywały w niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego. Nie wiemy jeszcze, czy i w jakim wymiarze będziemy mogli obchodzić te największe święta wiary chrześcijańskiej w większej wspólnocie naszych zborów, raczej nie możemy nawet mieć nadziei na wspólne przeżycie jednoczącego nas wokół stołu pańskiego Sakramentu. To nie będą zwykłe Święta, ale możemy, jak sądzę, sprawić, by były niezwykłymi w najlepszym tego słowa znaczeniu.

To, że jesteśmy (czy możemy być) pozbawieni przeżywania tych Świąt w naszych kościołach, może nam mianowicie przypomnieć, o co w nich tak naprawdę chodzi. Odesłać nas do źródeł, uświadomić, że podstawowym zborem, do którego należymy, jest nasza rodzina, a kościołem, w którym żyjemy na co dzień, jest nasz dom. To nie data w kalendarzu czy budynek kościelny nadają świętom sens, ale Chrystus, który zmartwychwstał, a którego zmartwychwstanie wspominamy – i nasze codzienne życie może być tak samo życiem w wierze jak na nabożeństwie, jeśli tylko zadamy sobie trud, by napełnić je treścią zmartwychwstania. Mamy wszystko, czego nam trzeba: słowo Boże, wiarę, łaskę i Chrystusa. Nic nie stoi na przeszkodzie, by przeżyć te święta w wierze, wspólnocie z Kościołem i między nami samymi w naszych własnych domach.

Na początku swojego istnienia Kościół nie miał nieruchomości, budynków wybudowanych tylko po to, by w nich odprawiać nabożeństwa, a jednak trwał i dawał świadectwo. Dlaczego? Bo miał coś znacznie ważniejszego od publicznego kultu – głębokie zaufanie do obietnic Chrystusa, wiarę w Boga, który jest oparciem w każdym czasie dla tych, których przyjął do siebie w darze łaski. Nie zapominajmy o tym, pamiętajmy, co to znaczy być Kościołem Chrystusa tu na ziemi, wspominajmy Zmartwychwstanie Pańskie codziennie, a każdy dzień będzie Wielkanocą. Ufajmy Bogu w czasie próby, bo jeśli nie zaufamy Wszechmogącemu, Bogu, który tak umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.

Niech te dziwne, niezwykłe Święta będą dla nas okazją, by przypomnieć sobie o co chodzi w kościele instytucjonalnym, niech będą dla nas okazją do przypomnienia sobie o wierze we własnym domu. Bo jeśli tylko pójdziemy takim tropem, każde następne Święta będą jeszcze bardziej niezwykłe, jeszcze bardziej wyjątkowe.

Niech nas dobry Bóg zachowa w swej opiece i pozwoli nam dobrze, mądrze przeżyć te święta, niech udzieli nam swojego Ducha, byśmy mogli w łasce i wierze przeżyć pamiątkę jedynego zdarzenia w dziejach świata, które ma tak wielkie i bezpośrednio nas dotyczące znaczenie. Chrystus zmartwychwstał!

Wasz w Chrystusie
bp Marek Izdebski

Wielkanoc 2020 r.

 

Czytaj też: List wielkanocny prezes Synodu do współwyznawców