Drukuj

ks. bp Marcin Hintz (fot. mk)– Wypowiadanie się [o in vitro] niektórych hierarchów Kościoła rzymskokatolickiego w imieniu całego chrześcijaństwa przekracza nie tylko debatę bioetyczną, ale też i ramy ruchu ekumenicznego. Przedstawiciel żadnego z Kościołów nie ma takiego prawa, chyba że stanowisko byłoby uzgodnione na forum Światowej Rady Kościołów i Kościoła rzymskokatolickiego – powiedział ks. bp Marcin Hintz w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”.

Ks. Marcin Hintz jest luterańskim biskupem diecezji pomorsko-wielkopolskiej oraz profesorem Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie. Specjalizuje się w etyce ewangelickiej. Był członkiem komisji bioetycznej powołanej w 2008 r. przez premiera Donalda Tuska. Przygotował oświadczenie Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP w sprawie dopuszczalności stosowania metody in vitro, przyjęte przez Synod tego Kościoła w 2009 r.

W wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” teolog przypomniał treść tego oświadczenia. – Stwierdzamy w nim, że Kościół luterański w RP akceptuje stosowanie metody in vitro jako sposobu leczenia niepłodności i widzi w niej formę wspierania wartości rodzinnych i działania dla dobra rodziny. Oceniamy, że korzystanie z metody in vitro w celu rodzicielskiego spełnienia jest godziwe – mówił ks. bp Hintz. Wymienił też praktyki, którym polscy luteranie się sprzeciwiają: tworzenie i przechowywania zamrożonych embrionów nadliczbowych bez wyraźnego celu ich późniejszej implantacji do organizmu matki oraz wykorzystywanie embrionów do celów badawczych.

Luterański duchowny tłumaczył również rolę dokumentów etycznych tworzonych przez Synod. – Nie mają one mocy oficjalnego nauczania. Ich zadaniem jest pomóc członkom naszego Kościoła w wyrobieniu sobie własnego stanowiska, za które to oni, nie Synod, odpowiedzą przed Bogiem. Zgodnie z ewangelicką tożsamością, Kościół nie jest pośrednikiem między człowiekiem i Bogiem, nie ma nakazywać, krytykować czy wykluczać, ale nade wszystko głosić Ewangelię i podpowiadać, jak w XXI w. żyć zgodnie z nauką Jezusa Chrystusa – podkreślał ewangelicki teolog.

Uchwaloną przez sejm ustawę o in vitro ks. bp Hintz uznał za kompromis. Chwalił ją za to, że reguluje stosowanie procedury in vitro, wiele spraw definiuje, bierze pod ochronę zarodki, umożliwia małżeństwom uzyskanie upragnionego dziecka. – Jedyne, co mi się bardzo nie podoba, to fakt, że ustawa nie przewiduje finansowania leczenia przez państwo. Kościół protestancki jest zdania, że małżeństwo, które nie może mieć dzieci i chce skorzystać z in vitro, powinno otrzymać od państwa wszelką pomoc, w tym także finansową – powiedział.

Ks. bp Hintz odniósł się też do wypowiedzi przedstawicieli polskiego Kościoła rzymskokatolickiego w sprawie ustawy o in vitro. Po przyjęciu jej przez senat 10 lipca prezydium Konferencji Episkopatu Polski wydało komunikat, w którym czytamy: „Osoby wierzące w Chrystusa nie mogą – pod żadnym pozorem – popierać godzącej w życie ludzkie ustawy o »in vitro«, jeżeli chcą pozostać w pełnej wspólnocie wiary”. Ewangelicki duchowny przypomniał, że nie tylko luteranie, ale też część prawosławia akceptuje metodę in vitro. – Dlatego wypowiadanie się niektórych hierarchów Kościoła rzymskokatolickiego w imieniu całego chrześcijaństwa przekracza nie tylko debatę bioetyczną, ale też i ramy ruchu ekumenicznego. Przedstawiciel żadnego z Kościołów nie ma takiego prawa, chyba że stanowisko byłoby uzgodnione na forum Światowej Rady Kościołów i Kościoła rzymskokatolickiego – zwrócił uwagę luterański teolog. Przypomniał też, że Jan Paweł II – zachowawczy w sprawach bioetycznych – starał się nie mówić w imieniu całego chrześcijaństwa.

Pytany o wypowiedź ks. Franciszka Longchampsa de Bérier, który stwierdził, że dzieci poczęte metodą in vitro mają „bruzdę dotykową”, ks. bp Hintz podkreślił, że takie zdania nie mają żadnego poparcia w nauce i są czysto ideologiczne. – Nie chcę tego nawet komentować, bo to stwierdzenia niewarte komentarza. Nie ma żadnych dowodów, że dzieci poczęte w wyniku in vitro mają konkretne wady genetyczne, typowe dla dzieci z probówki – powiedział ewangelicki teolog.

 

Wywiad z ks. bp. Marcinem Hintzem ukazał się w „Gazecie Wyborczej” z 13 lipca 2015 r., s. 3. Można przeczytać go również tutaj.

 

fot. mk