Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

Dorothee Sölle (1929–2003)

 NR 2/2023, s. 28-29

 Protestancka teolożka Dorothee Sölle wypowiadała się w imieniu najbiedniejszych i najsłabszych, stała się znana ze swoich Nocnych Modlitw Politycznych, pokój i sprawiedliwość były jej bliskie przez całe życie. Wspominamy ją w 20. rocznicę śmierci.

Dorothee Sölle jest jedną z najbardziej wpływowych teologów protestantyzmu. Jednym z jej głównych tematów w życiu była „Boża miłość do ubogich”. To uczyniło ją jednym z czołowych europejskich teologów wyzwolenia, nurcie teologii opartym na idei Kościoła ubogich, który powstał głównie w Ameryce Łacińskiej i jest zaangażowany w wyzwolenie uciśnionych. 20 lat temu, 27 kwietnia 2003 r., zmarła „współczesna mistyczka”.

Dorothee Sölle urodziła się 30 września 1929 r. w Kolonii jako czwarte z pięciorga dzieci Hildegardy i Hansa Carla Nipperdeyów. Jej ojciec, profesor prawa i pierwszy prezes Federalnego Sądu Pracy, zachęcał talenty intelektualne młodej Dorothee. Od 1949 r. studiowała filozofię i filologię klasyczną, a w 1951 r. przeniosła się na teologię i studiowała język niemiecki. W 1954 r. uzyskała doktorat z literatury i zdała państwowy egzamin z teologii. Zrobiła również habilitację.

Jej pierwsze małżeństwo z malarzem Dietrichem Sölle, w którym urodziło się troje dzieci, trwało tylko dziesięć lat. Do końca lat 60. XX w. pracowała jako nauczycielka w szkole średniej, niezależna dziennikarka, asystentka uniwersytecka, radna studencka. W 1965 r. ukazała się jej książka „Stellvertretung”. W szczególności jej refleksja na temat „teologii po śmierci Boga” była kontrowersyjna. Od lat 60. zaangażowała się w Polityczne Modlitwy Nocne na temat pokoju, kobiet, ekologii i przepaści między bogatymi i biednymi, szczególnie na konwencjach Kościoła protestanckiego.

Przez całe życie miała awersję do teologii krzyża, na którą wpływ mieli głównie mężczyźni. Sölle i inne teolożki feministyczne postrzegały krucyfiks jako symbol męskiej brutalności i gloryfikacji śmierci. „Bóg jest obwiniany za to, że stoi na krwi” – wyjaśniła Sölle. Ale to nie Bóg zapewnia stosowanie tortur, jak podkreśla Sölle. Krzyż symbolizuje raczej cierpienie słabych i najuboższych.

Podczas bardzo kontrowersyjnej ekumenicznej Wieczerzy Pańskiej na marginesie 94 Niemieckiego Kongresu Katolickiego (Katholikentag) w Hamburgu w 2000 r. oświadczyła w swoim kazaniu, że podziały kościelne z XVI w. nie powinny obecnie obowiązywać.

W 1969 r. wyszła za mąż za Fulberta Steffensky'ego, z którym miała córkę. Steffensky żył przez 13 lat jako mnich benedyktyński w klasztorze Maria Laach, zanim przeszedł na protestantyzm. Obecnie jest jednym z najwybitniejszych autorów religijnych w świecie niemieckojęzycznym.

Dorothee Sölle zawsze była niezwykle krytyczna wobec własnego Kościoła, ale – według ówczesnych świadków – żyła wewnętrzną pobożnością protestancką. Światowej sławy, bardzo utalentowanej i wykształconej kobiecie przez całe życie odmawiano pełnego etatu uczelnianego. Otrzymała jedynie pracę dydaktyczną w Moguncji i była profesorką wizytującą w Kassel, a następnie w 1994 r. honorową profesurę na Uniwersytecie w Hamburgu. Wykładała również teologię systematyczną w Stanach Zjednoczonych.

W ostatnich latach życia Sölle coraz bardziej poświęcała się tematowi mistycyzmu: „Religia trzeciego tysiąclecia będzie mistyczna lub umrze”, napisała w jednej ze swoich książek. 27 kwietnia 2003 r. Dorothee Sölle niespodziewanie uległa zawałowi serca, w wyniku którego zmarła. Miała 73 lata. Dzień wcześniej wygłosiła wykład.

Stephan Cezanne (EPD)
tłum. E. Jóźwiak


Hamburska teolożka Dorothee Sölle. Fot. EPD